|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
diffluggia
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Puszczy ;)/ z Olsztyna/ z Łodzi
|
Wysłany: 22 Lip 2012, 23:51 Temat postu: |
|
|
była moją bratnią duszą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Garfield
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 23 Lip 2012, 10:17 Temat postu: |
|
|
Nie miałem przyjemności poznać ale dołączam się do kondolencji. Szczere wyrazy współczucia. To straszne stracić kogoś najbliższego. Pozdrawiam i życzę dużo siły w przezwyciężaniu codzienności po tym wielkim nieszczęściu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 23 Lip 2012, 13:30 Temat postu: |
|
|
Jezus Maria, dopiero zobaczylem... brak slow, nie wierze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 24 Lip 2012, 21:35 Temat postu: |
|
|
Wspomnienie o Asi:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25 Lip 2012, 16:14 Temat postu: |
|
|
Dziś odbył się pogrzeb. Dziękujemy wszystkim, którzy złożyli się na kwiaty. Zamówiliśmy duży wieniec z białymi liliami, na szarfie był napis "requiescat in pace, przyjaciele z Metalside & PMZ". Kupiliśmy też duży, szklany znicz. Zostały jeszcze środki, kupimy za nie znicze/kwiaty na miesięcznicę oraz na Wszystkich Świętych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Lip 2012, 00:07 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak było.
Wieniec kosztował 180 zł, a znicz 45 zł. W "kasie" zostało nam 160 zł.
SERDECZNE DZIĘKI za wpłaty!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Lip 2012, 21:40 Temat postu: |
|
|
W imieniu swoim i mamy chciałem serdecznie podziękować wszystkim za udział w mszy świętej za Asię oraz ostatniej drodze na cmentarzu osobowickim. Dziękuję również tym, którzy zmówili modlitwę za duszę Asi lub w innej formie wyrazili pamięć o niej.
Paweł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gronostay
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 30 Lip 2012, 12:31 Temat postu: |
|
|
I znów powrót na forum, jakiego trudno sobie życzyć. Dowiedziałem się przed chwilą, ze strony biblioteki -- najpierw, mimo miejsca, przyszło mi do głowy, że idzie o kogoś innego, bo przecież sam znałem przynajmniej dwie osoby o tym nazwisku, ale niestety nic z tych rzeczy. W dawnych czasach przegadaliśmy godziny na gg, esemesowo, a parę razy osobiście, o rzeczach różnych zgoła: od ludzi z Internetu po łacinę. Zawsze będzie mi się kojarzyła z żartami o kukle Varga trzymanej na balkonie. Trzymaj się, Pawle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 15 Sie 2012, 21:33 Temat postu: |
|
|
Dowiedzieliśmy się z siostrą o wszystkim dopiero przed chwilą... Z Asią poznałem się - trudno uwierzyć w to ile czasu już minęło - 8 lat temu na Hunterfeście, gdzie poznałem też ś.p. Krzyśka. Ostatni raz widzieliśmy się chyba 1,5 roku temu, utrzymywaliśmy kiedyś bliskie kontakty, napisaliśmy do siebie dziesiątki emaili. Ciągle to do mnie nie dociera.
Paweł - trzymaj się, brakuje mi słów.
Ostatnio zmieniony przez ignacy dnia 15 Sie 2012, 21:34, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15 Sie 2012, 22:11 Temat postu: |
|
|
Dziś minęła miesięcznica od odejścia Elvenki. Byliśmy dziś z Gumbym na cmentarzu i w intencji od wszystkich zapaliliśmy znicze. Kupiliśmy dwa większe, uzupełniliśmy też wkład do tego szklanego kupionego na pogrzeb.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15 Sie 2012, 23:52 Temat postu: |
|
|
To ja tylko dodam, że pozostało jeszcze 120 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 27 Wrz 2012, 23:41 Temat postu: |
|
|
Dziś moja siostrzyczka obchodziłaby razem ze mną urodziny. Spotkalibyśmy się po pracy u mamy, zjedli razem obiad, wręczyli sobie wzajemnie po albumie jakiegoś z naszych ulubionych zespołów. Od mamy dostalibyśmy też jakieś prezenty, w tym obowiązkowo słodycze. Porozmawialibyśmy, śmiejąc się dużo i rozjechalibyśmy się do swoich domów z poczuciem bardzo mile spędzonego czasu. Niestety, taki scenariusz nigdy już nie będzie możliwy...
