|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 9 Sie 2007, 16:58 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
chyba Czeska orkiestra? |
Nie, białoruska z Mińska Smolski nawet mówił jaka dokładnie, ale nie pamietam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Sie 2007, 17:02 Temat postu: |
|
|
gorthad napisał: |
gumbyy napisał: |
chyba Czeska orkiestra? |
Nie, białoruska z Mińska Smolski nawet mówił jaka dokładnie, ale nie pamietam |
No ja nie słyszałem tego... a zgadywałem, bo babeczki takie słowiańskie były
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Sie 2007, 18:16 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
PS. Paweł dotarłeś Ty biedaku jakoś do domu? |
Luzik, ja nie rura, żeby pękać . Na dworcu w Hamburgu wrzuciłem wszystkie graty do skrytki i mogłem ze spotkaną ekipą poznać kilka ciekawych zakątków miasta - opowiem przy jakimś bro :wink: .
Potwierdzam, że orkiestra była z Mińska i nazywała się "Lingua Mortis Orchestra". A że słowiańskie babeczki są the best to się rozumie samo przez się !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Sie 2007, 19:40 Temat postu: |
|
|
W wielkim skrócie:
Generalnie jestem festiwalem zachwycona, nie wspominając już o punktualności koncertów co do 30 sekund
Z tego co widziałam to zdecydowanie najlepsze koncerty dał:
Rage (trzeci koncert i trzeci zupełnie inny, orkiestra ludziom widać się tak samo podobała jak my orkiestrze Totalnie zaskoczyli bisem To lubię! )
Iced Earth (Owens wokalnie w porządku, co prawda dalej mi tam pasuje jak wół do karocy, a muzycy "wymienni" są totalnie niezauważalni, ale Schaffer to klasa sama w sobie. Nie wspominając już o jego majestatycznym wizerunku na scenie;) W miarę możliwości była barierka)
Blind Guardian (a jednak Hansi wciąż umie drzeć mordę, nowe kawałki wyszły mimo wszystko potężnie. Wizualnie wypadają bardzo statycznie, muzycznie jednak pełna rekompensata
Therion (koncert w pełnym słońcu więc i setlista mniej mroczna, więcej heavymetalowych utworów),
Communic (zagrali 5 kawałków, co zajęło im 45 minut , techniczne kapitalnie)
Fajnie wypadł też Blitzkrieg, Benedictum (kobita głos ma, ale wygląda jak mix Tiny Turner z transwestytą Trochę zabrakło tych "elektronicznych" urozmaiceń ich muzyki), Sacred Reich, Stratovarius (też fajny set, bez pierdów z ostatnich płyt), Grave Digger (choć koncert w zasadzie nudnawy, wciąż te same kawałki), Stormwarrior & Helloween (choć w ścisku pod barierkami prawie przeżywałam agonię )
Nie podobał mi sie Saxon (gdyby nie scenografia i wizerunek kapeli, byłyby dwie godziny nudnego, prostackiego pitolenia ) i Falconer (raz, zjebane nagłośnienie, dwa zespól jest jeszcze lżejszy niż na płytach, taka potańcóweczka z imieninek u cioci)
Tyle na wstępie
Pozdrowienia dla Krzyśka, Karoliny, Gumbyy'ego, Black Demona, Gorthad i Gil-galada ()
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 11 Sie 2007, 16:07 Temat postu: |
|
|
znamy juz kolejne kapele: avantasia, kreator i sonata arctica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 11 Sie 2007, 16:36 Temat postu: |
|
|
Eyesore napisał: |
znamy juz kolejne kapele: avantasia, kreator i sonata arctica. |
Do tego Maiden i Bodom. No i pozamiatane. Jest Kreator, jestem i ja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 11 Sie 2007, 16:56 Temat postu: |
|
|
Mnie takze udalo sie dotrzec na Wacken. Bylem pierwszy raz i mam nadzieje, ze bede tam wracal co roku. Trudno porownywac ten festiwal z czymkolwiek innym.
