Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 14:18 Temat postu: Quentin Tarantino - Guy Ritchie |
|
|
Lubicie filmy tych reżyserów???
Który film szczególnie przypadł Wam do gustu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vi
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: North from Here
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 14:20 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu obaj reżyserzy w jednym wątku, ale:
PULP FICTION!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 14:24 Temat postu: |
|
|
Vi napisał: |
Nie wiem czemu obaj reżyserzy w jednym wątku, ale:
PULP FICTION! |
Ha! czemu??? Bo Guy w wywiadach powtarza, że Tarantino to jego idol. Zresztą nazywany jest angielskim Quentinem.
Widział kolega Porachunki lub Przekręt???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 14:37 Temat postu: |
|
|
Ciagle mnie wszyscy namawiają do oglądania Ritchiego a ja nigdy nie mam okazji
A Quentin rządzi! Czego się nie tknął wychodziło złoto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 14:54 Temat postu: |
|
|
Również nie widziałem chyba żadnego filmu Ritchiego
Quentin miszcz \m/. Niepowtarzalny. Łykam wszystko bez popity, Kill Bille i Pul Fiction wymiatają. Sin City to nie do końca jego film, ale też jest świetny. Słyszałem, że "Hostel" to kicha (a tam też przecie maczał palce), ale nie widziałem, więc potwierdzić nie mogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:00 Temat postu: |
|
|
Hostel to straszne gówno, ale z teog co wiem, to on tam za dużo nie zrobił
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:17 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: |
Również nie widziałem chyba żadnego filmu Ritchiego
Quentin miszcz \m/. Niepowtarzalny. Łykam wszystko bez popity, Kill Bille i Pul Fiction wymiatają. Sin City to nie do końca jego film, ale też jest świetny. Słyszałem, że "Hostel" to kicha (a tam też przecie maczał palce), ale nie widziałem, więc potwierdzić nie mogę. |
Hell-o!!!
A Wściekłe Psy?! To jest killer! KULT!
A Guya biegnijcie obejrzeć! Typ zamiata. Filmy takie jak miszcza Quentina tylko dodajcie do tego angielskie mordy!
W Przekręcie gra sam Brad Pitt i ten który grał w Crime Story tego gliniarza. Do tego dochodzi postać Kulozębego Tonego którego gra były angielski piłkarz. Podobno największy brutal w historii. Ten który grał Sphinxa w 60 sekund! Masakra.
Porachunki... jescze większa. Gra nawet Sting. I taki typ który był kiedyś szefem wszystkich bramkarzy dyskotekowych w Londynie. Oczywiście piłkarz też gra
W obu filmach gra Jason Stutham. Ten który gra głowną rolę w Transporterze. U Ritchiego sierota na maxa.
POLECAM
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:35 Temat postu: |
|
|
uuu pozamiatane
Wściekłe psy
Urodzeni mordercy (tutaj pomysł na scenariusz jest Tarantino)
Pulp Fiction
Cztery pokoje
Jackie Brown
Kill Bill I & II
Te filmy widziałem po kilka razy i mogę oglądać i oglądać. Tarantino to mój ulubiony reżyser od lat.
Hostel - tam Quentin tylko dał nazwisko tak naprawdę.
A Richiego widziałem "Przekręt".
Myślę, że nie ma co porównywać tych dwóch reżyserów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:42 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Cytat: |
A Richiego widziałem "Przekręt". |
Myślę, że nie ma co porównywać tych dwóch reżyserów |
Oj, chyba jednak kolega się myli. Proszę obejrzeć jeszcze Porachunki.
Styl ten sam tylko akcje filmów Guya toczą się w Londynie. Mnie pasuje. Nawet bardzo.
Ps. Cztery Pokoje. Tylko ostatni pokój jest Tarantino. Przedostatni Rodrigueza a dwa pierwsze innych reżyserów niestety nazwisk nie pamiętam. Taka uwaga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:50 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
gumbyy napisał: |
Myślę, że nie ma co porównywać tych dwóch reżyserów |
|
Obejrzę na 100% i spodziewam się świetnego filmu
Kirk napisał: |
Oj, chyba jednak kolega się myli. Proszę obejrzeć jeszcze Porachunki. Styl ten sam tylko akcje filmów Guya toczą się w Londynie. Mnie pasuje. Nawet bardzo |
Ale dorobek jeszcze mniejszy, więc siłą rzeczy trudno o porównania... a jeszcze czytałem, że "Rejs w nieznane" jest niebardzo udanym filmem...
Kirk napisał: |
Cztery Pokoje. Tylko ostatni pokój jest Tarantino. Przedostatni Rodrigueza a dwa pierwsze innych reżyserów niestety nazwisk nie pamiętam. Taka uwaga. |
A rzeczywiście tak jest... zresztą nie napisałem, że to cały film jest jego Chodziło mi o ostatnią nowelkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:54 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Hell-o!!!
A Wściekłe Psy?! To jest killer! KULT!
|
Też miszczostwo. Generalnie, mimo że filmów oglądam mało, więc mówienie u mnie o ulubionym reżyserze jest nieco na wyrost, to Q.T. jest jednym z nich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał
Cytat: |
Obejrzę na 100% i spodziewam się świetnego filmu |
Naprawdę dobry. W stylu Przekrętu ale ma chyba lepszy klimat.
gumbyy napisał
Cytat: |
"Rejs w nieznane" jest niebardzo udanym filmem... |
A to chyba jakiś shit z Madonną (jego żoną).
gumbyy napisał
Cytat: |
A rzeczywiście tak jest... zresztą nie napisałem, że to cały film jest jego Chodziło mi o ostatnią nowelkę |
Byłem drobiazgowy:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 16:11 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Cytat: |
"Rejs w nieznane" jest niebardzo udanym filmem... |
A to chyba jakiś shit z Madonną (jego żoną) |
Tak napisali na Stopklatce, że tragiczny ten film jest, no i Madonna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 16:13 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał
Cytat: |
Tak napisali na Stopklatce, że tragiczny ten film jest, no i Madonna |
Jak z Madonną to rzeczywiście shit musi być wielki
Choć w Czterech Pokojach też grała! A to super film.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 26 Lip 2006, 19:19 Temat postu: |
|
|
A ja za Tarantino nie przepadam prawdę mówiąc. Z ostatnich rzeczy "Kill Bill" mi się nie podobał. Za to "Przekręt" Ritchiego mnie powalił, jeden z moich ulubionych filmów. Szkoda, że "Revolver" już mu średnio wyszedł. Niemniej z tej dwójki Guy Ritchie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|