|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 9 Wrz 2009, 23:49 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
Black metal to nie rurki z kremem |
to wojna
Ostatnio zmieniony przez Herman dnia 9 Wrz 2009, 23:50, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
K0stek
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: 9 Wrz 2009, 23:53 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
K0stek napisał: |
Black metal to nie rurki z kremem |
to wojna |
i nie wolno się z tego śmiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10 Wrz 2009, 00:01 Temat postu: |
|
|
Eyesore napisał: |
a moze po prostu nie siedzisz w tej muzyce. |
Pewno, że nie siedzę i wszyscy o tym wiedzą. Inne kapele z tego nurtu potrafiły mnie zainteresować (Satyricon, czy Carpathian Forest), a tutaj dno.
Bez napinki
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: 10 Wrz 2009, 00:22 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Eyesore napisał: |
a moze po prostu nie siedzisz w tej muzyce. |
Pewno, że nie siedzę i wszyscy o tym wiedzą. Inne kapele z tego nurtu potrafiły mnie zainteresować (Satyricon, czy Carpathian Forest), a tutaj dno.
|
W tej chwili ciężko rozpatrywać koncerty Satyricon jako black metalowe, była zresztą o tym mowa w przypadku zeszłorocznej Metalmanii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10 Wrz 2009, 10:22 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Pewno, że nie siedzę i wszyscy o tym wiedzą. Inne kapele z tego nurtu potrafiły mnie zainteresować (Satyricon, czy Carpathian Forest), a tutaj dno.
Bez napinki |
Ja akurat, powiedzmy, ze 'siedze' (i lubie takie klimaty) i Marduka widzialam 3 razy an zywo (z Ariochem; szkoda, ze nie z Legionem!) i tez musze przyznac, ze selektywnego brzmienia to oni na zadnym koncercie nie mieli (ani we Wroclawiu, ani w Warszawie, ani w Katowicach na Metalmanii). Zatem nie wiem, z czego to wynika, ze zawsze maja takie zjebane brzmienie...
E.g. Carpathian Forest wypadl wtedy na koncercie we Wrocku bardzo dobrze. Zreszta dziwne, ze chocby Koldbrann wypadl tez rewelacyjnie (zatem chyba nie kwestia np. slabego naglosnienia w klubie - i Marduk i Koldbrann grali we wroclawskim 'Madnessie'). mozna by tak jeszcze mnozyc przyklady, ale mi sie nie chce;)
Ad rem - wyjezdzanie tu z tekstem, ze Satyricon to juz nie gra black metalu, to z deka nie na miejscu, bo nie o to chodzi;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 10 Wrz 2009, 12:23 Temat postu: |
|
|
W Olsztynie było podobnie, najbardziej oczywiście podobał mi się Chainsaw i Vader. Esqarial na żywo wypadają bardzo fajnie, widziałem kilka lat temu i nic w tej kwestii się nie zmieniło. A Marduk? Nie wytrzymałem nawet jednego kawałka, dla mnie tragedia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 01:15 Temat postu: |
|
|
No i "mój" Blitzkrieg już przeszedł do historii. Jestem po części zadowolony, ale po części ostro wkurwiony, ale o tym za chwilę.
Markiz De Sade - białostoccy weterani heavy i thrash metalu. Powrócili po 20 latach z nową EPką i dali niesamowicie żywiołowy koncert. Średnia wieku na oko 45 lat. Stare pryki, ale dawali jak niejeden młody. Basista to miszcz. Normalnie wymiatał. Wyszedł przed szereg i robił zajebiste miny. Tak przeżywał, że aż był w tym komiczny. Koncert był historyczny, bo niejako jubileuszowy (20 lat od koncertu z Vaderem w 89 roku w białostockiej "Famie").
Chainsaw - tak, przyznaję... myliłem się co do tej kapeli. Zmieniłem jednak swoje zdanie po części już po wysłuchaniu ostatniej płyty. Koncert pierwsza klasa. Wokal najbardziej dawał radę. Doskonały kontakt z publiką. Na koniec też fajny żarcik muzyczny - "We will rock you" zagrane podkładem "Paranoid". Niezła kombinacja. Ludzie byli trochę zdezorientowani, bo nie wiedzieli czy to w końcu We will rock you czy Paranoid. Bardzo fajne.
Marduk - nie jestem ich fanem i nie znam całej płyty w całości. Chaos totalny i jeden wielki szum, ale parę momentów mnie zaciekawiło. Ogólnie nie odróżniałem jednego kawałka od drugiego. Gdyby nie przerwy i zapowiedzi wokalisty byłby to jeden, trwający kilkadziesiąt minut utwór. Pod koniec wymiękłem i wyszedłem odpocząć.
