Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 28 Lis 2007, 18:27 Temat postu: |
|
|
To znaczy po prostu metalowiec?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 30 Lis 2007, 15:16 Temat postu: |
|
|
ignacy napisał: |
gorthad napisał: |
hehe ja też czy czujesz sie źle z tego powodu? |
Ja zaczynam zastanawiać się nad nawróceniem... Wywaleniem na śmietnik wszystkich nie-metalowych płyt, wyrzuceniu maszynki do włosów i kolorowych ubrań |
Marnotrawstwo. Sprzedam nie-metalowe płyty na allegro i kupię dyskografie (na wszystkich możliwych nośnikach, wydaniach, etc. ) Slayera i Manowar
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thrasher
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 13:42 Temat postu: |
|
|
netalowiec to tylko ZLODZIEJ i to w dodatku dzialajacy przeciw temu wszystkiemu co utrzymuje realnie metal przy zyciu. zas ludzie nie rozumiejacy czym jest bycie metalem sa tylko pasjonatami muzyki i niech tak zostanie o ile nie kradna jej w postaci pliku mp3.
METALOWIEC zas to ososba wg. ktora zyje wraz ze scena wspiera ja tak jak scena tego potrzebujac: chodzac na koncerty, kupujac tylko orginalne plyty czy merch oraz identyfukuje sie z nia. to nie sekta wiec nikt nie musi nosic dlugich wlosow czy glanow czy miec okreslonych pogladow tylko trzeba przyjac ze metal to nie oglupiajaca nacpana sieka w stylu toola tylko cos co daje cos komus
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 15:16 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
tylko trzeba przyjac ze metal to nie oglupiajaca nacpana sieka w stylu toola tylko cos co daje cos komus |
Tool nie jest szczytem muzycznego intelektualizmu, ale jeśli ktoś o ksywie Thrasher pisze, że to ogłupiająca sieka, to ja nie mam pytań
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 15:32 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Tool nie jest szczytem muzycznego intelektualizmu, ale jeśli ktoś o ksywie Thrasher pisze, że to ogłupiająca sieka, to ja nie mam pytań |
ale przeciez Thrasher jest METALOWCEM i sie lepiej zna niz ty, czy ja :wink: :wink: :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 16:29 Temat postu: |
|
|
Thrasher napisał: |
zas ludzie nie rozumiejacy czym jest bycie metalem sa tylko pasjonatami muzyki i niech tak zostanie o ile nie kradna jej w postaci pliku mp3.
METALOWIEC zas to ososba wg. ktora zyje wraz ze scena wspiera ja tak jak scena tego potrzebujac: chodzac na koncerty, kupujac tylko orginalne plyty czy merch oraz identyfukuje sie z nia |
Hmmm... pogmatwana ta klasyfikacja...
Wygląda na to, że jestem "pasjonatem muzyki", bo "nie rozumiem czym jest bycie metalowcem". Z drugiej strony... chodzę na koncerty, kupuję oryginalne płyty itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:09 Temat postu: |
|
|
A ja pewnie jak się troszkę ociepli pierdyknę się na łysą glacę i pierdzieli mnie to czy będę metalowcem, metylowcem, netalowcem czy innym takim. 9 lat miałem długie włosy, łysina się zaczyna to trzeba nieco dać na wsteczny. Liczy się to co w sercu a nie na glowie. Jak czytam takie rzeczy o włosach, prawdziwych metalowcach to czuje się jak na zebraniu o ojca Tadeusza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:22 Temat postu: |
|
|
Ja teraz zapuszczam, włosy juz sporo urosły. Myślę, ze jeszcze z rok zapuszczania. Chce miec wlosy po barki, nie dłuższe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thrasher
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:30 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
Cytat: |
Tool nie jest szczytem muzycznego intelektualizmu, ale jeśli ktoś o ksywie Thrasher pisze, że to ogłupiająca sieka, to ja nie mam pytań |
ale przeciez Thrasher jest METALOWCEM i sie lepiej zna niz ty, czy ja :wink: :wink: :wink: |
nie wiem czy lepiej ale ja potrafie porownac nuty utworow metalowych z takim np Toolem i zawsze uwazalem teorie muzyki za rzecz istona by poznac to cos zwane muzyka. stad moje walkowanie metalu klasyki czy jazzu. nie lubie rowiez sieki. tylko ze ja sie identyfikuje z tym co slucham co czyni mnie metalowcem. Jak wiem ze wyszla fajna plyta to ja kupie a nie sciagne z sieci, jak nie mam kasy to czekam az bedzie. Jak plyta mnie zachwyca nabywam tez merch i przede wszystkim place za koncerty. dla zasady.
