|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
(DeaDe)
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gilowice
|
Wysłany: 15 Lut 2007, 22:28 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Ledwo żyję, więc napiszę tylko, że było GENIALNIE
Oba koncerty rewelacja |
Otrzy :wink: .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16 Lut 2007, 14:40 Temat postu: |
|
|
(DeaDe) napisał: |
gumbyy napisał: |
Oba koncerty rewelacja |
Otrzy :wink: . |
Dwa Kraków i Warszawa
W Krakowie:
Sabaton - zaskoczyli mnie tym, że zaczęli 15 minut przed czasem. Stałem przed klubem w kolejce, a tu ze sceny leci "Panzer Batalion". Dobrze, że nie miałem kurtki i plecaka, bo do szatni to już był tłum. W połowie tego kawałka melduję się pod sceną Ogólnie świetny występ Szwedów, publika rewelacyjna. Muzycy chyba nie spodziewali się takiego przyjęcia, bo byli w ciężkim szoku Przy barierce spory młynek, wszystkie refreny śpiewane Dźwięk świetny, wszystko elegancko było słychać. Było grane: "Panzer Batalion", "In the Name of God", "Into the Fire", "Attero Dominatus", "Primo Victoria" i "Metal Machine" (w jednym refrenie "Polish Metal Machine" ), które w końcówce zamieniło się w "Metal Crüe". Muzycy z wielkimi uśmiechami na twarzy i pełni energii.
Joakim Broden szybko złapał kontakt z publiką. Ogólnie to rewelacja Sabaton na scenie to mnóstwo energii, a muzyka traci "płytowe ugrzecznienie" i zyskuje taki koncertowy szlif Jedyny minus, to za krótki set
Grave Digger - no co tu dużo pisać... po prostu KLASA Świetny występ, świetny set. Najbardziej mi podobały się utwory: "Knights of the Cross" (co za moc!), "Excalibur", "Lionheart", "Morgana LeFay". Z nowych zagrali "Liberty or Death", "Highland Tears" i "Silent Revolution". Pierwsze dwa całkiem niezłe, natomiast "S.R." tak średnio mi podchodzi Dźwiękowo rewelacja, stałem przy barierce i wszystko było ok, nie za głośno i wszystko było słychać idealnie Jens Becker w fajnej fryzurce
Po koncercie można było pogadać z muzykami, autografy i fotki też bez problemu.
Therion - trochę zasiedzieliśmy się przy piwie i 2-3 pierwsze utwory przeleciały bokiem Później udałem się na sale i ulokowałem się... na samym jej końcu i zostałem tam już do końca Ot, taka odmiana... Therion prezentuje się świetnie na scenie... szczególnie wokalnie teraz to jest potęga. Widziałem ich w różnej konfiguracji personalnej i przyznaję, że teraz jest najlepiej Dwie babeczki i dwóch facetów (Levén i Snowy Shaw) robią taką ścianę wokalną, że aż miło. Wystrój sceny to jakieś cmentarne ogrodzenie, łańcuchy i takie klimaty. Baardzo mrocznie
Dużo nowych kawałków i kilka żelaznych klasyków. Najbardziej podobały mi się: "The Rise of Sodom and Gomorrah", "Ginnungagap", "To Mega Therion". Świetny wystrój na scenie i dużo pozytywnego "zamieszania".
Bardzo dobra frekwencja, kilka setek ludzi
Pozdrowienia dla: Chimera (ledwo się poznaliśmy ) Paulina & Grzesiek i DaeDe, oraz mojej ekipy wyjazdowej: Ania, Black Demon i Szalony Gronostaj.
Po koncercie lekkie "After Party" i nocleg w Krakowie. Rano na dworcu decyduję się na wyjazd do Warszawy i koło 16-tej melduje się w Stolicy.
