|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Najbardziej lubię: |
Iron Maiden |
|
62% |
[ 18 ] |
Judas Priest |
|
27% |
[ 8 ] |
Saxon |
|
10% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 29 |
|
Autor |
Wiadomość |
rah-pl
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 2 Mar 2008, 13:39 Temat postu: |
|
|
Trudny wybor - dosyc dlugo sie zastanawialem nad IM i JP, ale w koncu oddalem glos na Maidenow
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 04:49 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Priest przecież non stop od połowy lat 80 idzie za modą |
Zgadza się. I zawsze nowinki potrafił przywdziać tak, że... ciągle grał oryginalnie. No ale na "Jugulator" się już pogubił, a na "Demolition" tej oryginalności brakło.
Cytat: |
Demolition mnie zachwycił po czasie. Podoba mi się stylistycznie ta płyta. |
Przykro mi :wink::wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 13:03 Temat postu: |
|
|
No dla mnie oczywiscie IRON MAIDEN Judas Priest i Saxon dla mnie moglyby nie istniec. Krotka pilka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 13:08 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Zgadza się. I zawsze nowinki potrafił przywdziać tak, że... ciągle grał oryginalnie. No ale na "Jugulator" się już pogubił, a na "Demolition" tej oryginalności brakło. |
"Jug" to świetna płyta
Nagraliby coś "bezpiecznego" w stylu "AoR" to też marzekałbyś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 14:27 Temat postu: |
|
|
Zgadza się, narzekałbym... Wolałbym coś bez tych tzw. "nowoczesności", ale z energią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 14:38 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Wolałbym coś bez tych tzw. "nowoczesności", ale z energią. |
Tak to tylko w Erze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 14:41 Temat postu: |
|
|
Widzisz, Judas Priest nagrał sporo płyt takich, jak w Erze :wink: I szkoda, że "Jugulator" do nich nie należy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 14:42 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
I szkoda, że "Jugulator" do nich nie należy. |
Dla mnie nie szkoda... jest energia, jest moc, są świetne kawałki. Nic dodać, nic ująć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 14:52 Temat postu: |
|
|
Jest "nowoczesność", jest zabrudzone, mało selektywne brzmienie - szkoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 3 Mar 2008, 17:40 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Angel Black napisał: |
Priest przecież non stop od połowy lat 80 idzie za modą |
Zgadza się. I zawsze nowinki potrafił przywdziać tak, że... ciągle grał oryginalnie. No ale na "Jugulator" się już pogubił, a na "Demolition" tej oryginalności brakło.
Cytat: |
Demolition mnie zachwycił po czasie. Podoba mi się stylistycznie ta płyta. |
Przykro mi :wink::wink: |
A nie pamięta Pan o tym, jak na 2 lata przed nagraniem Painkiller zespoły a powodzeniem grały w ten sposób?
Co do rzekomego braku oryginalności, to poproszę o zespoły grające podobnie jak JP na Demolition, bo chętnie posłucham więcej tak dobrej muzyki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 11:18 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
A nie pamięta Pan o tym, jak na 2 lata przed nagraniem Painkiller zespoły a powodzeniem grały w ten sposób? |
Pamiętam. Choćby Liege Lord na "Master Control". Co z tego? Judas Priest na "Painkiller" stylu nie wymyślił, ale znalazł taki swój zaułek, wciąż był oryginalny na swój sposób.
Cytat: |
Co do rzekomego braku oryginalności, to poproszę o zespoły grające podobnie jak JP na Demolition, bo chętnie posłucham więcej tak dobrej muzyki |
Ło Boshe... Mam teraz przypominać sobie "modne" bandy z tamtych czasów, choć ich za cholerę nigdy nie słuchałem... Jarek, zlituj się... Przecież brzmienie "Juga" jest "z tamtych czasów" do bólu...
No OK, jak ponowisz pytanie, to pogrzebię :wink: Tylko się nie zdziw, jak Ci nu metalowe przykłady podrzucę. Bo cały czas mówię o brzmieniu "Juga". Za to nie lubię też np. "Bloodletting" Overkill.
Mógłbym Ci zresztą napisać o tym, że chodziło mi o to, iż Judas Priest na "Jugulator" pogubił się w swoich poszukiwaniach, a nie, że nie był oryginalny, ale... spróbuję obronić tę tezę :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:01 Temat postu: |
|
|
Owszem. Liege Lord, Apocrypha, w pewnym stopniu Chastain i tak dalej. W skrócie:
Judas Priest odgrzewa popularne pomysły sprzed kilku lat na Painkller - DOBRZE.
Judas Priest ubiera swoje utwory w panterowate, popularne brzmienie na czasie - ŹLE
Judas Priest nagrywa album na czasie (Demolition), a nie jak polscy Heavy Metalowcy z 5 letnim spóźnieniem - ŹLE
Z zastrzeżeniem, że cokolwiek nie zrobił na tych płytach, zrobił we własnym stylu - to dalej są Judasi
To, że brzmienie jest właściwe dla jakichś czasów to chyba nic złego Judas miał taką właściwość, że wyprzedzał wszystkich o pewną długość i inspirował wszystkich wkoło. Gdzieś od Turbo zaczął się inspirować wszystkim wkoło i bardziej iść za modą (upraszczam). Następnie nagrali Jugulator, który właściwie można nieco podciągnąć pod painkillerowatą ideę odtwarzania tego co było modne wcześniej (chociaż myślę, że w chwili komponowania tego materiału wpisywał się on w tamtejsze konwencje, błędem było jego późne wydanie). A Demolition pokazał, że JP potrafi nagrać album, który brzmi jak JP XXI wieku opatrzony nowoczesnym brzmieniem i takowymi kompozycjami Pomijam już kwestie gustu, czy to się komuś podoba, czy nie bo nikt nie musi lubić takiego riffowania, tudzież zamulonego brzmienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:34 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Judas Priest odgrzewa popularne pomysły sprzed kilku lat na Painkller - DOBRZE. |
Zgadza się. Ale znajduje w tym swoje oryginalne miejsce. Nie wymyśla nowych prądów, ale i nie zrzyna.
