MetalSide.pl

[Herman]

jeszcze ja

[gumbyy]

[gumbyy]

[Herman]

[Black Demon]

[Gross]

[ignacy]

Że się tak spytam, znasz Eyesore z innego forum może, albo wiesz na ilu on koncertach był? :wink:

[Gross]

[gorthad]

Black Demon - ubiegłeś mnie I to chyba nie po raz pierwszy

Swoją droga to jest mega-kwiatek

[Vader]

omal z krzesla nie spadlem jak to zobaczylem... ROTFL!!!

[ignacy]

No coś w tym jest :wink:

Gross - przestań zgrywać wielkiego tru-ivil-metalowca. Tak na prawdę każdy ma w dupie to ile masz lat, od ilu lat słuchasz metalu i na jakiej muzyce się wychowałeś... Tutaj dyskutuje się o muzyce, konkretnych płytach, zespołach. Nie o jakichś doktrynalnych sporach przypominających sejmowe debaty na temat czy kilkutygodniowy płód jest już człowiekiem i należy mu się ochrona od poczęcia czy to jeszcze tylko kilka zlepionych komórek.

[Gross]

[ignacy]

Chodzi mi o chore spory. Herman uważa (podobnie jak ja) za power Edguy'a, Stratovarius'a i inne takie, a ty z kolei kapele, które on uważa za heavy.

Na forum pasuje taka zasada (przyjęta raczej przez ogół), że w muzyce niewiele jest rzeczy, które można określić mianem faktu. Wrzucenie niektórych kapel do jakiejś szufladki i upieranie się przy takiej wersji nie należy do rzeczy, które da się w jakikolwiek sposób udowodnić.

W innych gatunkach nie jest lepiej. Widziałem już dyskusje w guście "czyje techno jest techniejsze", albo "czy to jeszcze ambient, czy już pop z elementami ambientu". Nie lepiej podyskutować o jakiejś płycie, wokalach, partiach gitarowych, brzmieniu?

Szanuję to ile płyt słyszałeś i o metalu masz niewątpliwie znacznie większe pojęcie niż ja. Pozwól jednak, że niektórzy, szczególnie co do szufladek, będą mieli własne zdanie, chyba, że będą nazywać Edguy'a black metalem.

[Atreju]

[ignacy]