Vader - zjebane nagłośnienie, wszystko zlewało się w jedną, zbitą masę. Nawet najbardziej znane kawałki czasem trudno było rozpoznać. Kakofonia. Peter sypnął ze sceny parę chujów w stronę realizatorów. Ostro się wkurzył. W pewnym momencie zszedł ze sceny na chwilę i po powrocie znowu poleciało parę chujów i kurew. Ogólnie fajny zestaw z kawałkami z całej niemal dyskografii. Znalazło się nawet miejsce na "Tyranów piekieł". Ogólnie nieźle, ale tragiczne nagłośnienie, przez co odbiór nie taki jaki powinien być. Poprzednim razem jak na Vaderze byłem to jakość była nieporównywalnie lepsza.
No i to by było na tyle. I teraz najważniejsze... CZEMU NIE BYŁO KURWA ESQARIAL? Wkurzyłem się na maksa. Zapłaciłem za bilet, wydałem kasę na paliwo, a tu nie ma kapeli, na którą głównie przyjechałem. Wpizdu!
Jak zszedł Chainsaw byłem pewien, że zaraz wskoczy Pająk z ekipą, a na nich czekałem z drżeniem serca. Doznałem szoku jak wyleźli przebierańcy z Marduk. W dupę jeża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 13:21 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
"We will rock you" zagrane podkładem "Paranoid". Niezła kombinacja. Ludzie byli trochę zdezorientowani, bo nie wiedzieli czy to w końcu We will rock you czy Paranoid. |
Po koncercie gadałem z chłopakami i okazało się, że w podkładzie jest nie tylko "Paranoid", bo jeszcze jakieś inne fragmenty (m.in. Judas Priest)
Atreju napisał: |
Chaos totalny i jeden wielki szum |
Bałagan
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 13:29 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
Vader - zjebane nagłośnienie, wszystko zlewało się w jedną, zbitą masę. Nawet najbardziej znane kawałki czasem trudno było rozpoznać. Kakofonia. |
Bałagan
Ostatnio zmieniony przez K0stek dnia 13 Wrz 2009, 13:29, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 13:31 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
Bałagan |
hehe.. to w sumie 2 bałagany na jednym koncercie
We Wrocławiu Vader też nie miał najlepszego dźwięku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 13:32 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy jak dzisiaj będzie w Toruniu. Od Nowa jakiejś rewelacyjnej akustyki nie posiada, ale coś tam zawsze słychać było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 13:37 Temat postu: |
|
|
No u mnie zdecydowanie Markiz i Chainsaw wypadli najlepiej.
Po koncercie otarłem się ciało o ciało z Maxxem, ale był otoczony ludźmi i bałem się zagaić. Jeszcze by mnie zbeształ, za to co gadałem do tej pory o Chainsaw, a jest wyższy chyba o dwie głowy - wolałem nie ryzykować. :wink:
W występie Vadera najlepszy był... nowy statyw do mikrofonu Petera. Teraz chyba jakaś moda na "rzeźbione" w metalu artystyczne statywy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
diffluggia
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Puszczy ;)/ z Olsztyna/ z Łodzi
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 15:54 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
W występie Vadera najlepszy był... nowy statyw do mikrofonu Petera. Teraz chyba jakaś moda na "rzeźbione" w metalu artystyczne statywy. |
Petera zza tego mikrofonu prawie widac nie było :wink:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Wrz 2009, 21:13 Temat postu: |
|
|
diffluggia napisał: |
Petera zza tego mikrofonu prawie widac nie było :wink: |
hehe... fakt, ze Peter jakiś wielki nie jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: 14 Wrz 2009, 14:31 Temat postu: |
|
|
Jako, że Esqarial nie dotarł również do Torunia, krótko po 21 (czyli jak Marduk skończył grać) było już pozamiatane. Zdecydowanie najlepszy występ Szwedów z trzech które widziałem i podejrzewam, że głównie dlatego, że to koncert klubowy. Najważniejsza sprawa to przyzwoite nagłośnienie - szczególnie wokal Mortuusa był ostry i wyraźny.
Przekrojowa setlista (ponoć były drobne różnice między poszczególnymi miastami) składająca się praktycznie z samych hitów i bis w postaci Panzer Division Marduk i Wolves - czy można wyobrazić sobie lepsze zwięczenie gigu Marduk ? Generalnie niezły rozpierdziel szczególnie, że na jedną gitarę, no, ale obsługiwaną przez nie byle kogo. Mistrzem ceremonii był jednak Mortuus - wokalnie jak zwykle niezawodny, oszczędny, ale konkretny jeśli chodzi o konferansjerkę i kontakt z publicznością chociaż można było usłyszeć z jego ust swojskie "dziękuje" i ogólnie pochwały skierowane do ludzi bawiących się pod sceną. Fakt, że przyjęcie mieli więcej niż bardzo dobre. Jedno zastrzeżenie: za krótko i brak Imago Mortis, ale nieobecność tego kawałka wynika ściśle z dość ograniczonego czasu jakim dysponowała kapela.
Ostatnio zmieniony przez K0stek dnia 14 Wrz 2009, 14:33, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|