Mimo, ze wyruszylem zupelnie sam juz po drodze przypetala sie ekipa z ktora spedzilem caly festiwal. Na poczatek spotkalem w Hamburgu dwoch, mieszkajacych tymczasowo w Dublinie Brazylijczykow. Wspolnymi silami znalezlismy droge na stacje skad odjezdzaly pociagi do Itzehoe. Kolejny problem pojawil sie przy kupnie biletow, kiedy okazalo sie, ze oplaca sie nabyc bilet 5-osobowy. Zaczelismy poszukiwac uzupelnienia. Nie trawalo to dlugo i juz po chwili siedzielismy w pociagu w towarzystwie Turka (ktory pozniej okazal sie fajnym kompanem) i jakiejs przypadkowej 50-letniej Murzynki:) Zaczynalo sie niezle. Po dotarciu na teren festiwalu dolaczyl do nas Hiszpan ze swoja niemiecka dziewczyna (znajomi wspomnianych Brazylijczykow). Ekipa byla bardzo miedzynarodowa. Opowiadan o swoich krajach, tradycyjnych alkoholach, pogodzie nie bylo konca. Razem rozbilismy namioty i czekaly nas 3 dni niezapomnianych metalowych przezyc. Nie bede pisal kto i jak gral bo tym juz pisali inni, ale najbardziej podobaly mi sie wystepy Blind Guardian, Cannibal Corpse, Overkill, Destruction, Napalm Death, Iced Earth, Sodom, Saxon i oczywiscie Immortal:D Na szczescie dopisala pogoda mimo, ze jak wynikalo z filmiku o przygotowaniach do festiwalu puszczonego pare razy na telebimie, sytuacja jeszcze w przeddzien festiwalu nie byla ciekawa.
Po festiwalu udalismy sie z cala ekipa do Hamburga gdzie spedzilismy caly dzien. Pogoda byla swietna wiec udalismy sie na zwiedzanie i...trafilismy na parade gejow Okazalo sie, ze poprzedniego dnia bylo jakies duze swieto homoseksualistow, ktorzy zjechali sie do Hamburga z calego swiata. Napatrzylem sie az za duzo, do dzisiaj mi oczy lzawia...tak czy inaczej Hamburg to piekne miasto i warto je zobaczyc.
Mam nadzieje, ze przyszloroczna wyprawa na Wacken dojdzie do skutku i bedzie rownie ciekawa co tegoroczna:) Pozdro dla wszystkich ktorzy byli!
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11 Sie 2007, 17:50 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
Jest Kreator, jestem i ja |
I ja
Na ładnie się zapowiada następne Wacken
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Sie 2007, 12:27 Temat postu: |
|
|
Tylko żeby z melodic metalem nie przegięli. Avantasia i Sonata Arctica już wystarczająco przesłodzą :wink: .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 13 Sie 2007, 13:02 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Tylko żeby z melodic metalem nie przegięli. Avantasia i Sonata Arctica już wystarczająco przesłodzą :wink: . |
wlasnie o to sie boje. dorzuca jeszcze do tego saxon po raz 6 w ostatnich 7 latach i nie bedzie po co jechac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nashar/wildwarrior
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 13 Sie 2007, 14:27 Temat postu: |
|
|
No to tak:
Droga do Wacken upłynęła mi w towarzystwie Black Demona (znanego z forum metalside) i grupy Rumunów, z którymi złożyliśmy się na bilety grupowe coby nie przepłacać Po drodze porozmawialiśmy sobie i dowiedzieliśmy się m.in. że "Bukareszt sux", cyganie to rasa pochodząca z Indii a słowo "kurwa" w naszych językach funkcjonuje tak samo Pękły też 2 flaszki alkoholu (w tym ich narodowej wódki czyli palinki). Po dotarciu na miejsce szybko daliśmy się zaobrączkować i po małej przygodzie na Szwarcarskim polu namiotowym ( ) w końcu rozbiliśmy namioty i poszliśmy spać.
DZIEŃ PIERWSZY
BLITZKRIEG - No cóż pierwszy koncert Wacken, oczywiście obowiązkowo barierka i... spore rozczarowanie. Typowy heavy metal z napinką, fałszujący wokalista, jedynie bassmen trzymał fajny kontakt z publiką. Dobrze że grali krótko bo w ogóle mi się nie podobali... Ogólnie NIC co warto byłoby zapamiętać.
ROSE TATTOO - Całkiem niespodziewanie jeden z najlepszych koncertów festu Jak weszli na scenę usłyszałem głos zza pleców "That's gonna be oldschool" I tak własnie było! Świetny r'n'r, doskonały koncert z publiką aż sama mi się morda śmiała. Nie znałem wczesniej twórczości tej kapeli ale bawiłem się znakomicie. No i ten skrzeczący śmiech wokalisty (Hey brother! Better go down brother. Right brother. Hey you! leave the brother! ). REWELA
SODOM - No tu już była rozpierducha konkretna. Mnóstwo zmian gitarzystów na scenie, dzięki czemu koncert nie był nudny Moim zdaniem grali nieco za długo, pod koniec miałem już dość.. Faktem jest, że live wypadają dość monotonnie i na jedno kopyto. No i chbya na Sodom był największy ścisk ze wszystkich gigów Mimo wszystko ogólne wrażenie było bardzo pozytywne. Zabrakło mi do szczęścia Agent Orange a byłem pewien że zagrają.