Szalony Gronostay napisał: |
Cytat: |
tylko trzeba przyjac ze metal to nie oglupiajaca nacpana sieka w stylu toola tylko cos co daje cos komus |
Tool nie jest szczytem muzycznego intelektualizmu, ale jeśli ktoś o ksywie Thrasher pisze, że to ogłupiająca sieka, to ja nie mam pytań |
proponuje wrocic do abc muzyki czyli NUT ( takie tam czarne na liniach babazgrane, rzadko w sieci spotykane) i porownac czysto teoretycznie, pomijajac gust osobisty i jak? widzisz juz roznice pomiedzy zapisem nutowym np. Nevermore czy Mekong Delta czy Watchtower w porownaniu z nedza takie tool'a? nie chodzi o matematyke tylko poziom kompozycji miezalny realnie a nie wylacznie gustem. Thrasher ma to do siebie ze slucha porownuje analizuje , tratujac muzyke powaznie. Thrasher nie jara marychy i jest trzezwy na koncertach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:38 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Wygląda na to, że jestem "pasjonatem muzyki", bo "nie rozumiem czym jest bycie metalowcem". Z drugiej strony... chodzę na koncerty, kupuję oryginalne płyty itp. |
No i ja też teraz nie wiem kim jestem
:wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thrasher
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:38 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
A ja pewnie jak się troszkę ociepli pierdyknę się na łysą glacę i pierdzieli mnie to czy będę metalowcem, metylowcem, netalowcem czy innym takim. 9 lat miałem długie włosy, łysina się zaczyna to trzeba nieco dać na wsteczny. Liczy się to co w sercu a nie na glowie. Jak czytam takie rzeczy o włosach, prawdziwych metalowcach to czuje się jak na zebraniu o ojca Tadeusza |
metal liczy sie rowniez w przeliczeniu na waluty wymienialne. jak tylko masz promowki to zespoly ktorych sluchasz i tak dostaja po kieszeni tak ze wola zniknac niz wpedzic sie w dlugi. ale wielu to nie obchodzi bo po co. przyjdzie nowy zespol i wysle promo.
druga sprawa
jak zapewne nie czytales nie istnieje moj post mowiacy o prawdziwkach. tru fru i innych. Doczepilem sie sezonowcow i zwyklych zlodzieji muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
(DeaDe)
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gilowice
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:46 Temat postu: |
|
|
Thrasher napisał: |
proponuje wrocic do abc muzyki czyli NUT ( takie tam czarne na liniach babazgrane, rzadko w sieci spotykane) i porownac czysto teoretycznie, pomijajac gust osobisty i jak? widzisz juz roznice pomiedzy zapisem nutowym np. Nevermore czy Mekong Delta czy Watchtower w porownaniu z nedza takie tool'a? |
Ale co to ma do rzeczy? Obiektywnie Tool może być lepszy, bo ma lepsze brzmienie i w połączeniu z barwą głosu ma lepszy klimat. Na sranie takie patrzenie w nuty. Muzykę się odbiera uszami, nie oczami .
Thrasher napisał: |
nie chodzi o matematyke tylko poziom kompozycji miezalny realnie a nie wylacznie gustem |
Mierzony realnie w sposób taki, jaki podałeś? Czyli jednak Ty traktujesz muzykę jak matematykę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 17:50 Temat postu: |
|
|
Thrasher napisał: |
proponuje wrocic do abc muzyki czyli NUT ( takie tam czarne na liniach babazgrane, rzadko w sieci spotykane) i porownac czysto teoretycznie, pomijajac gust osobisty i jak? widzisz juz roznice pomiedzy zapisem nutowym np. Nevermore czy Mekong Delta czy Watchtower w porownaniu z nedza takie tool'a? nie chodzi o matematyke tylko poziom kompozycji miezalny realnie a nie wylacznie gustem. |
Nie znam się na nutach i nie muszę się znać. Nie potrafię grać na jakimkolwiek instrumencie (jedynie komuś na nerwach ). Jestem odbiorcą muzyki, a nie jej twórcą. To, że jedna muzyka jest bardziej skoplikowana od drugiej zupełnie o niczym nie świadczy. Bo nie słucham muzyki dla jej skomplikowania, tylko dla emocji która ona u mnie wywołuje. Prościej tego nie potrafię opisać...
Thrasher napisał: |
Thrasher ma to do siebie ze slucha porownuje analizuje , tratujac muzyke powaznie. Thrasher nie jara marychy i jest trzezwy na koncertach. |
A ja nie analizuję... słucham i odbieram po swojemu. Na koncertach nie palę i nie piję. Co to ma do rzeczy?
Cytat: |
metal liczy sie rowniez w przeliczeniu na waluty wymienialne. jak tylko masz promowki to zespoly ktorych sluchasz i tak dostaja po kieszeni tak ze wola zniknac niz wpedzic sie w dlugi. |
Zespół dostaje po kieszeni, bo do kogoś wyśle promówki? To po co wysyłaja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 18:14 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
przede wszystkim place za koncerty |
ooo matko, a kto nie płaci za koncerty ? :salut:
Cytat: |
. Thrasher ma to do siebie ze slucha porownuje analizuje , tratujac muzyke powaznie |
boki zrywać...
a ja np. słucham muzyki dla przyjemności :wink: i nie analizuje np. różnic między Pro-Pain, a dajmy na to Mekong Delta... poprostu ich słucham
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thrasher
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 1 Gru 2007, 19:37 Temat postu: |
|
|
nie placa ci co nie chodza, zdzwilibyscie sie ile jest falszywych akredytacji i inneg smorodu w tym temacie plus oczywiscie wielbiciele przeliczania ceny biletow na inne uciechy
do pana modertora
oczywiscie ze wysylaja i wyslac beda, tyle ze wiem to z doswiadczen ze jedna promowka na ok. 8 daje cokolwiek dla kapeli w postaci jakiegos tekstu ktory gdzies tam zaistnieje
chcesz sprawadzic ile takie podejscie kosztuje to kup sobie jakas plyte w np 100 sztukach ( minimalny naklad promocyjny) i wyslij ja do stu roznych osob z prosba by wrocila do ciebie recka. tu sprawy dziela sie na takie proste i latwie ze ludzie odesla ci egzemplarzach tego pisma zina etc gdzie pisza z tekstem, druga ze zrobia skan i wysla trzecia ze zrobia PDF'a i cos tam bedzie w skrzynce.
wiekszosc znakomita wcale nie odpowiada, nie odsyla nawet info ze plyty doszly a o kopi tekstu czy egzemplarzu pisma zina etc mozna zapomniec
|
|
Powrót do góry |
|
|
|