Forum MetalSide.pl
Forum serwisu MetalSide.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filmy, Filmy, Filmy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 137, 138, 139 ... 167, 168, 169  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 17 Paź 2011, 15:26    Temat postu:

Drive - Kapitalny. Przypomina trochę kino Davida Lyncha, do tego miejscami niesamowicie brutalny. Mocna rzecz.

Melancholia - Opinie były różne, ale mnie osobiście film urzekł. Szczególnie druga część. A scena "wschodu" planety spowodowała u mnie opad szczęki Smile

Hangover part II - Wszystko fajnie, ale wszystko już było. I być może przez to ani razu się nie zaśmiałem(chociaż fotki na napisach końcowych są na prawdę dobre Laughing )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 24 Paź 2011, 17:43    Temat postu:

Skrzydlate świnie - strasznie głupiutki ten film Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 25 Paź 2011, 15:16    Temat postu:

O północy w Paryżu - Kurde, podobał mi się Smile Może to ta cudowna wizja Paryża ukazująca miasto jako miejsce magiczne. Widać, że to Allen nakręcił, chociaż kino to inne niż to, które tworzył dawniej. Ten film ma coś w sobie, można powiedzieć, że poniekąd mnie porwał.

Kryptonim Gwiazda - Ehhh kocham ten rosyjski patos Laughing Jakże on różni się od amerykańskiego. Niby niezłe kino wojenne, jest dramatyzm, ale nie mogłem się od śmiechu powstrzymać oglądając to Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 26 Paź 2011, 15:32    Temat postu:

The Hangover Part II - na jedynce się nie ubawiłem, a tutaj jest jeszcze słabiej...

Thor - ot taka przyjemna komiksowa historyjka. Można obejrzeć i się zrelaksować Smile

Transformers: Dark of the Moon - o jaaa... ile jeszcze można tłuc ten sam patent? Można, można i pewno jeszcze dalej będą tłukli Wink


Ostatnio zmieniony przez gumbyy dnia 26 Paź 2011, 15:37, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ignacy



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wwa/Suwałki

PostWysłany: 26 Paź 2011, 22:42    Temat postu:

Transformers: Dark of the Moon -Byłem w kinie na 3D i naprawdę robi wrażenie. W domu - to już inna frajda.

Thor mnie trochę zmęczył, podobnie jak Kapitan Ameryka... Ten drugi to w ogóle powinien być w gatunku komedia Wink

The Hangover Part II - też byłem w kinie. Generalnie przy czym jedynka była dosyć zabawna i zaskakująca, to dwójka jest po prostu kiepska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 26 Paź 2011, 23:14    Temat postu:

ignacy napisał:
Transformers: Dark of the Moon -Byłem w kinie na 3D i naprawdę robi wrażenie. W domu - to już inna frajda.

Mnie 3D specjalnie nie rusza, wolę dobry scenariusz, niż efekty Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ignacy



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wwa/Suwałki

PostWysłany: 28 Paź 2011, 02:09    Temat postu:

Ale to jest ewidentny przykład filmu, na który nie idzie się dla scenariusza Wink Są filmy, które warto zobaczyć tylko dlatego, że są dobrze zrealizowane i dobrze wyglądają IMO Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gil-galad



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: 28 Paź 2011, 14:42    Temat postu:

gumbyy napisał:
ignacy napisał:
Transformers: Dark of the Moon -Byłem w kinie na 3D i naprawdę robi wrażenie. W domu - to już inna frajda.

Mnie 3D specjalnie nie rusza, wolę dobry scenariusz, niż efekty Smile

I oglądasz Transformers... Gdzie tu sens? Gdzie logika? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 28 Paź 2011, 15:39    Temat postu:

Gil-galad napisał:
I oglądasz Transformers... Gdzie tu sens? Gdzie logika? Wink

Oglądam wiele filmów, nawet tych z założenia "słabych" Wink Przy takich transformersach można sobie popatrzeć, wyłączyć myślenie itp. Ot taki relaks Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gil-galad



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: 29 Paź 2011, 11:48    Temat postu:

Gumbyy, człowiek sprzeczności. Wink U mnie:

The King's Speech (niczego sobie, świetna muzyka)

I w ramach nadrabiania braków w twórczości braci Coenów:

The Hudsucker Proxy (bardzo fajna stylizacja i dużo Monty Pythona w stylu "Karmazynowego Ubezpieczenia Ostatecznego")
O Brother, Where Art Thou? (dziwny film, bardzo dziwny...)


