Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 12:47 Temat postu: |
|
|
tak więc co ten Prezes pierdoli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 12:50 Temat postu: |
|
|
gumbyy 24 lipca napisał: |
Matallica? A to nie znam tej kapeli |
Wiesz Vi... czekałem z nadzieją, że autor tematu w końcu się domyśli, żeby poprawić ten błąd
Herman, wiesz... każdy lubi co innego
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:27 Temat postu: |
|
|
Przebrnąłem przez całą dyskusję! :wink: Przypomina mi to trochę sondę na MTV "co lepsze? Metallica czy SOAD"
W tej batalii nie mam faworyta. Obie kapele cenie sobie bardzo. Ale zdecydowanie nie znoszę wokalu Hatfielda w żadnej postaci, tutaj przyznałbym punkt dla Megadeth.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venom
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Znikąd
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 16:34 Temat postu: |
|
|
ignacy napisał: |
Ale zdecydowanie nie znoszę wokalu Hatfielda w żadnej postaci, tutaj przyznałbym punkt dla Megadeth. |
A co Ci przeszkadza w głosie Hetfielda z przełomu lat 80 i 90???? Chyba Kerry King powiedział kiedys, ze osobnika, który namówił Dave'a do śpiewania powinno sie powiesić za jaja i miał sporo racji :wink: Mówiłem juz wyzej ze Mustaine jest wokalistą gorzej niz przeciętnym, bardzo jednostajnym, a jego wokal jest zdecydowanie najsłabszym ogniwem w maszynie zwanej Megadeth.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 16:37 Temat postu: |
|
|
a to ci dopiero... żarty się ciebie trzymają
Mustaine ma świetny wokal, potrafi stworzyćniepowtarzalny klimat swoim głosem, potrafi wprowadzić akcenty niemal teatralne, potrafi operować głosem jak prawdziwy aktor, a przy okazji zawyć jak rasowy metalowiec, głos jego jest pełen dramaturgii i ma szerszy wachlarz możliwości niźli Hetfield, bo ten zawsze tylko krzyczał, Mustaine zaś nie jest krzykaczem - on jest WO KA LIS TĄ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venom
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Znikąd
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 16:53 Temat postu: |
|
|
W takim razie słuchamy chyba innej muzyki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 16:58 Temat postu: |
|
|
możliwe... pewnie masz źle opisane mp3
:wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
Jeden woli wokal Dave, ktoś inny woli Jamesa... i tyle. Po co spinać się?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 17:06 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Jeden woli wokal Dave, ktoś inny woli Jamesa... |
...a jeszcze inny nie ma zdania i swoją opinię opiera na tym, że "ktoś powiedział... więc tak musi być" :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venom
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Znikąd
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 17:11 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
gumbyy napisał: |
Jeden woli wokal Dave, ktoś inny woli Jamesa... |
...a jeszcze inny nie ma zdania i swoją opinię opiera na tym, że "ktoś powiedział... więc tak musi być" :wink: |
Ma swoje zdanie i opiera go tylko i wyłącznie na własnych wrazeniach. Moze sie najwyzej zgadzac ze zdaniem drugiej osoby. Czytaj ze zrozumieniem.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 17:15 Temat postu: |
|
|
Venom napisał: |
A co Ci przeszkadza w głosie Hetfielda z przełomu lat 80 i 90???? Chyba Kerry King powiedział kiedys, ze osobnika, który namówił Dave'a do śpiewania powinno sie powiesić za jaja i miał sporo racji :wink: |
A moja babcia powiedziałaby, że jeden i drugi śpiewać nie potrafi i Maryla Rodowicz to dopiero jest wokalistka!
Tak jest U MNIE po prostu, o wyzszosci jednego wokalisty nad drugim tez nie zwyklem dyskutowac. Hatfield wprawdzie jakoś specjalnie nie zawodzi, jego wokal mnie nie drażni, jest mi po prostu obojętny. Jeżeli coś mi się podoba w Metallice to wokal jest na ostatnim miejscu. W Megadeth wręcz odwrotnie, bardzo lubię się wsłuchiwać w partie wokalne. Może mi się kiedyś zmieni :wink:
[edit]
No i dałem się wciągnąć w tą durną dyskusję. Ja już bastuję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 20:54 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
tak więc co ten Prezes pierdoli |
Oj, bo Ci przy-pierdoli...
A poważniej - Risk jest koszmarkiem chyba gorszym od Reloadów. Cryptic Writings stawiam na równi z nimi. Faktem jest, że Metallica St.Anger przebiła wszystkie gówna świata i nic w dyskografii Megadeth temu nie dorówna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venom
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Znikąd
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 21:01 Temat postu: |
|
|
ignacy napisał: |
. Ale zdecydowanie nie znoszę wokalu Hatfielda w żadnej postaci,. |
ignacy napisał: |
...jego wokal mnie nie drażni, jest mi po prostu obojętny |
ZŁO :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 21:44 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
A poważniej - Risk jest koszmarkiem chyba gorszym od Reloadów. Cryptic Writings stawiam na równi z nimi. |
Na "Load & Re-Load" nie ma takich dobrych numerów jak: "Trust", "She-wolf", czy "FFF". Dlatego "Cryptic" stawiam wyżej niż wspomniane płyty Metallicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
TRUEposh
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 21:46 Temat postu: |
|
|
O ile się nie mylę, to Kerry King nie przepada(ł) za Rudym i ze wzajemnością, tak więc mógł to powiedzieć żeby dopiec ? Mustainowi. Jeżeli chodzi o porównanie tych dwóch kapel. To pierwsze albumy na plus dla Mety, chociaż przy trzecich albumach jest remis. Dalej podobnie, złagodzenie muzyki, ale na ostatnich dokonaniach mamy 1:0 dla Megadethu. Hetfieldowi pod względem wokalnym St.Anger nie wyszedł, najgorsza jego płyta wokalnie, a Rudy widać że się postarał, nawet wokal podszkolił. Zobaczymy co obydwie kapele spłodzą teraz. Metallica powinna chwytać się brzytwy i śladami Slayera nagrać thrashowy solidny album, a Megadeth powinien przebić niezły The System Has Failed. Oby odwieczny bój między tymi dwoma kapelami był ostry i nieustępliwy, i obyśmy otrzymali dwie dobre płyty, chociaż przyznaję że bardziej wierzę w Megadeth.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|