Pomyślałem, że dzień urodzin jest dobrym momentem, aby umieścić na forum wspomnienie o Asi. Napisać o tym, kim była i jak żyła. Chciałbym bardzo, aby Asia żyła w pamięci i sercach nie tylko swoich najbliższych i przyjaciół, ale również znajomych albo nawet użytkowników forum, którzy znali ją wyłącznie z aktywności na nim.
Gdy moja siostra zaczęła studiować filologię klasyczną to pomyślałem sobie, że tak niszowy kierunek może być przeszkodą w znalezieniu pracy, bo znajomość łaciny i starożytnej greki nie stanowi przepustki do zawrotnej kariery zawodowej. Wkrótce jednak po studiach siostra rozpoczęła pracę w Bibliotece Uniwersyteckiej na Piasku. Mieszczą się tam zbiory specjalne – bardzo bogate kolekcje rękopisów i starodruków. I to właśnie w Dziale Rękopisów Asia znalazła swoje zawodowe powołanie. Nie bez powodu napisałem o powołaniu, gdyż praca stała się jej hobby, a – mając na uwadze wysokość zarobków pracowników biblioteki – również pewnego rodzaju misją, do której powołanie jest potrzebne. I gdy słuchałem, jak z pasją opowiada o tłumaczonych właśnie łacińskich rękopisach, zabezpieczanych woluminach, katalogowanych skarbach piśmiennictwa, które wydobyto właśnie z przepastnych piwnic, to miałem nieodparte wrażenie, że w miejscu jej pracy czas się zatrzymał i Asia jest takim średniowiecznym skrybą, ślęczącym nad kartami papieru skrupulatnie zapełnianymi odręcznie nanoszoną treścią. Myślę, że współpracownicy doceniali wiedzę i zaangażowanie mojej siostry. Świadczy o tym choćby wspomnienie o niej, umieszczone na stronie Biblioteki Uniwersyteckiej.
Nawet jeśli pracę wykonuje się z przyjemnością, to każdy powinien mieć pozazawodowe pasje i hobby. Asi najważniejszą pasją była muzyka metalowa. Zaczęliśmy jej słuchać jeszcze w 6 klasie podstawówki, wspólnie kolekcjonując nagrania. Asia zakochała się w thrashu, zwłaszcza w niemieckim Kreatorze i amerykańskim Over Kill. Ja gustowałem w heavy metalu, więc byłem przysłowiowym „delikatesem”. Potem nasze muzyczne gusty ewoluowały, a w zasadzie można napisać, że poszerzaliśmy horyzonty. Asia polubiła bardzo melodyjny szwedzki death z In Flames na czele, metal klimatyczny (Anathema), a przede wszystkim black metal. Tu wymieniłbym głównie Burzum, Immortal, Rotting Christ, Satyricon, Deathspell Omega, Enslaved i wiele innych, których nazw niekiedy nawet nie kojarzyłem, gdyż Asia dawała szansę przeróżnym wynalazkom. W ostatnich latach gust siostry zwrócił się mocno w kierunku klasycznego heavy, w szczególności przedstawicieli niemieckiej sceny (Accept, Grave Digger). Dzięki wspólnej pasji chodziliśmy często razem na koncerty, spędzając przy okazji mile czas z naszą wrocławską ekipą koncertową. Najfajniejsze były jednak zawsze koncerty wyjazdowe. W trasie zawsze działo się coś śmiesznego. Ze wspólnych wypadów najmilej wspominam wyprawy na Hunter Fest. Gościliśmy wtedy u naszych przyjaciół ze Szczytna, w tym oczywiście u ś.p. Krzyśka. Te beztroskie dni, kiedy liczyła się tylko muzyka, przyjaciele z ekipy oraz dobra zabawa zawsze wspominał będę z nostalgią.
Asia – podobnie jak ja – lubiła żużel i kibicowała Sparcie Wrocław. Gdy jeszcze nowe tłumiki nie zabiły żużlowego widowiska, to zabierałem ją na mecze. Ona mnie czasem na wystawy kotów, bo strasznie podobały jej się koty perskie. W ogóle Asia lubiła zwierzaki, które miały długą, puszystą sierść. Dlatego jej pupilem był puchaty pies moich teściów – Darsy. Fotografowała się z nim przy każdej możliwej okazji.W sumie u mężczyzn też preferowała długie włosy, więc mogę stwierdzić, że była konsekwentna w swoich preferencjach;) Chyba takie postaci jak Legolas i Aragorn sprawiły, że siostra zainteresowała się literaturą fantasy, głównie Tolkienem i Sapkowskim. Pewnie spłycam teraz znacznie powody tego zainteresowania, ale jakieś ziarenko prawdy w tym tkwić musi.
