MetalSide.pl

Żelazny · Wysłany: 28 Mar 2010, 15:06 Temat postu: Noc Plna Hvezd, Trinec

[link widoczny dla zalogowanych]

Ktoś chętny? Ja na 90% jadę Smile

Gość · Wysłany: 28 Mar 2010, 18:40 Temat postu:

ja bede, zwłaszcza ze dojazd tam do dla mnie grosze Smile

gumbyy · Wysłany: 29 Mar 2010, 01:02 Temat postu:

uuu Kreator - to oczywiście biorę pod uwagę.

LoRdI · Dołączył: 16 Mar 2006 Posty: 741 Przeczytał: 0 tematów

hmm mam blisko więc na Bonfire trzeba by jechać, pozostałe "gwiazdy" też chetnie zobacze

Żelazny

No i ktoś będzie? Ja jadę, ale tylko na piątek, wtedy grają Rage i Kreator - nie chcę przegapić pierwszych meczów 1/8 mundialu Smile

gumbyy

Kurcze... korci ten Kreator...

Żelazny

Kreator ma 90 minut, czyli tak jakby ich normalny koncert, Rage 70 czyli też znośnie. Tu cała rozpiska:
[link widoczny dla zalogowanych]

gumbyy

Wiem, wiem... właśnie spoglądam na rozpiskę... kurde.... musiałeś napisać posta w tym temacie? Laughing

Zupełnie zapomniałem o tej imprezie, a tera mam ciągoty Wink

Jednodniowy bilet 650 koron??

Żelazny

650 koron bilet na cały fest, ja kupiłem taniej ale miałem szczęście bo akurat ktoś sprzedawał. Podejrzewam że na miejscu od pepików się kupi taniej Wink

gumbyy

Żelazny

I jak, gumbyy? Wink

gumbyy

Żelazny

Rage:
1.Soundchaser
2.Edge of Darkness
3.Hunter And Prey
4.Into The Light
5.Drop Dead!
6.Higher Than The Sky
7.Alive But Dead
8.War of Worlds
9.Set This World on Fire
10.Black In Mind
11.Down
Kreator:
1. Choir Of The Damned
2. The Pestilence
3. Hordes Of Chaos (A Necrologue For The Elite)
4. Phobia
5. Enemy Of God
6. Impossible Brutality
7. Endless Pain
8. Pleasure To Kill
9. Terrible Certainty
10. Extreme Aggression
11. Coma Of Souls
12. Amok Run
13. The Patriarch
14. Violent Revolution
15. Demon Prince
16. When The Sun Burns Red
17. Flag Of Hate
18. Tormentor

Żelazny

Nie wklejałem tu mojej bardzo rozwiniętej relacyji, więc prosz;):
Na teren festiwalu dotarłem ok. 18, jako że czeskie kapele mnie w ogóle nie interesowały (1 zespół wyszedł chyba o 15), tak więc pierwszym zespołem jaki widziałem było

LEGENDY SE VRACI – widziałem tylko końcówkę ich występu, było to 4 starszych kolesi którzy grali akustyczne wersje rockowych hitów, ja załapałem się na Highway to Hell i We Will Rock You, kiedy zbliżałem się do sceny grali jeszcze coś Uriah Heep. Jako że grali rovery a nie męczyli swoją twórczością, to dało się tego słuchać, do odnotowania pozostaje fakt, że mieli ubogą, bo ubogą, ale jednak pirotechnikę, na którą złożyło się parę wulkanów odpalonych w fosie, (która była dość duża). Do tego na koniec poszło kolorowe konfetti i serpentyny, które wyglądało jak z odpustu. Urocze.

WOHNOUT – Ciężko mi zdefiniować ich muzykę, więc wrzucę to pod kategorię „czeski rock, którego ciężko się słucha na trzeźwo”. Czesi mają takich zespołów mnóstwo, i wszystkie są równie daremne, na szczęście nie męczyli długo, jakieś 40 min.