Ostatnio zmieniony przez Gil-galad dnia 29 Paź 2011, 11:50, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 29 Paź 2011, 16:02    Temat postu:

Gil-galad napisał:
Gumbyy, człowiek sprzeczności. Wink

Oj tam.... wolę filmy w których jest świetny scenariusz, ale czasami lubię obie obejrzeć coś lightowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lux



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: 31 Paź 2011, 20:43    Temat postu:

Kapitan Ameryka-kolejny film od Marvela.Mi pasuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 31 Paź 2011, 21:21    Temat postu:

Gil-galad napisał:
Gumbyy, człowiek sprzeczności. Wink U mnie:

The King's Speech (niczego sobie, świetna muzyka)

I w ramach nadrabiania braków w twórczości braci Coenów:

The Hudsucker Proxy (bardzo fajna stylizacja i dużo Monty Pythona w stylu "Karmazynowego Ubezpieczenia Ostatecznego")
O Brother, Where Art Thou? (dziwny film, bardzo dziwny...)

The King's Speech - No w końcu muzykę tworzył Alexandre Desplat, obecnie chyba najlepszy kompozytor muzyki filmowej Smile

Ja widziałem wszystko Coenów i tylko jeden film nie przypadł mi do gustu(Okrucieństwo nie do przyjęcia). Ostatnim filmem jaki widziałem(w sensie nadrabiania) był Arizona Junior, chyba najśmieszniejszy ich film, prawdziwie rozbawił mnie do łez. W twórczości braci podziwiam to, że jeden film jest kompletnie na serio (np. No country), następnie film kompletnie nie na serio(jak Burn after reading), a następnie coś pomiędzy(A Serious Man). Oni jeszcze złego filmu nie nakręcili(Okrucieństwo jest jak na nich słabe, w ogólnym standardzie to całkiem niezły film). Moje ulubione ich filmy: Barton Fink, Fargo, Ladykillers, No country for old men, True Grit Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gil-galad



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: 31 Paź 2011, 21:49    Temat postu:

Nawet nie wiedziałem. W ogóle, jak tak teraz sobie patrzę na jego dorobek na filmwebie, to jest to najprawdopodobniej pierwszy film z jego muzyką, jaki oglądałem. Wink

Co do Coenów, do nadrobienia mam jeszcze sporo, bo rzeczy sprzed "Barton Fink" (co prawda "Arizona Junior" kiedyś widziałem, ale na dziś pamiętam jedynie, że było to śmieszne i że mi się podobało), z początku XXI wieku (czyli "The Man Who Wasn't There", "Intorelable Cruelty" i "The Ladykillers" - i trochę się ich boję Wink) oraz "The Serious Man". Faworyci: oczywiście "The Big Lebowski", "Fargo" i "No Country for Old Men". Stawkę póki co zamyka "O Brother, Where Art Thou?", którego po prostu nie czuję.



A bezpośrednio w temacie:

The Sunset Limited (sztuka Cormaca McCarthy'ego wg Tommy'ego Lee Jonesa, znakomita)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 31 Paź 2011, 23:09    Temat postu:

The Man who wasn't there to jeden z lepszych filmów Coenów, z kapitalną rolą główną Billy'ego Boba Thorntona i jak zawsze cudownymi zdjęciami Rogera Deakinsa. Czarny humor miesza się z bardzo gorzką historią głównego bohatera. Świetny film.

Ladykillers to z kolei jedna z lepszych komedii, w której najlepszy jest chyba Tom Hanks(w takiej roli jeszcze go nie widziałem)

Okrucieństwo - Nic ciekawego, parę śmiesznych momentów.

Z kolei z lat 80' bardzo dobry był debiut - Blood Simple. Mocny thriller z elementami ichniejszego czarnego humoru(Już w pierwszym filmie widać ich jedyny w swoim rodzaju styl)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 137, 138, 139 ... 167, 168, 169  Następny
Strona 138 z 169

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin