MetalSide.pl

Cicuta Virosa

12 stycznia 2010 roku, rozpocznie się anonsowana od kilku tygodni trasa "Creative Act Of Music Tour 2010". Listę zespołów które towarzyszyć będą Virgin Snatch, Thy Disease i Armagedon zamykają, pochodzący z Ełku Nammoth oraz krakowski Heart Attack.

12.01.10 RZESZÓW - Od Zmierzchu Do Świtu
13.01.10 LUBLIN - Graffiti
14.01.10 ŁÓDŹ - Stereo Krogs
15.01.10 CZĘSTOCHOWA - Galeria Teatr From Poland
16.01.10 WARSZAWA - Progresja
17.01.10 BIAŁYSTOK - Fama
18.01.10 OLSZTYN - Grawitacja
19.01.10 GDYNIA - Ucho
20.01.10 BYDGOSZCZ - Estrada
21.01.10 POZNAŃ - U Bazyla
22.01.10 WROCŁAW - Madness
23.01.10 ZABRZE - CK Wiatrak

Ktoś uderza do Wrocławia?

gumbyy

Pewno się pojawię...

Cicuta Virosa

W takim razie do zobaczenia, mam nadzieję Smile

Krzysiek [MetalSide]

Byłem wczoraj na olsztyńskim koncercie i muszę przyznać, że Virgin Snatch nieźle mną potrząsnęło. Panowie są nadal w bardzo dobrej formie. Niemniej i tak największe zaskoczenie to Thy Disease, nie widziałem ich nigdy na żywo a panowie robią naprawdę niesamowity show, energia aż bije ze sceny!

Cicuta Virosa

A jak wypadł Armagedon? Głównie dla nich idę na ten koncert.

Krzysiek [MetalSide]

Nigdy nie byłem fanem takiej muzy, studyjnych płyt Armagedon też nie znam więc zbyt wiele nie powiem. Jak dla mnie to przeciętna młócka i tyle Wink

RedBloodyScout

I po - mimo że Armagedon był jako 3 - widać było że większość ludzi przyszła na nich - koncert zagrany najlepiej ze wszystkich występujących zespolów.
Zawiodłem się na Thy Disease - na płytach brzmią w miarę dobrze ale na żywo nie dało się tego słuchać.
Virgin jak i reszta bez większego wrażenia;]

Lux

Byłem widziałem....

Heart Attack-panowie dawali do pieca,ale jakos ich muza mnie nie ruszała.Perkusista mógłby zmienić image bo wyglądał jakby go z rur wyciagnieto tudzez-Zdzisław Dyrman(zasadniczo)

Nammoth-konkret.Technika,technik,technika.skojarzyli mi sie z brutalniejsza odmiana Fear Factory.wokal pozostawial wiele do zyczenia.Osobiscie wolalbym cos wlasnie w rodzaju Burtona C Bella.Czego jeszcze mi zabrakło..moze 3 gitary basowej Razz

Armagedon-od ich wystepu zaczął sie tak na dobre show.Nowe numery zabrzmialy poteznie,publika łykneła bez popitki.Na stere czekała nieliczna grupka bardziej zaawansowanych wiekowo maniakow.
Ponowie nie zapomnieli jak sie gra death metal.Swietny wystep.

Thy Disease-nie moja bajka.Nie lubie takiego nowomodnego łojenia,ale...koncert zagrali naprawde niezly.2 ostatnie utwory IMO dalo sie nawet sluchac:)

Virgin Snatch-na poczatek male zaskoczenie.Anioł(Corruption0na basie,a gdzie Novy?
Niewazne.Wazne bylo pier...cie jakie VS nam zafundowalo w Bazylu.
Zespol zdobywa coraz wieksza popularnosc-bylo widac gołym okiem.
Ludzie znaja utwory i sa glodni ich muzy pod scena.
mankament-vocal Zielonego.Na dluzsza mete mnie nuzy(moi koledzy mieli takie same odczucia).
Niby wszystko ok,zajebiscie-ale...nudzi sie i mam ten sam problem jak w przypadku The No-Mads.
moze Zielony powinien zaczac spiewac bardziej czysto? Rolling Eyes

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

kurde, ten armagedon bym sobie zobaczyl. pamietam jeszcze jak ich kasety byly w sprzedazy w hurtowni na bukowskiej po 30 tys. starych zlotych. kumpel kupil i sluchalismy. ech, stare czasy.

Lux

Cicuta Virosa

Napiszę krótko: Armagedon pozamiatał doszczętnie Smile

Krzysiek [MetalSide]