Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 20 Kwi 2011, 18:56 Temat postu: |
|
|
Eyesore napisał: |
ale slyszalem, ze Gary Holt jest chetny. |
buech
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
diffluggia
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Puszczy ;)/ z Olsztyna/ z Łodzi
|
Wysłany: 20 Kwi 2011, 19:19 Temat postu: |
|
|
Eyesore napisał: |
ale slyszalem, ze Gary Holt jest chetny. |
no no
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chidder
Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 13 Cze 2011, 20:17 Temat postu: |
|
|
Byłem na występie Judas Priest w ramach Epitaph i powiem wam tak: walcie tam drzwiami i oknami! Setlista taka, że można orgazmu dostać, Halford daje radę, a Faulkner zajebisty.
Morbid Angel też widziałem - jak ktoś lubi to go nie zawiodą.
Ktoś wcześniej wspomniał Whitesnake w Czechach - widziałem ich ze trzy dni temu i możemy tu mówić o rozczarowaniu. No ale może to przez to, że grający przed nim Helloween walnął taki koncert, że aż się wszyscy posrali ze zdumienia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1421
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Cze 2011, 21:43 Temat postu: |
|
|
czyli twierdzisz, że powinienem w końcu kupić bilet?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chidder
Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 13 Cze 2011, 22:46 Temat postu: |
|
|
Ja bym ich z chęcią raz jeszcze zobaczył, ale niestety mieszkam po drugiej stronie Polski. Na Twoim miejscu bym kupił, bo jak najbardziej warto. Usłyszysz najlepsze kawałki z halfordowskich płyt I zobaczysz mega-solo Faulknera
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 22 Lip 2011, 15:45 Temat postu: |
|
|
ja juz po koncercie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 22 Lip 2011, 18:46 Temat postu: |
|
|
Ja niestety się nie wybieram. Miałem wybór między zostaniem w Kato i oczekiwaniem na koncert albo wyjazdem na Krym ze znajomymi. Wybrałem drugie, choć nie bez bólu, bo już ich nie zobaczę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mysz83
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bayreuth / Wroclaw
|
Wysłany: 3 Sie 2011, 20:45 Temat postu: |
|
|
Koledzy mnie oszukali i nie jada do Katowic, zostalem na lodzie Czy ktos z Was bedzie moze jechal z Wroclawia? Moglbym sie doczepic i poznac w koncu kogos z forum metalside na zywo.
Moge tez zapewnic transport autem dla 3-4 osob, jakby bylo zainteresowanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
s7mon
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Sie 2011, 16:46 Temat postu: |
|
|
Poszukuję biletu na płytę, jeśli macie to walcie śmiało Najlepiej Wrocław.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Sie 2011, 20:38 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że jutro będę w Katowicach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mysz83
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bayreuth / Wroclaw
|
Wysłany: 10 Sie 2011, 09:16 Temat postu: |
|
|
To juz dzisiaj
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11 Sie 2011, 04:30 Temat postu: |
|
|
Drugi koncert JP w przeciągu 5 dni i po raz drugi na kolanach. To co Judasi robią na scenie podczas tej trasy - to klękajcie narody
Koncert identyczny z tym na Wacken, a bawiłem się jak za pierwszym razem
W drodze powrotnej niezły fart z PKP
- ze Spodka wyszedłem ok. 23.50 i zdążyłem na pociąg, który miał odjechać 0:01 (jakieś opóźnienie było)
- nie kupiłem biletu w kasie, a konduktorzy tak się zamotali w pociągu, że... zapomnieli mi go sprzedać, a później jakoś nie skumali, że ja go wciąż nie mam. No i powrót za friko
Ostatnio zmieniony przez gumbyy dnia 11 Sie 2011, 04:33, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
s7mon
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11 Sie 2011, 13:41 Temat postu: |
|
|
Ja za to musiałem czekać prawie do 3 na pociąg. Dodatkową atrakcją była grupka dresów starająca się wpierdolić każdemu 'brudasowi'. Ale to dziwne, że połowa pociągu to metalowcy, którzy nie potrafią postawić się kilku kretynom...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mysz83
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bayreuth / Wroclaw
|
Wysłany: 11 Sie 2011, 15:19 Temat postu: |
|
|
s7mon napisał: |
Ja za to musiałem czekać prawie do 3 na pociąg. Dodatkową atrakcją była grupka dresów starająca się wpierdolić każdemu 'brudasowi'. Ale to dziwne, że połowa pociągu to metalowcy, którzy nie potrafią postawić się kilku kretynom... |
Dresy vs metalowcy, typowy konflikt
Ja za to stalem 2 godziny w korku na A4 10 km od Wroclawia... o 3 w nocy. Pociag bylby lepszym rozwiazaniem.
Koncert fajny, to juz drugi raz kiedy widzialem JP (i ostatni). W pewnym sensie byl to totalny mus dla kazdego metalowca w Polsce. Kogo nie bylo ten nie jest true
Moim zdaniem sprzedano za duzo biletow do Spodka, bylo bardzo gesto.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
s7mon
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11 Sie 2011, 15:45 Temat postu: |
|
|
Mimo że widziałem Priest kilka dni wcześnej na Wacken bawiłem się zajebiście. Z jednej strony straszna szkoda, że odchodzą, ale trzeba też wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.
Koncerty od najlepszego do najgorszego:
1. Judas Priest - oczywista oczywistość.
2. Exodus - znowu totalny rozpiździel, na nich zawsze można polegać, chociaż wydaje mi się, że nie byli zbytnio zadowoleni z naszej publiki
3. Tank - chyba największa radość z grania tego dnia, panowie grali strasznie krótko, ale przekonali mnie do siebie. Pozdrawiam basistę, któremu banan z ryja nie schodził
4. Morbid Angel - identyczny set jak w Wacken, ale oglądało się to naprawdę fajnie. Vincent to dobry frontman.
5. Vader - dwa lata temu na trasie z Mardukiem wyszedłem z koncertu, byli zajebiście nudni. Tutaj całkiem fajnie grali, nowy skład daje radę. No i mam kostkę
6. Soulburners - kawałki zlewały się jeden w drugi, ale taka specyfika muzyki. Natomiast występ sam w sobie przyjemny.
7. Animations - trochę nie pasowali muzyką do reszty zespołów (raczej metalcore'owate pipczenie), ale dali radę i nie przymulali.
8. Mech - jakaś porażka to była. Muzycznie zrzynka z Sabbathów, ale riffy jeszcze bujały i było do przełknięcia. Natomiast pan wokalista żenada, tak żałosnej parodii Ozzy'ego jeszcze nie widziałem. No i jak zaczął oblewać ludzi wodą jakimś plastikowym sikaczem, albo niby fanka na nim się uwiesiła...słabe, po prostu słabe.
Chciałbym również pozdrowić konferansjera, który przyszedł do pracy najebany i zachowywał się jak dupek. Nic dziwnego, że cała sala skandowała 'Wypierdalaj'.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|