MetalSide.pl

Szalony Gronostay · Gość

Dobra - komentuję dopiero teraz i do tego zacznę od powrotu - tzn. wróciłem, a tu Internetu brak... Właśnie włączyli Wink

Czwartek:
Arakain - bardzo mi się ich koncert podobał. Tekstów oczywiście nie znałem, ale parę kawałków kojarzyłem. Może nic wyjątkowego, ale można było się pogibać Wink

Piątek:
Kreator - miazga Shocked

Świetny koncert, świetny kontakt z publiką ( Laughing

) i Polska w tle. I jedyny koncert na którym był porządny młyn.

The Gathering - nie przepadam, odpuściłem sobie.

Whitesnake - niezły koncert, ale spodziewałem się znacznie lepszego. Jeśli mają być długie solówki (bo czemu nie?) to niech nie będą tak nudne! Coverdale ciągle bawił się w Halforda i próbował "pod niego" wyciągać górki Wink

ale mu nie wychodziło. I tak bawiłem się nieźle.

Masterplan - bardzo mi się podobało. Jorn w bardzo dobrej formie, też się cieszę, że zdążyłem ich z nim zobaczyć, choć też uważam że pewnie będzie reunion :wink: Dużo średniotempowych wałków - a takie ostatnio coraz bardziej lubię.

Sobota:
Charon - widziałęm ze dwa utwory - całkiem niezłe, ale nie zainteresuję się zespołem.

Leaves' Eyes - odpuściłem sobie.

Crucified Barbara - widziałem kawałek występu, sympatyczne niewiasty, całkiem ciekawa rzecz, ale nic wyjątkowego. Na pewno nie wybiłyby się, gdyby nie to, że to panienki - pooglądać można było...

Evergrey - czekałem na ten koncert i było nieco poniżej moich oczekiwań, ale i tak dobrze. Englund ukradł Bruce'owi odzywkę Wink

. Generalnie fajne, ale...

Gamma Ray - wyśmienicie. Hansen miszcz. Świetna zabawa, rock'n'roll Wink

. Jak dla mnie mogliby grać znacznie dłużej.

Helloween - a mi się podobało. Podobał mi się Deris, podobała mi się setlista. No i to "Halloween". Oni byli tam dla mnie najważniejsi i, mimo że mogłoby być lepiej, nie zawiodłem się.

Hello, Gay - Twisted Evil

ja chcę jeszcze. Hansen mógłby pośpiewać trochę.

I wybyłem spod barierek, przy których (albo poszukując jakiejś namiastki młyna) spędzałem czas od końca Barbary. Po prostu zmęczyłem się trochę.

Rage - dobry koncert, ale podczas niego średnio już kontaktowałem. Pioseneczka Terrany - Laughing

Metal Church - świetny występ. Na pewno bardziej zainteresuję się kapelą, którą znam słabo. Trochę mało ludzi i szkoda, że w środku dnia, ale to dzięki temu z daleka dojrzałem charakterystyczną ( Wink

) sylwetkę Gumbyy'ego Wink

Riverside - to nie byli ci Riversi, których znam. Zresztą od początku mówiłem, że tam nie pasują. Nie pasują ani na taki festiwal, ani na dużą otwartą przestrzeń, ani na słoneczne światło... Niestety zespół zdawał sobie z tego niepasowania sprawę i był strasznie spięty. Kiepskie brzmienie (zbyt wysunięte klawisze) i zero kontaktu z publicznością. Utwory odegrane zachowawczo. Duda mógł mówić po polsku. Widziałem wcześniej Riverside tylko raz, ale słyszałem chy7ba dziesiątki bootlegów. Ten koncert wył zdecydowanie najgorszy, choć i tak nie tragiczny.

Korpiklaani - miazga:!: Exclamation

Czekałem na ten koncert i nie zawiodłem się. Było trv Wink

Chcę jeszcze. Beeeeer!

Edguy - Sammet - genialny frontman. Świetny koncert. Mam nadzieję, że za rok też będą. Wspominałem już o Sammecie Wink

...
Aha, znacie Guns N' Roses Wink

Apocalyptica - fajnie, ale mimo wszystko traktuję to raczej jako ciekawostkę. Co Pepiki widzą w tej Jandovej Question

Within Temptation - odpuściłem sobie. Cześki patrzyły na mnie ze współczuciem, że wychodzę z tak wspaniałego zespołu - a ja po prostu wolałem spać w namiocie niż pod sceną. Ale cóż celem organizatorów było jak widać ściągnięcie setek dark chicks ( Wink

) marzącym o zobaczeniu WT na żywo. Udało się.

To był pierwszy taki mój festiwal - na pewno nie ostatni. Cholernie mi się podobał, za rok też jadę. Cześki mało skaczą pod sceną, ale można im to wybaczyć.

Z forum spotkałem tylko Gumbyy'ego i Krzyśka (pozdrowienia), prawdopodobnie widziałem również (dwa razy) Gorthad i I.R'a (I.R. - ile masz wzrostu?). W każdym razie osobę, która wyglądała identycznie jak Gorthad na forumowych zdjęciach.

sienek

gorthad

Kufir · Dołączył: 31 Mar 2006 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Częstochowa

Krzysku, Gumbyy czemu w koncu po mnie nie przyszliscie przed Edguy ? Very Happy

gumbyy

Stratovaria

Gumbyy, po Edguy też Was nie było na miejscu spotkania Twisted Evil

Kufir · Dołączył: 31 Mar 2006 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Częstochowa

Hahha tak myslalem, wyluzuj nic sie nie stalo :wink:

P.S Lepiej przyznajcie sie ze dorwaliscie jakas blondyne i tak naprawde mieliscie gdzies Edguy i Kufira Laughing

Szalony Gronostay · Gość

ann

Moje wrazenia zwiazane z Masters sa bardzo podobne jak reszty ekipy ktora tam byla.

Najbardziej podobal mi sie koncert Metal Church(i wcale nie przeszkadzalo mi to, ze byl dzien Twisted Evil

)- kolesie mnie zaskoczyli wciaz dobra forma. Super, ze zagrali kawalki z pierwszej plyty.

Rozczarowal mnie wystep Riverside- nie chodzi mi o to w jaki sposob potraktowali czeska publicznosc, raczej o naglosnienie. Poza tym nie jest to najwyrazniej kapela na tak duze koncerty plenerowe- najlepiej chyba jednak wypadaja w kameralnych salkach. Zreszta muzyka, jaka prezentowali wyraznie odbiegala od reszty kapel, stad male zrozumienie publicznosci. Podkreslam, że mam spory szacunek dla tej kapeli ale duzo bardziej podoba mi sie to co zrobili w studio- i tylko w tej wersji.

Whitesnake- w sumie niczym mnie nie zaskoczyli. Wiedzialam czego sie po nich spodziewac, bo widzialam ich ostatni koncert na dvd. Jedyne co moglo mnie w jakis sposob zaskoczyc to wstawka z pociagami Laughing

Ogolnie sa w dobrej formie muzycznej.

Vizovice zaskoczyly mne wiele razy (m.in. tym, ze kierowcy sa bardzo uprzejmi Very Happy

) Odkrylam uroki spania w namiocie i na pewno pojawie sie tam za rok. Atmosfera festiwalu byla bardzo goraca :wink: Pozdrawiam tych, ktorych mialam okazje poznac i zamienic choc pare slow.
Na razie tylko tyle.

PS. W koncu sie dowiedzialam co znaczy "hudba" Very Happy

sienek

w takmi razie co to znaczy !? Razz