HORKYZE SLIZE – następny zespół, który miałem niewątpliwą przyjemność zobaczyć był o wieeeeele lepszy od poprzedniego, słowaccy punkrockowcy wyszli, zagrali niezły, energiczny koncert, ponabijali się z reprezentacji Czech i zeszli. Zdecydowanie słyszałem gorsze zespoły.

DOGA – od stojącego obok Czecha dowiedziałem się że zespół jest współorganizatorem i gospodarzem festiwalu i to było czuć. Mieli zdecydowanie najlepsze nagłośnienie z czeskich zespołów, scenografię no i widać było że większość ludzi czeka na nich. Muzycznie dało się tego słuchać(taki trochę unowocześniony hard rock), wokalista wyglądał komicznie (http://img5.rajce.idnes.cz/d0506/3/3593/3593655_e80034729f5bf1271ac6f6ee01237278/images/DSC06475.JPG), na nich bez wątpienia bawiło się najwięcej ludzi (wliczając w to headlinerów!) Gospodarz gospodarzem, ale też po 40 minutach zeszli, a po chwili za sceną pojawił się backdrop z okładką nowej płyty

RAGE – Mimo że na ich punkcie mam kompletnego fioła, to jednak obiektywnie muszę stwierdzić że nie był to ich najlepszy koncert jaki widziałem. Mieli ponoć jakieś poważne kłopoty techniczne, (co prawda spod barierek tego nie było słychać) i musieli improwizować z setem – podejrzewam, że chcieli zagrać Empty Hollow, ale taśmy z orkiestrą nie mogli puścić, zresztą chyba też dlatego nie było intra. Trochę też się nie wysilili z setlistą, tylko Black In Mind nie grali na trasie albumowej, no ale ten gig mieli wrzucony w rozpisze tak trochę przypadkowo (wcześniej nie grali nigdzie przez miesiąc) więc pewnie im się nie chciało, hehe. Ogólnie trochę narzekam, ale i tak koncert bardzo dobry, i oczywiście jak tylko znowu gdzieś w Czechach będą to pewnie znowu pojadę Wink

KREATOR – tu nie ma się co rozpisywać, bo Kreator wiadomo że słabych koncertów nie daje Wink

Teraz też było bardzo dobrze, na szczęście ograniczyli utwory ze słabej ostatniej płyty bo koncert był częścią trasy rocznicowej. Mille cały czas usilnie próbował namówić ludzi do moshpitu, ale kiepsko to raczej Czechom szło Wink

Po koncercie okazało się że zaraz jest ich podpisywanie więc się też załapałem Wink

Po nich coś się jeszcze produkowało, ale że byłem zajęty wtedy konsumpcją makaronu od chińczyka (całkiem niezły, za 50 koron można było się tym naprawdę solidnie najeść) więc ponadto że zagrali cover Rainbow In The Dark nie jestem w stanie więcej o nich powiedzieć. Zaraz potem zawinąłem się na pociąg zresztą.

Parę uwag odnośnie samego festiwalu. Dość mały, raczej lokalny, do Masters of rock nie ma co porównywać, bo to zupełnie inny świat. O ile na Mor Czesi są już przyzwyczajeni do dużej ilości Polaków, tak tutaj ludzi zza granicy baaaardzo mało (co w sumie dziwi). Sporą część ludności stanowili zwykli fani rocka, pod tym względem ciężko było to nazwać festiwalem metalowym. Co jeszcze….zabezpieczenie to jakiś żart – o ile na Mastersach trzepią dość ostro, tak tutaj nawet mi do plecaka nie zajrzeli, spokojnie mogłem granatnik wnieść do środka, a podejrzewam że gdyby się postarać, to wbicie się za frajer nie byłoby jakimś wielkim problemem, zresztą ponoć w nocy ochrona nawet nie sprawdzała opasek i bezdomni okradli sporo osób – parodia. Ogólnie oczywiście warto się było wybrać, całość zamknęła mi się w kwocie 120zł, czyli śmieszna suma. Za rok też się można wybrać jak dobrych headlinerów rzucą.

gumbyy

[link widoczny dla zalogowanych]

w tym roku ktoś się wybiera?