|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 22 Gru 2008, 00:42 Temat postu: |
|
|
American Beauty, Nic Śmiesznego - sam się zdziwiłem jak oba filmy są do siebie podobne, zarówno w formie, treści jak i w wymowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 22 Gru 2008, 19:04 Temat postu: |
|
|
American Beauty oglądałem daaawno i nie bardzo kojarzę. Ale Nic Śmiesznego to chyba moja ulubiona polska komedia
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22 Gru 2008, 19:11 Temat postu: |
|
|
AB - świetny film, widziałęm kilka razy.
NŚ - jakoś nie podeszło mi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 22 Gru 2008, 19:59 Temat postu: |
|
|
Nic Śmiesznego bardziej bawi, jednak oba filmy są zdecydowanie gorzkie w swej wymowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22 Gru 2008, 21:16 Temat postu: |
|
|
Vader napisał: |
Nic Śmiesznego bardziej bawi, jednak oba filmy są zdecydowanie gorzkie w swej wymowie. |
O mnie nawet AB nie bawiło specjalnie. Gorzkości w nim nie brak, to fakt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolf
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 28 Gru 2008, 18:51 Temat postu: |
|
|
Sprzedawcy - rewelacyjny debiut Kevina Smitha - jak na nisko budżetową produkcję (27 tyś dolców - z czego duża część na soundtrack) jest to arcydzieło (wiele milionów zysków, w wielu kręgach film uznawany za kultowy) które pokazuje ,że nie trzeba mieć wielomilionowego sponsora aby zrealizować rewelacyjny film. Genialne dialogi, komizm sytuacyjny oraz kreacja głównego bohatera była jak dla mnie najlepszą stroną filmu (o dwóch dilerach i kuzynie śpiewającym w metalowym zespole nie wspominając )
[/b]W pogoni za Amy - nowatorski pomysł, genialna realizacja i gra aktorów. Dodatkowy plus za niespodziewane zakończenie filmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 22 Sty 2009, 16:40 Temat postu: |
|
|
dziś ogłoszono nominacje do Oscarów. O tytuł najlepszego filmu walczą:
“The Curious Case of Benjamin Button”
“Frost/Nixon”
“Milk”
“The Reader”
“Slumdog Millionaire”
Z wszystkich pięciu widziałem narazie tylko Milk, który powalił mnie rewelacyjną, nominowaną do oscara kreacją Seana Penna. Kto wygra zobaczymy, mimo wszystko trochę szkoda że Mroczny Rycerz nie dostał tej nominacji. Heath Ledger zapewne pośmiertnie dostanie oscara. Za miesiąc rozdanie.
A w skrócie:
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona - 13 nominacji
Slumdog. Milioner z ulicy - 9 nominacji
Milk, Mroczny Rycerz - 8 nominacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 23 Sty 2009, 00:25 Temat postu: |
|
|
Ja się muszę przyznać, że żadnego z tych filmów jeszcze nie widziałem
Ostatnio:
Pride And Glory - Wiele pomyj wylano na ten film a mi szczerze mówiąc nawet się spodobał.
Quantum Of Solace - Popłuczyny po "Cassino Royale", film przelatuje i po zakończeniu nic nie zostaje w głowie.
Dwa dni w Paryżu - ŚWIETNY FILM!!! Takie komedie mogę oglądać codziennie.
Max Payne - Nic wielkiego, obejrzeć jednak spokojnie można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Sty 2009, 01:49 Temat postu: |
|
|
Ja też tych "oskarowych" nie widziałem. W sumie mam "Milk" i pewno niebawem obejrzę
Ghost Town - straszny banał. Gość jest niedobry dla innych ludzi. W szpitalu przechodzi lekki zabieg i podczas niego na kilka minut zostaje wylogowany Po odzyskaniu świadomości i zdrowia wraca do swojego życia. Ale jest już inaczej, bo widzi... duchy. Musi zaczać im pomagać, bo nie dają mu spokoju. Na końcu oczywiście HAPPY END. Słabe to...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 26 Sty 2009, 00:07 Temat postu: |
|
|
Slumdog Millionaire - byłem naprawdę sceptycznie nastawiony do historyjki rodem z bollywood, mimo tych 10 nominacji do oscara. A film jest - jak dla mnie genialny. Ktoś może mówić że film jest zbyt słodki, że historia to jedna wielka bajeczka. Film zyskał uznanie krytyków, widzów na całym świecie i moje również. Jeżeli zdobędzie oscara to napewno nie będę zawiedziony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10 Lut 2009, 14:45 Temat postu: |
|
|
Ostatnio kilka filmów obejrzałem
Milk - w sumie nic specjalnego. Biografia jak biografia... mnie to specjalnie nie ruszyło. Dobra robota w wykonaniu Penna.
The Curious Case of Benjamin Button - strasznie biedny ten film. Szczerze mówiąc nie wytrwałem do końca i oglądałem jednym okiem. Skąd te nominacje do Oskara?
Bangkok Dangerous - nic specjalnego w sumie. Cage w roli killera do wynajęcia. W skrócie - ostatnie zlecenie, miłość i łamanie swoich zasad. Sprawna sensacja, nie trzeba myśleć za dużo
Changeling - dawno nie oglądałem tak dobrego filmu. 1928 rok i babeczka (Angelina J.!) samotnie wychowująca syna. Po powrocie z pracy chłopaka nie ma w domu. I akcja nabiera rozpędu. Polecam, bo niebanalny film!
Zavet - Kusturica i wszystko jasne . Strasznie durnowaty ten film, ale na poziomie "Biały kot, czarny kot". Obejrzałem z przyjemnością.
