Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:06 Temat postu: |
|
|
gorthad napisał: |
To, że ludzie nie kupują płyt nie wiąże się moim zdaniem z niedostępnością niektórych tytułów |
No jednak chyba ma jakieś znaczenie. Zasada wolnego rynku. Jakby w sklepie muzycznym co chwilę ktoś marudził o płyty, to może właściciel "wyczułby interes" i coś tam sprowadził. Następnie zobaczyłby, że te płyty zeszły "na pniu" i zamówiłby kolejne... itp. itd
Generalnie wniosek mam taki, że z kupnem płyt jest tak samo jak z frekwencją na kolejnych koncertach. Mizernie. Po prostu u nas nie ma tego czegoś, co spowodowałoby chęć kupna płyty (i analogicznie pojawienia się na koncercie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:09 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi o zależność w drugą stronę - nie jest tak, ze ktoś coś ściąga bo nie może tego dostać A to co napisałeś - prawda niestety
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:10 Temat postu: |
|
|
gorthad napisał: |
nie jest tak, ze ktoś coś ściąga bo nie może tego dostać |
A pewno... ludzie ściągają, bo nie chcą płacić za płytę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:22 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
bo nie chcą płacić za płytę |
jakby mieli czym to by płacili :wink: i tylko od czasu do czasu kupią sobie jakis oryginał :wink:
ale juz nic nie mowie, bo nijaki (podobno)Anioł mnie tu zaraz powyzywa :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:32 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
Cytat: |
bo nie chcą płacić za płytę |
jakby mieli czym to by płacili :wink: |
Nie zgadzam się... ludzie "nauczyli się", że muza jest za free z internetu i nie będą za nią płacili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:34 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Herman napisał: |
Cytat: |
bo nie chcą płacić za płytę |
jakby mieli czym to by płacili :wink: |
Nie zgadzam się... ludzie "nauczyli się", że muza jest za free z internetu i nie będą za nią płacili. |
Przykład mojego kumpla:
- "Jest za darmo to ściągam"
- "Gdyby jedzenie było za darmo też ściągałbyś"
- "Tak"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 01:53 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nie zgadzam się... ludzie "nauczyli się", że muza jest za free z internetu i nie będą za nią płacili. |
nie zgadzam sie...mój przykład: gdybym kupował 300 płyt rocznie nie starczyło by mi pieniedzy na nic poza tym...a to trzeba kupic struny, zainwestowac w gitarę... i juz kasy nie ma. pstryk...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 08:40 Temat postu: |
|
|
jedyna rada... wziąć się do roboty i nie biadolić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 15:42 Temat postu: |
|
|
Ciekawostka:
Cytat: |
University of London researchers, Birgitte Andersen and Marion Frenz surveyed a large group of Canadians to find out what the effect of piracy is on music sales. The results are surprising, at least, for the music industry.
The researchers conclude that that people who download more music actually buy more CDs. They report: “We estimate that the effect of one additional P2P download per month is to increase music purchasing by 0.44 CDs per year.”
This basically means that if someone downloads 270 songs a year via BitTorrent, he or she will buy 9 CDs more than someone who only downloads 27 songs. So, in a way illegal downloads actually convert into more CD sales.
Overall the researchers found no difference between pirates and other people in the number of CDs they buy. They did not find a positive or a negative relationship between filesharing and CD sales. So, at worst, filesharing isn’t the cause for a drop in CD sales. It might even be a boon to it.
This study once again confirms that piracy is not as bad as the recording industry content “owners” want us to believe. Filesharing gives people the opportunity to discover new music for free. It makes it easier to try new music before you buy. Right now, downloading songs off P2P networks is pretty much the only way to listen to complete tracks before deciding to buy them.
It is worth mentioning that there are legal alternatives, like Soundpedia and Lala.com’s upcoming service, which will let you stream entire songs for free. However, most people will still prefer pirated music because the quality is much better and they can transfer it to their MP3 player.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 15:51 Temat postu: |
|
|
Tę prawidłowość zauważono już dobre 2-3 lata temu, na co wytwórnie płytowe mało co się nie zagotowały :wink: I jest w tym dużo prawdy, bo internet i p2p pozwala zaistnieć wielu wykonawcom, którzy inaczej w ogóle by się nie sprzedawali. Liczba wydających się zespołów drastycznie by spadła, bo wtedy absolutnie nikt nie kupowałby już płyt, których nie może wcześniej przesłuchać. Co innego, gdy ktoś mieszka w dużym mieście i ma pod bokiem np. Eyesore i kilku innych płytowych maniaków, a co innego jak mieszka się na zadupiu.
