MetalSide.pl

Gil-galad

A o "Kasynie" zapomniałeś czy nie widziałeś?

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

gangi zainteresowaly mnie wydarzeniami historycznymi, na tle ktorych odgrywala sie akcja i poczytalem troche na ten temat w internecie.

gumbyy

Vader

Ja Scorsese widziałem wszystko poza Ulicami Nędzy Smile

Ciekaw jestem też jego nowego, familijnego filmu. Jest głównym kandydatem do oscara za reżyserię(Globa już dostał)

Gil-galad

Ja mam spore braki jeśli chodzi o starsze rzeczy. Ale np. takiego "The Last Temptation of Christ" nie oglądam celowo, bo chcę najpierw książkę przeczytać.

Vader

Moje podium filmów Scorsese przedstawia się dość nietypowo:
1. The Departed
2. Kundun
3. Taxi Driver

gumbyy

Te filmy które widziałem to w zasadzie każdy na dobrym poziomie. Jakoś nie potrafię wybrać najlepszego Wink

Gil-galad

U mnie trójkę uzupełniłby najprawdopodobniej "Aviator".

A w weekend było grane:

A Scanner Darkly (narkotyczno-paranoiczny film w formie "kolorowanki" na podstawie powieści Philipa K. Dicka, równie dobry co niestandardowy, muszę w końcu Dicka poczytać)
A Serious Man (niezły, a momentami bardzo śmieszny, scena z opowieścią rabina o dentyście genialna Very Happy

)
Good Night, and Good Luck (dobre kino w doskonałej stylizacji, luźne skojarzenia z "Quiz Show" oczywiście na plus)

gumbyy

Vader

Dziś ogłoszono oscarowe nominacje i:
11 nominacji dla nowego filmu Scorsese(w tym za reżyserię oczywiście). Ciekaw jestem tego "Hugo". Bardzo ciekaw.
Poza tym 10 dla niemego, czarno-białego "Artist" który dzisiaj będę oglądał. Poza tym 6 dla Moneyball i War Horse, 5 dla Spadkobierców i Dziewczyny z Tatuażem, 4 dla O północy w paryżu. Całkiem ciekawe nominacje, a sporej części filmów jeszcze nie widziałem.

gumbyy

No i polski "W ciemności" nominowane do Oscara! Smile

gumbyy

1408 - niespecjalnie lubię takie filmy i ten nic nie zmienił. Troszkę "przesadzony" i niespecjalnie zaskakujący.

Raul

gumbyy

Bır Zamanlar Anadolu'da - a bardziej "po ludzku "Once Upon A Time In Anatolia. Turecki film, który nazbierał sporo nagród. Zaczyna się od nocnych poszukiwań zwłok, które morderca zakopał gdzieś w terenie. Był zbyt pijany, żeby to zapamiętać i ekipa troszkę sobie jeździ z miejsca na miejsce. Jeżdżą, gadają i właśnie o to chodzi, że z tych rozmów dowiadujemy się "o wszystkim" co ważne. Dobry film, ale bez zachwytów.