Lakeview Terrace - młoda parka wprowadza się do wymarzonego domku na przedmieściach. Sielankę przerywa dosyć szybko sąsiad, policjant (Samuel L. Jackson). Okazuje się, że niezbyt toleruje mieszane małżeństwa. Eskalacja konfliktu jest błyskawiczna. Typowa amerykańska sensacja, można obejrzeć i odpocząć
Ostatnio zmieniony przez gumbyy dnia 10 Lut 2009, 14:46, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 12 Lut 2009, 02:47 Temat postu: |
|
|
U mnie łoczlista wyglądała ostatnio tak:
Rock'N'Rolla - Po "Snatch" śledzę dokonania Guya Ritchie, niestety widać u gościa obniżkę formy. Najpierw "Revolver", teraz "Rock'N'Rolla". Oba filmy z pewnością złe nie są ale startu do "Snatch" nie mają.
Zapaśnik - Mickey Rourke w świetnej formie, co tu dużo gadać, świetny film i tyle.
Boisko bezdomnych - Polska komedia, niby nic wielkiego ale ogląda się świetnie. Temat piłkarski jest tylko kolejną zaletą. Ja polecam
Lustra - Spodziewałem się kupy (bo horrory/thrillery amerykańskie to ostatnio same kupy) a miło się rozczarowałem. Daleko może do pozycji kolan, ale źle nie jest i obejrzeć można
The Express - Futbol amerykański, młody czarny chłopak, któremu przepowiadają świetlaną przyszłość. Ile mieliśmy już takich filmów? Setki... ale ja z otwartą gębą oglądam każdy kolejny, ten też był świetny.
Dwa dni w Paryżu - MISZCZ!! Niby to komedia romantyczna, niby ma być słodko i w ogóle... No właśnie, niby. Świetny film pokazujący różnicę pomiędzy kobietą a mężczyzną i kulturami, w których dorastali. Polecam!!!
Jeszcze dalej niż Północ - Kolejna francuska komedia, tym razem, już nie romantyczna, bardziej obyczajowa. We Francji prawdziwy przebój, w sumie dziwić się nie można bo film naprawdę daje radę
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek [MetalSide] dnia 12 Lut 2009, 02:47, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 12 Lut 2009, 11:14 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
The Curious Case of Benjamin Button - strasznie biedny ten film. Szczerze mówiąc nie wytrwałem do końca i oglądałem jednym okiem. Skąd te nominacje do Oskara? |
Jak mogłeś? :wink:
W ogóle byłem na tym filmie i muszę powiedzieć, że zajebisty!
Niezła historyjka, fajnie zrobiona, fajna gra aktorów
Długi -fakt, ale warto posiedzieć.
Nominacje do oscara? chyba 13 czy cos podobnego ? czyli prawie za wszystko? Ja się nie dziwię. Jeden z lepszych ostatnio filmów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12 Lut 2009, 14:54 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
W ogóle byłem na tym filmie i muszę powiedzieć, że zajebisty!
Niezła historyjka, fajnie zrobiona, fajna gra aktorów
Długi -fakt, ale warto posiedzieć.
Nominacje do oscara? chyba 13 czy cos podobnego ? czyli prawie za wszystko? Ja się nie dziwię. Jeden z lepszych ostatnio filmów. |
A co w nim świetnego? Historyjka... hmm.. o czym? Nieudana miłość? Fajnie zrobiony? No nie wiem gdzie Sporo bezsensownych scen, wątków, które nic nie wnoszą... Gra aktorska - nic specjalnego w sumie. Pitt nie powala, gra po prostu swoje.
Jedyny plus to charakteryzacja. Tutaj nominacja wskazana.
Jeden z lepszych filmów ostatnio? Dobry żart... Widziałem -naście ciekawszych obrazów w ostatnim czasie.
Krótko - dla mnie kupa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 12 Lut 2009, 15:56 Temat postu: |
|
|
Widziałem juz wszystkie nominowane do ocsara filmy(najlepszy film oczywiscie)
Milk - Świetna biografia, rewelacyjna rola Penna, który powinien dostać za nią oscara.
Frost/Nixon - Kolejny film na faktach. Ekranizacja telewizyjnej potyczki między brytyjskim prezenterem a prezydentem Nixonem. Frank Langella jako Nixon po prostu genialny, ale Micheal Sheen też świetny.
The Reader - Melodramat dziejący się w powojennych Niemczech. Świetna rola Winslet. Naprawdę bardzo dobry film
Slumdog Millioneire - Przyrównywany do Miasta Boga, jednak mniej tu obrazów społeczeństwa, a więcej romansu. Piękna opowieść o przeznaczeniu. Bez wielkich kreacji aktorskich, jednak jest to zdecydowany faworyt tego roku.
The Curious Case of Benjamin Button - Ze wszystkich oscarowych, bezsprzcznie najlepszy. Zrobił na mnie ogromne wrażenie, praktycznie wszystkim. Zdjęcia, muzyka, kreacje aktorskie no i wspomniana charakteryzacja. Wielkie kino, prawdziwie głeboki film o przemijaniu.
Posumowując, w walce o oscara liczą się właściwie 2 ostatnie. Byłbym zaskoczony gdyby Slumdog czy Benjamin Button nie wygrały. Zamiast Milk albo Frost/Nixon widziałbym The Dark Knight, który mimo że komercyjny okazał się rewelacyjnym filmem, chyba najlepszym filmem o superbohaterze. Osobiście przyznaję, że każdy z tych filmów jest naprawdę świetnym kinem z najwyższej półki.
Ostatnio zmieniony przez Vader dnia 12 Lut 2009, 15:58, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|