W Warszawie:
Sabaton - identyczny koncert jak dzień wcześniej, no może publika ciut mniej ekspresyjna. Spodziewałem się, że wcześniej zaczną i tak rzeczywiście było. Setlista identyczna, chociaż Broden w Krakowie mówił mi, że zagrają inne utwory Muzycznie ponownie bez zastrzeżeń, dźwięk bardzo dobry. I znowu za krótko
W Krakowie Grave Digger wyszedł na scenę dosłownie 20-30 minut po Sabaton. Żeby w Warszawie nie przepychać się do barierki postanowiłem przy niej pozostać. I tutaj zaczyna się niezły kabaret, bo ochrona zaczyna wszystkich wypraszać z sali Bo niby takie dostali zalecenie od organizatorów, bo zespół musi zrobić... próbę dźwięku Większej bzdury nie słyszałem Trwało to dosyć długo (co nie dziwi) a i tak nie udało się wszystkim wyjść, bo przed wyjściem zrobił się zator i nie było jak opuścić sali. Mądrale z "ochrony" pozamykali drzwi i zostawili jedne otwarte do połowy. Oczywiście to nic nie dało, bo nie było gdzie wyjść Na sali zostało nas coś koło 20 osób. Ochrona bezradna, a na scenie pojawił się techniczny i latarką daje znać akustykowi, że czas zaczynać. Niezłe zdziwko chłop załapał, jak zobaczył pustą salę poleciały niezłe "fucki" i prośba do ochrony, żeby wpuścić ludzi, bo już koncert się zaczyna. Ochrona jak beton, nic nie robi. W końcu akustyk się zdenerwował i też zaczął sypać "fuckami" i matołki coś załapały. Zaczęli patrzeć na siebie ze zdziwionymi minami. Ja tymczasem już podszedłem do barierki. Ze sceny intro, a z tyłu tupot wielu nóg
Grave Digger - co bym nie napisał, to się powtórzę "Michałkami" ponownie "Knights of the Cross" i "Lionheart" - tutaj publika pokazała klasę, po pierwszym refrenie aż poszło echo Reszta identycznie jak w Krakowie
Therion - muzycy nagrywali DVD, więc wszystko musiało być idealnie. I tak było. Staliśmy przy barierce, kamera kilka razy zerkała na nas, więc pewno pojawimy się na tym wydawnictwie Najfajniej wyszły: "The Grand Finale", "To Mega Therion" i "Blood of Kingu".
Pozdrowienia dla: Karolina & Krzysiek, Stratovaria, Gil-galad, Rambo, Boodzik, I.R. (wielkie dzięki Maciek!), Rambo i Marcin
Ostatnio zmieniony przez gumbyy dnia 17 Lut 2007, 01:14, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 16 Lut 2007, 16:27 Temat postu: |
|
|
Dwa te same koncerty dzien po dniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marduk
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koło Stolicy
|
Wysłany: 16 Lut 2007, 18:21 Temat postu: |
|
|
Dobra wyspałem się więc mogę coś napisać
Nie musze chyba dodawać że było genialnie, bo wszyscy którzy byli na tym koncercie doskonale to wiedzą, inni niech żałują.
SABATON – świetny koncert choć stanowczo za krótko, muzycy w pełni energii wokalista miał dobry kontakt z publicznością, trochę publika nawaliła ale ja już się do tego przyzwyczaiłem
GRAVE DIGGER – zwarzywszy że właśnie dla tego zespołu kupiłem bilet, zacząłem zajmować dogodne dla siebie miejsce, jakież było moje zdziwienie gdy się okazało że ochrona wyprasza ludzi z sali , co ciekawe sami ochroniarze nie wiedzieli dlaczego to robią ,
W życiu się z czymś takim nie spotkałem, ale co tam, byłem pod drzwiami (1,5 m od Krzyśka i jego dziewczyny) więc jak idioci z ochrony otworzyli drzwi szybko znalazłem się pod sceną. Co do samego występu to było po prostu genialnie, świetny set, mistrzowska gra, no i publika dała radę, co do minusów to było jak dla mnie za krótko no i sobie buty rozwaliłem przez co musiałem opuścić młyn i przenieść się pod barierki.( stałem obok niskiego kolesia z logo Running Wild na plecach zarządcy tego forum chyba będą wiedzieć o kogo chodzi)
THERION – theriona sobie trochę odpuściłem, regenerowałem siły, o dziwo gdy wbiłem się na salę zespół niedawno dopiero zaczął więc na dobrą sprawę nic nie straciłem, scenografia mnie rozwaliła, nie wiedziałem że Therion ma zamiar kręcić DVD, skład personalny też był niczego sobie zwłaszcza sekcja wokalna była dość bogata miejscami wgniatała człowieka w ziemię, no i mistrzowska gra Pettera Karlssona po prostu poezja co ten człowiek wyczyniał, muzycznie dobrze wypadli, choć ja osobiście średnio przepadam za Therionem więc miejscami ten występ mi się dłużył, co do widowiska samego w sobie to nie miałem na co narzekać, świetna scenografia trochę teatru, parodii :wink: widać było że muzycy się starają.