SAXON - Najlepsza scenografia, Byford w świetnej formie (You crazy bastards ), masa hitów, oczywiście barierka obowiązkowo (pierwszego dnia cały czas byłem przy barierkach ), rozjebały takie numery jak Crusader, Witchfinder General, Dogs Of War, Motorcycle Man, czy kawałek 747 (Strangers in the Night) odśpiewany wraz z Sammetem Jedynie można przyczepić się do Red Falling Star, kawałek strasznie wymęczony.. Ogólnie również jeden z najlepszych gigów
DZIEŃ DRUGI
THE BLACK DAHLIA MURDER - bardzo mi się podobało, wprawdzie ich kawałki są dość podobne do siebie, ale czuć było wielką energię bijącą ze sceny, rozkręcił się nawet młyn, było wall of death.. Można było się wyszaleć na początek dnia.
CORRUPTION - W namiocie śmierdzącym łajnem polski zespół naprawdę dał czadu. Energia i luz na pewno im pomogły w odróżnieniu od grim true i necro kapel W pewnym momencie na scenę wyszły dwie panie przebrane za zakonnice, które potem częsciowo roznegliżowane zabawiały się na scenie Bardzo fajny koncert
COMMUNIC - Nie znam tego z płyt, ale na żywo wypadli naprawdę fajnie. Koncert obejrzałem sobie z bezpiecznej odległości, nie wiem co zagrali ale oglądało się przyjemnie
TORTURE SQUAD - W tak zwanym międzyczasie zajrzałem do namiotu, gdzie akurat produkowali się przyszli zwycięzcy Wacken Metal Battle. Death metal w wykonaniu Brazylijczyków nie był moim zdaniem niczym wyjątkowym, ale publice wyraźnie się podobało, rozkręciło się Circle Pit, pod sceną powiewały flagi canarinhos. Obleci, ale Corruption i tak powinni wygrać
THERION - Właściwie to przyszedłem w celu obejrzenia Grave Digger, ale ponieważ była obsuwa związana z pożarem to trafiłem na drugą połowę koncertu Theriona. Scena bardzo ładnie zorganizowana, w sumie na scenie ok 10 osób, cały czas coś się działo. Chyba warto będzie zapoznać się z płytami Theriona. Świetny kontakt z publiką i widowiskowość całego koncertu to niewątpliwe atuty tego wystąpienia. Cieszę się że ich jednak zobaczyłem
POSSESSED - To lubię Zero napinki, zero pozerstwa, za to siarka, brud i kopanie glanami po mordach \m/ To jest prawdziwa klasa. Wokalista wózku inwalidzkim momentami trochę słabo kojarzył, ale to nie jest najważniejsze. Agresją wystąpienia zabili! Oczywiście kult! Seven Churches!
GRAVE DIGGER - Na nich m.in. czekałem najbardziej Po monumentalnym występie Theriona totalnie zawiodła mnie scenografia Niemców, a raczej jej brak.. Sam koncert był rozczarowaniem.. GD na żywo trochę przynudza. Widzowie usłyszeli m. in Liberty Or Death, Knights Of The Cross, Excalibur, Morgana Lefay, Graver Digger, Scotland United czy Heavy Metal Breakdown. Wprawdzie Chris nadrabiał zaangażowaniem, ale koncert był tylko poprawny..
TURBONEGRO - Nie miałem zamiaru ich oglądać, ale że jak zbierałem się z koncertu Grejwów coś zaczęło grać, to przystanąłem i obejrzałem Jajcarski rock, bardzo przyjemny, nie żałuję że zostałem ich obajrzeć. Grubaśny śmieszny pan na wokalu non stop rzucał jakimiś tekstami i aluzjami (m.in do BG ), chyba najśmieszniejszy frontman całego Wacken
CHTHRONIC - Przed koncertem Blindów wpadłem na chwilę do namiotu żeby obadać Black Majesty, niestety zamiast BM natknąłem się na Chthronic, czyli symphonic black z tajwanu... Zaorać.
LACUNA COIL - Widziałem tylko samą końcówkę, fajnie scoverowali Depeche Mode
BLIND GUARDIAN - Na to najbardziej czekałem Straszny ścisk, prawie taki jak na Sodom. W końcu jednak udało mi się dostać bardziej do przodu Zagrali m.in. Into The Storm, Fly, Nightfall, Traveler In Time, Bard's Song, Time Stand Still (At The Iron Hill), Bright Eyes, Lord Of The Rings, Imaginations... a na bis Mirror Mirror Koncert zajebisty, Hansi w świetnej formie, nowy pałker totalnie zaklimatyzowany, duża energia biła ze sceny, krótko mówiąc KILL
DIMMU BORGIR - Obejrzałem z telebimu bo pod barierką miałem rezerwację na Iced Earth Wystąpienie oglądało się bardzo przyjemnie, oczywiście nadęcie obowiązkowe ale muzyczka bardzo przyjemna. Szerokie pole do popisu miał też Vortex, któremu moim zdaniem należy się jeszcze więcej partii wokalnych Grali kawałki z nowej płyty, PEM, DCA, S. Na bis był Mourning Palace.