Cytat: |
Judas Priest ubiera swoje utwory w panterowate, popularne brzmienie na czasie - ŹLE |
Z mojego, subiektywnego punktu widzenia - tak. Jestem tradycjonalistą.
Cytat: |
Judas Priest nagrywa album na czasie (Demolition), a nie jak polscy Heavy Metalowcy z 5 letnim spóźnieniem - ŹLE |
Nagrywa nie dającą się słuchać kupę. Zamiast grać coś własnego, babra się w nowomodnych wówczas patentach, którym wielu odmawia w ogóle miana metalu. To już miał być skok na kasę, a nie album twórczy. "Demolition" traktuję tak samo, jak "Load" i późniejsze girlsbandu.
Cytat: |
Z zastrzeżeniem, że cokolwiek nie zrobił na tych płytach, zrobił we własnym stylu - to dalej są Judasi |
Właśnie nie... "Demolition" to już modny band z tamtych czasów.
Cytat: |
To, że brzmienie jest właściwe dla jakichś czasów to chyba nic złego |
Niby nic, ale nie musi mi odpowiadać. Tak jest w moim przypadku z "Jugulator". Choćby ta płyta była wiekopomną, nie przepadam za nią i tyle.
Cytat: |
Demolition pokazał, że JP potrafi nagrać album, który brzmi jak JP XXI wieku opatrzony nowoczesnym brzmieniem i takowymi kompozycjami |
Raczej pokazał, że Judas Priest chce koniecznie gonić młodzież i się w tym pogubił...
Jarek, zauważ jedną rzecz - Judas Priest zawsze postrzegany był jako band stricte heavy metalowy. W latach siedemdziesiątych heavy rodził się razem z nim. W latach osiemdziesiątych był jedną z lokomotyw NWOBHM. Czy w połowie lat osiemdziesiątych, kiedy do głosu dochodzić zaczął thrash, ten zespół zaczął grać thrash? Nie! Pozostał przy klasycznym heavy. Mniejsza o to, czy przyczyną nie było schlebiające zupełnie innej publice na "Turbo", po którym ciężko byłoby przejść od razu do thrashu, ale ani "Ram It Down", ani "Painkiller" thrashem nie był. Mimo agresywnych riffów na "Painkiller" to wciąż był heavy metal. I nagle pojawia się "Jugulator", który z tym klasycznym heavy zrywa... Dla mnie to już nie był Judas Priest, lecz zupełnie inna kapela (która jako taka mogła mi się spodobać, ale że akurat zagrała nie moje klimaty...). Tu tkwi problem dla mnie i myślę, że dla wielu innych ludzi też. Jakby "Jugulator" i "Demolition" biły rekordy sprzedaży, myślisz, że powrót Halforda do bandu byłby w ogóle możliwy? Ja myślę, że nawet Owensowe koncertówki były ratowaniem budżetu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:40 Temat postu: |
|
|
Po części się zgodzę, ale:
Sad Wings Of Destiny (Heavy Metal* lat 70) - Screaming For Vengeance (Heavy Metal* lat 80) - Demolition (Heavy Metal* XXI wieku)
* - HM jako ciężka muzyka
Zgodzę się, że Jugulator i Demolition można potraktować jako eksperymenty, ale z drugiej strony, patrząc pod katem ewolucji ciężkiej muzyki, to takowa ewoluowała w latach 90 właśnie w tym kierunku. Nie rozpatruję w tej chwili Judasów jako zespołu grającego jakiegoś Klasycznego 80s Heavy, tylko reprezentatna ciężkiej muzyki globalnie.
Co do skoku na kasę, to nie wypowiem się (chociaż koncertówki mówią same za siebie), bo takie rzeczy cieżko rozpatrywać. Rozumiem, że jako zagorzałemu tradycjonaliście trudno przechodzi przez uszy taka muzyka Uważam, że Demolition (jako album spójny koncepcyjnie i od początku do końca realizujący pewne zamierzenia artystyczne) jest bardziej przekonujący jako całość niż Angel Of Retribution (który to brzmi jak zlepek różnych, w tym bardzo dobrych, kawałków).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:49 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Zgodzę się, że Jugulator i Demolition można potraktować jako eksperymenty, ale z drugiej strony, patrząc pod katem ewolucji ciężkiej muzyki, to takowa ewoluowała w latach 90 właśnie w tym kierunku. Nie rozpatruję w tej chwili Judasów jako zespołu grającego jakiegoś Klasycznego 80s Heavy, tylko reprezentatna ciężkiej muzyki globalnie. |
Jednak w toku tej ewolucji Judas Priest nie zaczął w pewnym momencie grać thrashu. A przecież mógł...
Cytat: |
Uważam, że Demolition (jako album spójny koncepcyjnie i od początku do końca realizujący pewne zamierzenia artystyczne) jest bardziej przekonujący jako całość niż Angel Of Retribution (który to brzmi jak zlepek różnych, w tym bardzo dobrych, kawałków). |
Ha, akurat "Angel Of Retribution" to w moim odczuciu bardzo przeciętny krążek. Ot, taki "bezpieczny" powrót. Co jest wart artystycznie Judas Priest w chwili obecnej, pokaże dopiero nowa płyta. I przyznam, że trochę się jej boję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|