MetalSide.pl

Sir Saw · Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 209 Przeczytał: 0 tematów Skąd: spolskaa

Po pierwsze żadne thrashowe kapele nie zapełniły by H.Ludowej Twisted

chyba że wpadłby do nas Testament za 50złotych polskich Twisted

co za tym idzie - szkolny błąd z wyborem hali. Sądzę, ze trzeba było ograniczyć ilość kapel i zrobić to w klubie. Nie moja sprawa. W sumie to żal mi tego gościa bo chyba nikt z Was niechciałby wtopić...
Tylko po co porywa się z motyką na słońce? Po co strzał do własnej bramki w postaci koncertu Sodom w Łodzi? Przecież wiedział jakie imprezy się święcą w okolicach 20 kwietnia. Gdyby tak każdy organizator się przejmował to byłoby o połowe koncertów mniej...a zobaczcie co się dzieje na zachodzie? W jednym mieście o jednej godzinie startuje 5-6 koncertów i jest publika Smile

problem leży u podstaw...kasa

gumbyy

Maxx - masz dużo racji...

1. Błąd z Halą Ludową. Od początku o tym była mowa... wystarczyło przenieść imprezę tuż obok, do Wytwórni Filmów Fabularnych.

2. Frekwencja. To też było pewne, że ludzi będzie mało: wtorek - In Flames & Sepultura w Warszawie. Środa - w Łodzi grają 4 kapele, które mają zagrać na "Hall of...". A jeszcze niebawem King Diamond.

3. A tak naprawdę to u nas koncerty zawsze mają marną frekwencję... taka jest prawda.

m_bunin - nagłośnienie było w miarę ok... niektóre kapele pod samą sceną nie były dobrze słyszalne. Trochę od sceny było ok.

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Zmontowałem relację...Uff...Długa dosyć. A tak w ogóle, to nie mogę się doczekać tych wywiadów z zespołami...Zobaczymy co oni o tym wszystkim myślą :wink:

Black Demon

Fajowa relacja Exclamation

Też czekam na wywiady :wink: .

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Michael Hoffman z Assassin mówi, że dostali całą kasę Rolling Eyes

Stratovaria

Krzysiek [MetalSide]

Również przeczytałem relację, z jednej strony żałowałem, że mnie nie było, z drugiej nie żałowałem po tym co przeczytałem. Szkoda, że taki syf pozostał, inna sprawa, że znajomych kupa także koncert nie musi być najlepszy Wink

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Sprawa z tym koncertem to druga Moda Na Sukces. Trzeba to wyrzucić na światło dnia. Pracujemy nad tym z Prezesem :wink:

gumbyy

Pan Prezes

Wysiało mój post (chyba nie Pan Policjant, jeno siakaś awaria forum...), to napiszę jeszcze raz:

1) Organizacja - syf straszliwy. Ogólny bałagan, ogólne niedopełnienie warunków umów z zespołami, ogólny niesmak ze strony chyba wszystkich. Szczegółowo o tym będzie, ale... nie tu. Powiem tylko tyle, że jak się organizuje koncert, duży czy mały, należy być zabezpieczonym finansowo. Popłynąć można zawsze i to nie tylko w Polsce. Przykładzik - na listopadowym koncercie Sodom w Stuttgarcie było... trzydziestu fanów. Nie pierwszy to jednak przypadek, że Leo po zorganizowanym przez siebie koncercie mówi zespołom, że nie ma kaski, choć wcześniej umawiał się na np. zwrot kosztów. On lubi najpierw coś zorganizować, a potem pomyśleć, skąd na to wziąć. Poza tym to, co wraz z grupką swoich "giermków" wypisuje na forum swojej firmy... Rzygać się chce - wszyscy są winni, tylko on jest wspaniały. Zdążył już napisać, że zespoły otrzymały zaliczki miesiąc wcześniej, że wszystkie kapele z Niemiec otrzymały całą umówioną kasę, polskie zwrot kosztów, etc. Posprawdzałem - gówno prawda!

2) Nagłośnienie: Ogólne echo w niemalże pustej hali sobie odpuszczę, bo przy ogromie miejsca imprezy i może dwóch setkach ludzi pod sceną tak być musiało. Nawet jednak pomijając to dźwięk nie powalał. Sprzęt, który widziałem na scenie, pasowałby do małego klubu, ale nie do Hali Ludowej. W takim kolosie zazwyczaj widuje się więcej gratów... A może to Japończycy tak już wszystko zminiaturyzowali? :wink:

3) Zespoły: Duże brawa za to, że w ogóle wyszły na scenę. Zrobiły to tylko dla ludzi. I nie chodzi mi wyłącznie o grupy niemieckie. W końcu polskie bandy też miały dostać siakieś zwroty kosztów dojazdu. Do Turbo nic nie mam. Przyjechali, organizator nie dopełnił warunków umowy, to pojechali. Szanują się. Ktoś powie - mogli zagrać dla fanów. Owszem, ale w ten sposób właśnie uczy się nieuczciwych organizatorów, że można kapele dymać ile się chce i jak się chce. Turbo na pewno nie raz to przerabiało. Myślę, że częściej niż przyzwyczajeni do zupełnie innego traktowania artystów Niemcy. Leo powinien być Germańcom wdzięczny za uratowanie życia, bo jakby ci zwinęli się i pojechali, publika rozdarłaby pana organizatora na strzępy. Tymczasem na swoim forum szczeka na Sodom i inne bandy. Pięknie, kurwa, pieknie... Jeśli chodzi o same gigi - najwieksze wrażenie zrobiły na mnie występy Fatal Embrace, Assassin (w Łodzi i jedni i drudzy też byli zajebiści!), Holy Moses, The No-Mads. Wyróżniłbym jeszcze Miecz Wikinga, który padł ofiarą dźwiękowców (niemal nic nie było słychać) i chyba zdeprymowany małą ilością ludzi, oraz kwasami na festiwalu Kreon.

4) Atmosfera: Na linii Leo & Dragonforce - managerowie & kapele iskrzyło od samego rana. Kwaśno było jak cholera przez cały czas. Pod względem towarzyskim zaś impreza jak najbardziej udana. Jak zwykle we Wrocku zresztą. Natomiast pod względem "spożywczym" przeszedłem samego siebie. :wink: Laughing

I na koniec jeszcze coś o organizacji - przykład na to, jak Leoncio potraktował artystów i... chyba na to, jakim jest człowiekiem:

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

gumbyy

Krzysiek [MetalSide]

Rzeczywiście, wyrazy współczucia bo jednak suma mała nie jest. Niemniej już kilka miesięcy temu były głosy, że Hala Ludowa to nie jest dobre miejsce na taki koncert. Wystarczyło pomyśleć i wziąć sobie te uwagi do serca. Cóż, szkoda, że tak się skończyło.

gumbyy