MetalSide.pl

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

jezeli chodzi o wystepy poszczegolnych zespolow, to wszystkie mi sie zarypiscie podobaly. jedynie testament i immortal mialy lekko skopane brzmienie.
osobna sprawa to setlisty - prawie wszystkie byly prosto z dupy wyjete i dlatego nie moglem w pelni rozkoszowac sie wystepami.
piatek:
Tesla - obejrzalem z ciekawosci, bo nigdy zadnej plyty nie slyszalem i zalowalem, ze sie nie pobyczylem dluzej w namiocie.
Behemoth - rozpierdzielili, namiot nabity po brzegi maniakami. behemoth skupil sie na nowszych krazkach, ale i tak druga plyta najlepsza.
Moonspell - dostalem 2 z pierwszej i 2 z drugiej plyty, wiec bylem jak najbardziej ukontentowany.
Obituary - zarypiscie zagrali,
Testament - zarypiscie zagrali,
Saxon - fajny koncert, ale polowe kawalkow bym zmienil,
Morbid Angel - klasa,
Yngwie Malmsteen - zarypiscie, ale za malo go znam. na pewno polecial I Am a Viking z 2 plyty, a Ripper wiadomo - wymiata.
Judasi - wypas totalny, ale zmienilbym utwory.

sobota:
Sabaton - mistrzostwo! 40 to 1 zagrali tylko dlatego, ze wskoczyli na miejsce Volbeat, kt. sie nie pojawil i mieli 10 minut wiecej do rozdysponowania,
Novembers Doom - swietny koncert, skupiali sie tylko na 3 ostatnich plytach,
Agent Steel - potega!
Hollenthon - gdybym mial ocenic wystep jako calosc, to tylko 10/10, ale dobor utworow beznadziejny, nie zagrali 2 najlepszych w calej ich karierze,
Korpiklaani - swietna muzyka na koncerty, zarypiscie!
Forbidden - grali utwory z 2 pierwszych plyt, wypas,
My Dying Bride - wypas,
Sonata Arctica - obejrzalem, bo nic innego nie mialem do roboty, miejscami ujdzie ten power pop,
Immortal - zarypiscie,
Iced Earth - zarypiscie by bylo, gdyby J.C. nie kazal spiewac Mattowi kawalkow rippera. po jaka cholere sie pytam? maja tyle wczesniejszych hiciorow, ze starczyloby na 5 setlist, a ci musieli zagrac declaration day i 10 th. strong (swoja droga swietne kawalki i swietnie zostaly wykonane na zywo, ale nie o to chodzi),
Cavalera Conspiracy - blizej sepultury juz nie moze byc. nawet troops of doom zagrali,
KISS - mega szol, naprawde chyba jeszcze takiego nie widzialem. fajerwerki, ognie, latajacy gene i paul, jakies platformy. tylko przez pierwsza godzine sie wynudzilem, bo cienkie kawalki grali. za to na sam koniec zostawili 3 najlepsze - love gun, i was made for loving you i detroit rock city.

(DeaDe) · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 1387 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Gilowice

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

niedziela:
Alchemist - zdazylem poznac tylko najnowsza plyte, ale i tak koncert ciekawy,
Rose Tattoo - moze byc, nigdy ich nie slyszalem,
Rotting Christ - zeby nie zagrac najlepszego kawalka z nowej plyty Rolling Eyes

,
Primordial - za bardzo skupili sie na nowej plycie,
Arch Enemy - brzmienie Clap

. no kurde, zarypisty koncert,
At the Gates - za duzo z ostatniej, a tylko 2 z przedostatniej,
In Flames - no i co z tego, ze zagrali Graveyard z 2 plyty, jak reszta utworow to czysty nu metal. chyba najslabszy koncert, oczywiscie z powodu syfiastego doboru kawalkow,
Iron Maiden - MIAZGA i POZAMIATANE, 2 godzinny koncert minal mi jak 2 minuty. ale i tak wolalbym uslyszec inne utwory.

reasumujac: ZARABISTY festiwal, a brzmienie kapel - po prostu poezja.

edek77

Wlasnie namieszalem koncert Iced Earth z Graspop 2008 i mimo usilnych staran nie moglem dostrzec siebie mimo ze stalem bardzo blisko barjerek hehe.Sam koncert hmmm zajebioza nic dodac nic ujac.Za rok tam wracam Very Happy

edek77

Wlasnie juz wiadomo 14 edycja Graspop Metal Meeting odbedzie sie w dniach 26-27-28 Czerwca 2009 standardowo w miejscowosci Dessel