Tak po za tym miałem okazje spotkać Stratovarię, gumbyy-ego i pare innych osób których nie spamiętałem :wink: , nie wiem czy tylko ja miałem takie wrażenie ale użytkownicy MetalSide będący na koncercie w stodole byli dość widoczni :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boodzik
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stolica Lechistanu
|
Wysłany: 16 Lut 2007, 18:22 Temat postu: |
|
|
Mnie to nawet kolesie z Sabatona i Grave Diggera potem rozpoznali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 16 Lut 2007, 19:58 Temat postu: |
|
|
Ufff 3 godziny snu, powrót do Szczytna i potem 6 godzin w pracy. Zaorany byłem ale co tam, koncerty naprawdę świetnie. Co ciekawe, dawno tak łatwo do barierki nie dochodziłem, na In Flames trzeba było nieco się napracować, tutaj (mimo, że ludzi było naprawdę sporo) poszło bardzo prosto Inna sprawa, że po Grave Digger nigdzie się nie ruszaliśmy
O koncertach powiedzieliście już wszystko. Od siebie dodam tylko to, że widziałem Grave Digger trzy razy, znam wszystko co wydali ale w pewnym momencie zbaraniałem. Zgasły światła, rzut oka na scenę, tam dwie postacie z gitarami stojące do publiki plecami. W pierwszym momencie pomyślałem, "Grave Digger na 2 gitary"? Potem okazalo się, że drugim "wioślarzem" okazał się basista Jens Becker, który pozbawił się długich włosów Strati nadal dostałby buziaka?
Teraz tylko czekać na te dvd
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 01:13 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
Od siebie dodam tylko to, że widziałem Grave Digger trzy razy, znam wszystko co wydali ale w pewnym momencie zbaraniałem. Zgasły światła, rzut oka na scenę, tam dwie postacie z gitarami stojące do publiki plecami. W pierwszym momencie pomyślałem, "Grave Digger na 2 gitary"? |
A dokładnie.... Krzysiek zapytał mnie ze zdziwioną miną: "Piotrek... a czemu oni grają na dwie gitary?"
Ogólnie wyjazd niezły w Krakowie spałem coś 4,5 godziny, a w Warszawie niespełna 4. Wczoraj po prostu padłem nie wiem kiedy
Ale... nie żałuję ani minuty Dzisiaj ponownie pojechałbym na te koncerty
Świetna muza, spotkania ze znajomymi... cóż więcej trzeba?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 13:37 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
Strati nadal dostałby buziaka? |
Oczywiście
Co do koncertów to były rewelacyjnie, najbardziej oczywiście podobał mi się Sabaton :] Była moc i potęga jak na płytach, ale jak wcześniej mówił Gumbyy, grali bardziej surowo. Dziwnie zaczęli, pewna byłam że zaczną Primo Victoria, albo ewentualnie Attero Zdecydowanie za krótko.
Grave Digger też kapitalnie, choć nie widziałam dwóch pierwszych kawałków Therion - piękne widowisko, znacznie ciekawszy i metalowszy ( ) set niż na Metalmanii. I na koniec fajna niespodzianka z coverem Manowar. Co nie zmienia faktu, że znacznie bardziej by mi się koncert podobał, gdyby były miejsca przy stolikach z widokiem na scenę. Tak to ledwo na nogach stałam...
Nagłośnienie było bardzo dobre (może ja jestem zbyt osłuchana z badziewnym wrocławsko-madnessowym brzmieniem ), choć można by się przyczepić do nagłosnienia basu na GD Z innych "ale" to co po niektórym naprawdę brakuje koncertowo drugiej gitary ;>
Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów, których spotkałam, ze specjalnym wyróżnieniem dla Gumbyy'ego, którego za wyczyn dowodzący prawdziwego "metal heart" bardzo podziwiam Dla Karoliny, za talent krawiecki Dla Rambo, za odwagę wywalczenia sobie wolnego na koncert w pracy I dla Marduka za rozpoznanie mnie w tłumie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 14:01 Temat postu: |
|
|
To może ja też coś napiszę.
