Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysz83
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bayreuth / Wroclaw
|
Wysłany: 25 Lis 2009, 21:14 Temat postu: Płyty o znaczeniu osobistym |
|
|
Czy zdarzało się Wam, że słuchanie jakiejś płyty przypadkowo splotło się z istotnymi wydarzeniami/zmianami w Waszym życiu?
Ja miałem tak conajmniej kilka razy i teraz są w moim zbiorze płyty, do których boję się zbliżać, żeby nie rozpamiętywać przeszłości za bardzo.
Przykłady:
Judas Priest "Sad Wings of Destiny" - długo szukałem jej w Polsce, w końcu przypadkowo kupiłem w Bratysławie. Zacząłem słuchać, a wkrótce potem odeszla ode mnie dziewczyna, z którą byłem mega długo. Ta płyta została soundtrackiem do mojej depresji.
UDO "Holy" - przez kilka miesięcy nie słuchałem w zasadzie żadnej nowej muzyki, bo nie układało mi się i miałem problemy osobiste. Przypadkowo kupiłem ją pewnego grudniowego wieczoru we wrocławskim Saturnie. Skusiła mnie okładka, o UDO nie wiedziałem wtedy nic. W drodze do domu miałem wypadek rowerowy, ale nic mi się nie stało Generalnie "Holy" nie jest totalnym arcydziełem, ale jakoś niesamowicie do mnie przemówiła i dała mi solidnego kopa. Słuchałem tego dosłownie na kolanach. Po 2 tygodniach wszystko się u mnie zmieniło na dużo lepsze
Accept "Balls To The Wall" - odkryłem ten pomnik heavy metalu na 2 dni przed wyjazdem na koncert Judasów do Berlina. To dziwne, ale podczas podróży pociągiem grał mi w myślach Accept, a nie Judasi Za każdym razem jak ją słyszę, przypomina mi się ten dzień.
Running Wild "Port Royal" - przypadkowo kupiłem we Wrocławskim MM, na pierwszym roku studiów. Spędzałem wtedy miłe chwile z moją dziewczyną, to był bardzo udany czas dla mnie - wspominam z łezką w oku. Do płyty nie wracam, żeby się nie rozczulać Z tamtego okresu też Grave Digger "Excalibur" - kojarzy mi się z pierwszym tramwajem dziennym, którym kiedyś o 5 rano wracałem do domu.
Judas Priest "Screaming for Vengeance" - kupiona na krótko przed wyjazdem do USA - miałem wtedy mega cykora, bo jechałem na długo w zupełnie nieznane. Szczególnie kawałek "Fever" dobrze opisuje moje odczucia wtedy
Judas Priest "Defenders of the Faith" - pewien bardzo miły, zimowy wyjazd do Kudowy Zdroju. Wystarczy, że pomyślę o tej płycie i już widzę, jak przemierzaliśmy zasypane śniegiem wioski w Górach Stołowych.
Saxon "Live at Monsters of Rock" - nerwowy czas przed jedną z zimowych sesji na uczelni, też mnóstwo wspomnień...
Przykładów jest więcej. Jak przeglądam mój zbiór to często różne obrazy stają mi przed oczami. Takie osobiste powiązania znacznie intensyfikują mój odbiór muzyki, czuję wtedy, że jest to "moja" muzyka.
Co o tym myślicie?
Ostatnio zmieniony przez mysz83 dnia 25 Lis 2009, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 25 Lis 2009, 21:35 Temat postu: |
|
|
Wszystkie płyty Whitesnake ... ale nie powiem dlaczego
Ostatnio zmieniony przez Herman dnia 25 Lis 2009, 21:35, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
(DeaDe)
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gilowice
|
Wysłany: 25 Lis 2009, 22:12 Temat postu: |
|
|
Mysz, to o czym piszesz to tzw. kotwiczenie ( [link widoczny dla zalogowanych] ). Świetna sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 25 Lis 2009, 22:36 Temat postu: |
|
|
Bardzo wiele utworów i całych płyt powoduje, że dany obraz staje mi przed oczami, a że pamięć do wspomnień mam wyjątkowo silną to i ja bardzo przeżywam muzykę. Np. słuchając Helloween powiedzmy Walls of Jericho od razu czuję się jakbym miał znowu 15 lat i dopiero wkręcał się w tą muzykę. Rok temu ze znajomymi pojechaliśmy do domku w góry i jakoś tak wypadło, że cały czas Abba leciała(chyba na fali popularności filmu Mamma Mia ) i od tego czasu co tylko leci Abba gdzieś to od razu jestem znowu w górach :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25 Lis 2009, 22:47 Temat postu: |
|
|
U mnie to zdecydowanie płyta Running Wild "Under Jolly Roger" - 1988 rok i wszystko () się zaczęło.
Na pewno Helloween "Keeper - I & II", Grip Inc. - "Power of the Inner Strength", Nevermore - "Dreaming Neon Black", Accept "Balls to the Wall".
Do tego sporo pojedyńczych utworów, że tak na szybko wymienię: "Metal Heart", "Wasted Years", "The Evil That Men Do" (z koncertówki "A Real Live One"), "Phobia", "Melancholy (Holy Martyr)", "D.N.R. (Do Not Resuscitate), "Head over Heels" ("Staying A Life")...