Swoje filologiczne talenty wykorzystywała Asia nie tylko zgłębiając wiedzę na temat języków starożytnych, ale również ucząc się języków nowożytnych – angielskiego i hiszpańskiego. Ten drugi był jej szczególnie przydatny, gdyż pozwalał na swobodniejszy kontakt z rodziną i znajomymi w Peru. Umożliwiał też realizację kolejnych planów, związanych z pilotowaniem polskich wycieczek po tym malowniczym kraju. Gdy po raz ostatni byliśmy razem w Peru w 2010 roku, to na własne uszy i oczy mogłem się przekonać, jak dobrze Asia radzi sobie z hiszpańskim. Asia była matką chrzestną młodszej córki naszej siostry ciotecznej, więc ten fakt dodatkowo mobilizował ją do intensywnej nauki języka. Asia miała też być matką chrzestną mojego synka, który przyszedł na świat 7 lipca tego roku...
Gdybym miał opisać, jaka Asia była względem mnie, to napisałbym wprost, że w ogień by za mną skoczyła. Mam nadzieję, że z mojej strony równie mocno odczuwała wsparcie. Asia zawsze trzymała moją stronę. Nawet w chwili zasłużonej krytyki starała się tą krytykę osłabić. Mogliśmy porozmawiać ze sobą na każdy temat, powierzając sobie wzajemnie różne sekrety. W kontaktach międzyludzkich Asia była osobą bardzo ciepłą i życzliwą. Pomagała bezinteresownie. Nie tolerowała chamstwa, przemocy i ludzkiej głupoty. Choć w towarzystwie Asi nie brakowało mężczyzn i miała za sobą krótsze i dłuższe związki, to nie było jej dane trafić na mężczyznę, z którym założyłaby szczęśliwą rodzinę.
Pisząc o pracy, zainteresowaniach i trochę o życiu prywatnym mojej siostry starałem się uniknąć nadmiernego ekshibicjonizmu, bo oboje z Asią ceniliśmy sobie bardzo prywatność i chciałem to uszanować. Nie sposób jednak przybliżyć komuś mojej siostry, nie opisując choć kilku szczegółów z jej życia.
Do końca życia pamiętał będę ten moment 15 lipca 2012 roku, w którym dowiedziałem się o śmierci siostry. Obawiam się, że nigdy do końca nie dowiem się, co wydarzyło się w nocy z soboty na niedzielę w jej mieszkaniu. Odejście mojej siostrzyczki było tak nagłe i niespodziewane, że nawet nie zdążyliśmy się pożegnać. Żadne z nas nie było na to gotowe... Całe moje dotychczasowe życie przeżyłem z siostrą bliźniaczką obok. Czasem byliśmy bliżej, czasem dalej. Mieliśmy przecież swoje własne życia. Zawsze jednak można było do siebie zadzwonić, napisać smsa lub spotkać się. Cały czas ciężko jest mi pogodzić się z tym, że to już nie jest możliwe. Pozostaje więź duchowa, ale ona oparta jest na wierze, bo nie da się niestety pokonać bariery dzielącej oba światy. Tak bym chciał mieć możliwość, aby chociaż raz na 10 lat spędzić 1 minutę z Asią. Abym mógł ją przytulić, powiedzieć że u nas wszystko dobrze i pamiętamy o niej, a od niej usłyszeć, że jest spokojna i czeka na nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 1 Paź 2012, 02:14 Temat postu: |
|
|
wspaniale wspomnienie...czyli takie jak Asia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
edek77
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Amsterdam
|
Wysłany: 15 Lip 2013, 13:38 Temat postu: |
|
|
...rok...dlatego pozwolilem sobie zapodac dzisiaj Watching Over Me... na zawsze Iced Earth bedzie mi sie kojarzylo z Aska....
Ostatnio zmieniony przez edek77 dnia 15 Lip 2013, 13:50, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15 Lip 2013, 19:27 Temat postu: |
|
|
ech... dokładnie.
ps.
jak ten czas szybko leci
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|