Sabaton - wiadomo, zdecydowanie za krótko... Szwedzi mieli plan, żeby w Warszawie zagrać jeden numer więcej ("Rise of Evil"), ale sprawę zawalił organizator, który miał otworzyć wcześniej drzwi, ale nie zrobił tego. Broden na scenie wypada równie przekonująco co komicznie (ta jego choreografia ), a reszta zespołu też niewiele mu ustępuje (klawiszowi to się chyba wydaje, że jest Harrisem i wykrzykuje wszystkie teksty, mimo że nikt go nie słyszy).
Grave Digger - to mój trzeci koncert Grabarzy i po raz trzeci wychodziłem z wielkim uśmiechem na gębie. Fajnie, że tym razem mieli okazję zagrać w klubie wypełnionym po brzegi. Set tyle dobry co przewidywalny. Szkoda, że z obietnic Chrisa grania kilku rzadkich numerów nic nie wyszło. No i kosztem innego numeru z nowej płyty zrezygnowałbym z grania "Highland Tears", bo bez chórków w refrenach numer ten wypada dość ubogo.
Therion - bardzo pozytywne zaskoczenie, ale z drugiej strony, jeśli ma się w zespole takich wokalistów jak Mats Leven (gość na żywo wypada jeszcze lepiej niż na płytach) i Snowy Shaw (tego możliwości wokalne w ogóle przerosły moje wyobrażenie ), o nudzie mowy być nie może. Widać, ze cały występ Szwedzi mieli doskonale dopracowany, światła, choreografia, różnorakie rekwizyty... Cieszę się, że miałem okazję zobaczyć ten zespół właśnie w tym składzie. Cover "Thor" mnie zniszczył.
Po koncercie była okazja do kilkudziesięciominutowej rozmowy z chłopakami z Sabaton. Na perkusiście, jak się okazało wielkim fanie Savatage, moja koszulka by Piospy zrobiła takie wrażenie, że dał mi swoje maila i prosił, żebym się do niego odezwał w tej sprawie. Uwagę zwrócił na nią również Snowy Shaw, który na dzień dobry powiedział mi, że ma złe wieści odnośnie Savatage, ale, żeby nie psuć mi humoru, nie będzie mi nic mówił. Wydawało mu się, że nie wiem, że z koncertów na 25-lecie Savatage w tym roku nic nie wyjdzie, ale szybko wyprowadziłem go z błędu. Poza tym pogadałem z nim chwilę na temat okoliczności odejścia z Dream Evil, a także udało mi się zamienić kilka słów z Matsem Levenem.
Pozdrowienia dla wszystkich spotkanych forumowiczów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 14:22 Temat postu: |
|
|
Setlista z Krakowa, dla zainteresowanych
1. Mitternacht Lowe,
2. Schwarzalbenheim,
3. The Blood of Kingu,
4. Falling Stone,
5. An Arrow From The Sun,
6. Deggial,
7. Wine of Aluqah,
8. Perennial Sophia,
9. Son of the Sun,
10. Son of the Staves of Time,
11. Birth of Venus Illegitima,
12. Solóweczka na bębnach,
13. Tuna 1613,
14. Muspelheim,
15. Rise of Sodom and Gomorrah,
16. Ginnungagap,
17. Grand Finale
=======
18. Lemuria,
19. Wand of Abaris,
20. To Mega Therion,
21. Thor (The Powerhead)
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 22:18 Temat postu: |
|
|
Hmm... w Krakowie Therion nie grał "Nightside of Eden"? Jakoś nie pamiętam... w Warszawie grali na 100% ten kawałek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 22:24 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Hmm... w Krakowie Therion nie grał "Nightside of Eden"? Jakoś nie pamiętam... w Warszawie grali na 100% ten kawałek. |
Ano nie grał
|
|
Powrót do góry |
|
|
(DeaDe)
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gilowice
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 22:42 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: |
Mitternacht Lowe |
Kurde, czemu wszyscy w tym robią błąd? Przecież taka prosta nazwa:
"Der Mitternachtslowe" :].
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 17 Lut 2007, 22:55 Temat postu: |
|
|
Masz rację, ale kopiowałem tę listę, nie przyglądając się ówcześniej jej za bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19 Lut 2007, 23:28 Temat postu: |
|
|
Trzy fotki z Krakowa:
Panzer Batalion
Jens i Stefan
Manni Schmidt
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|