Każdy z tych kawałków ma "jakąś" historię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 26 Lis 2009, 16:13 Temat postu: |
|
|
Heh, z pewnością kilka takich płyt jest:
Metallica - Master Of Puppets - Pierwsza płyta na "kompakcie", ojj to było przeżycie, pół osiedla zgrywało ją sobie na kasety
Iron Maiden - The Number Of The Beast - Pierwszy CD-R Tym razem ja sobie zgrałem krążek od znajomego, który jakimś cudem dorwał ją na cdku
Iron Maiden - Iron Maiden, Killers, Piece Of Mind - Wycieczki rowerowe po całym mieście by dorwać kogoś, kto miał to na kasecie, kserowane okładki, maksymalnie zjeżdżone taśmy, ech to były wspaniałe czasy i muzyka też smakowała inaczej
Gamma Ray - Somewhere Out In Space - Coś tam słyszałem o zespole, kupiłem ją w ciemno w olsztyńskim Empiku, pamiętam, że przez kilka pierwszych dni tak ją zakatowałem, że potem słuchałem już tylko z zapasowej kopii
Evergrey - The Inner Circle - Płyta dzięki której otworzyłem oczy na szeroko pojęty progresywny metal.
Iced Earth - Something Wicked This Way Comes - Taki mały przełom w mojej edukacji muzycznej, wcześniej katowałem jedynie klasyki, dzięki Iced Earth i tej płycie zacząłem grzebać głębiej, głębiej i głębiej.
HammerFall - Glory To The Brave - No co ja tu mogę napisać, posrany byłem w gacie po pierwszym odsłuchu Cholernie ważny krążek w moim życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 27 Lis 2009, 12:09 Temat postu: |
|
|
gdy zobaczylem temat i nick autora pomyslalem sobie ze mamy na forum nowego uzytkownika plci zenskiej i prosze jaki odzew a do tego zero wpisow w stylu:
Jedynka Kreatora - zawsze leciala w przebieralni po WFie jak gnoilismy kotow. Do tej pory kojarzy mi sie z akcja: jajko w tornistrer i z kopa
albo
Black Sabbath - Sabbath Bloody Sabbath - "ten tego" z kolezanka z oazy na tylach wiejskiego kosciolka w (nazwa miejscowosci). nielatwo jest dwom osobom w ruchu sluchac jednego walkmana i to ze sztywnych sluchawek
bardzo ladna postawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 27 Lis 2009, 22:07 Temat postu: |
|
|
Raul napisał: |
Black Sabbath - Sabbath Bloody Sabbath - "ten tego" z kolezanka z oazy na tylach wiejskiego kosciolka w (nazwa miejscowosci). nielatwo jest dwom osobom w ruchu sluchac jednego walkmana i to ze sztywnych sluchawek |
dobrze, że nie z jednej słuchawki
A w temacie dorzucam jeszcze:
Vader - The Ultimate Incantation - Jeden z pierwszych "zawodów", kaseta kupiona oczywiście w ciemno i już wtedy wiedziałem, że death metal nie będzie moją bajką
|
|
Powrót do góry |
|
|
mysz83
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bayreuth / Wroclaw
|
Wysłany: 7 Gru 2009, 22:07 Temat postu: |
|
|
Raul napisał: |
Jedynka Kreatora - zawsze leciala w przebieralni po WFie jak gnoilismy kotow. Do tej pory kojarzy mi sie z akcja: jajko w tornistrer i z kopa ;)albo |
"Master of Puppets" wiadomego zespołu - kolega podrzucił mi rosyjskiego pirata jeszcze w czasach podstawówki, kojarzą mi się w związku z tym trzy akcje:
* częste pukanie do drzwi pana konserwatora a potem w nogi; niestety w końcu nas złapał i zbluzgał od zasrańców
* znaleźliśmy stare buty w jakiejś szatni i wrzuciliśmy je jednemu koledze do plecaka; znalazł je w domu, a jego mama była bardzo zła z tego powodu (myślała, że ukradł je komuś)
* rzucanie małymi ciasteczkami w ludzi na korytarzu, ale nie pamiętam jak się to skończyło...
Raul napisał: |
bardzo ladna postawa |
Czy to ironia czy co
Ostatnio zmieniony przez mysz83 dnia 7 Gru 2009, 22:10, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 7 Gru 2009, 22:54 Temat postu: |
|
|
mysz83 napisał: |
Czy to ironia czy co |
krztyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 8 Gru 2009, 14:51 Temat postu: |
|
|
Piosenki i zapachy to jedne z najczęstszych przykładów tego zjawiska (dzięki Deade za to "kotwiczenie"! ). Czasem wracam do jakiejś dawno zapomnianej (przeze mnie) płyty i nagle przed oczami zaczynają przesuwać się różne wspomnienia i przywołania dawnych odczuć. Fajnie, że to mamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coffin
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 8 Gru 2009, 18:45 Temat postu: |
|
|
Płyty o znaczeniu osobistym... Hmm... Zdecydowanie Fear of the Dark Pierwszy metalowy krążek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|