Niestety, nawet gdy kupujesz oryginalną płytę/muzykę, to większość wytwórni wciąż traktuje cię jak złodzieja. Prym wiedzie w tym Sony i Apple - aka zabezpieczone pliki AAC i... np. Kaktus. Sony zabezpieczało swoje płyty swego czasu spy-botem, który instalował się samorzutnie po włożeniu płyty do komputera. Jeżeli ktoś nie miał akurat linuxa, to miał spory problem, żeby taką płytę zgrać. O celowych szumach/trzaskach na płytach i niekompatybilności z CD-Audio nie wspominam.
No i nie wspominam już o tym, że za wyjątkiem muzycznych gigantów, większość zespołów z samej sprzedaży płyt nie mogłaby opłacić nawet rachunków za prąd
Ostatnio zmieniony przez ignacy dnia 23 Lut 2008, 16:07, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 15:55 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Na pewno nie sięgnąłbym w ciemno po wiele płyt i zespołów a tak mam szansę wybadać co to i czym to się je.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 16:05 Temat postu: |
|
|
Jednocześnie wyrażę coś, co mnie bardzo śmieszy w postawie niektórych osób. Pomijamy kwestie prawne, jakościowe i techniczne.
Czym różni się "ściągnięcie" płyty z internetu, od przegrywania dziesiątek CDr-ek? Przecież płytę pozyskuje się, nie uiszczając opłaty wykonawcy. Czym MORALNIE różni się to od wciśnięcia "download" na rapidshare? Wytłumaczcie mi to panowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 16:09 Temat postu: |
|
|
ignacy napisał: |
Jednocześnie wyrażę coś, co mnie bardzo śmieszy w postawie niektórych osób. Pomijamy kwestie prawne, jakościowe i techniczne.
Czym różni się "ściągnięcie" płyty z internetu, od przegrywania dziesiątek CDr-ek? Przecież płytę pozyskuje się, nie uiszczając opłaty wykonawcy. Czym MORALNIE różni się to od wciśnięcia "download" na rapidshare? Wytłumaczcie mi to panowie. |
Kompletnie niczym. Dlatego wolę mp3, bo nie zabierają mi miejsca na półce i nie muszę ich potem wywalać do śmietnika jak kupuję oryginał
Edit. Ewentualnie mogę zrozumieć przegrywanie CDR jako jakąśtam dzisiejszą formę tape-tradingu. Ale w kwestii wyższości mp3 nad CDR ten pierwszy zdecydowanie prowadzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 16:56 Temat postu: |
|
|
ignacy napisał: |
Czym różni się "ściągnięcie" płyty z internetu, od przegrywania dziesiątek CDr-ek? |
Dla mnie tym, że nie lubię słuchać muzyki z komputera. U mnie nawet komputer rzadko jest podłączony do wieży. A moralność? Każdy ma swoją
A te badania... w Polsce to na 100% tak nie wygląda
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 23 Lut 2008, 17:09 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
A te badania... w Polsce to na 100% tak nie wygląda |
Nasz Moderator ma jakieś wykształcenie socjologiczne, albo przeprowadził sondę na reprezentatywnej grupie osób? Te same prawidła niemal na pewno odnoszą się także do Polski, być może tylko na inną skalę. Nie będę tu się odwoływał do przykładu moich znajomych, bo pokrywają się one z tymi przykładami.
Ty nie lubisz słuchać z kompa, a dla mnie to bez różnicy. Dobre głośniki i przyzwoita karta dźwiękowa w niczym nie ustępuje tańszym "wieżom". Zawsze można też podpiąć słuchawki i nawet na zintegrowanych układach, które pakuje obecnie do płyt głównych Intel można wycisnąć przyzwoite brzmienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|