ICED EARTH - godzina była późna, więc na szczęście mało było oszołomów latających nad głowami Scenografia była rewelacyjna, w tle cały czas coś się zmieniało, efekty pirotechniczne robiły wrażenie. Na scenie praktycznie zauważało się tylko Schaffera i Owensa, reszta była tłem. Od Schaffera bił wręcz majestat Co do Rippera to uważam że nie można wiecznie na niego narzekać, na koncercie wypadł naprawdę rewelacyjnie Zagrali m. in trylogię, Hunter, Burning Times, Stormrider (z Schafferem na wokalu, szkoda że był za cicho ustawiony) i kilka kawałków z nowej płytki, której jeszcze nie znam. Żywioł, czad, METAL No i najlepsze brzmienie gitar na feście Istne żylety
DZIEŃ TRZECI
SACRED REICH - pierwszy koncert tego dnia, legenda thrashu, oczywiście barierka Grubaśny Rind z ekipą zagrali świetny set (m.in American Way, Surf Nicaragua, czy cover Black Sabbath ). Sacredzi przejawiali chyba największą radość z gry. Na scenie widać było totalny luz. Wszystko to okraszone świetnym, drapieżnym brzmieniem i jazgotliwymi solówkami
(tutaj małe wyjaśnienie, Stratovariusa i Rage odpuściłem bo Słońce dawało niemiłosiernie:P)
DESTRUCTION - Zabili, z dwóch germańskich legend wypadli o wiele lepiej niż Sodom Mad Butcher biegał po scenie na przemian z tasakiem i piła i straszył dwie panie Zagrali m.in The Butcher Strikes Back, Soul Collector, Nailed To The Cross, Thrash Till Death, Bestial Invasion. Przy Alliance Of Hellhoundz na scenę wyszli goście, ale kawałek wypadł groteskowo bo nikt nie umiał tekstu i nie wiedział kiedy wejść w wyniku czego zaproszeni muzycy miotali się po scenie A byli nimi Oddleif Stensland (jako jedyny dawał radę), Blitz, kolo z Rage, oraz Tom Angelripper. Koncert rewelacyjny
STORMWARRIOR - Bardzo chciałem ich zobaczyć Zaczęli od Signe Of The Warlorde, potem m. in Heavy Metal Fire, Thunderer.. Zagrali jakieś 5 swoich kompozycji aż nagle na scenę wybiegł Hansen i zagrali kawałki z Walls Of Jericho, czego totalnie się nie spodziewałem. Sądziłem raczej ze udział Hansena będzie się sprowadzał do zaśpiewania kawałków z drugiej płyty Stormwarrior, na której wystąpił gościnnie. Zamiast tego usłyszeliśmy Ride The Sky, Murderer, Phantoms Of Death, Victim Of Fate, Judas, Heavy Metal Is The Law a na bis I Want Out Hansen ma świetny kontakt z widownią, koncert był naprawdę genialny, żałuję że nie zagrali całych Wallsów Publika była wyraźnie rozgrzana tym co się stało, bardzo się cieszę że to zobaczyłem, to coś niesamowitego
(tego dnia odpuściłem już In Flames i Cannibal Corpse)
pozdrowienia dla Black Demona oraz Krzyśka i Karoliny których miałem okazję poznać
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Sie 2007, 14:28 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Tylko żeby z melodic metalem nie przegięli. Avantasia i Sonata Arctica już wystarczająco przesłodzą :wink: . |
Spoko... przerwa na jedzenie też jest potrzebna
A na 80 kapel to i połowa może być do bani
|
|
Powrót do góry |
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16 Sie 2007, 21:41 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
Eyesore napisał: |
znamy juz kolejne kapele: avantasia, kreator i sonata arctica. |
Do tego Maiden i Bodom. No i pozamiatane. Jest Kreator, jestem i ja |
Kreator jest mi akurat całkowicie obojętny - ale reszta... warto jechać
|
|
Powrót do góry |
|
|
nashar/wildwarrior
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 17 Sie 2007, 00:24 Temat postu: |
|
|
jak zdjąć tą opaskę nie niszcząc jej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17 Sie 2007, 00:27 Temat postu: |
|
|
nashar/wildwarrior napisał: |
jak zdjąć tą opaskę nie niszcząc jej? |
Zależy, jak ciasno masz ją ściągniętą. Ja swoją miałem na tyle luźno, że udało mi się ją ściągnąć przez nadgarstek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|