|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 19:22 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ale jesteś jedną z nielicznych osób, które udzielają się tutaj całkiem sporo, a od społeczności forumowiczów skutecznie się odcina |
bo to jest tak:
Forum vs. Atreju
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 21:26 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
bo to jest tak:
Forum vs. Atreju
|
a to nieprawda, chyba, ze na jego wlasne zyczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 22:14 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
ze na jego wlasne zyczenie |
no raczyyy :wink: :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gross
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z otchłani
|
Wysłany: 4 Maj 2007, 14:11 Temat postu: |
|
|
loż kuuuurwa, nie wiedzialem ze jednym krotkim zdaniem wsadzilem kij w mrowisko....Widzę że ślicznie się dyskusja rozwinęła, widać nie tylko ja jestem "wyczulony" na odpowiednie nazewnictwo
powiem tyle - nadal uważam że terminem power metal powinno nazywać się (i tak sie robi) stare, głównie amerykanskie bandy...ale fakt ze jezyk ewoluuje tak jak i sama muzyka tez ma znaczenie...
pewnie wyjdzie na to ze sie teraz tlumaczę, ale razi mnie troche nazywanie powerem mlodych zespolow grających slodki i melodyjny metal...power metal poznalem dokladnie wtedy kiedy zaczeto pewna muzyke tak nazywac i na tym sie wychowalem jako sluchacz...po prostu w porownaniu z wami jestem czlowiekiem troche starej daty :wink:
ale z przyjemnoscia czytalem posty Pana Prezesa ktory rzucil nieco swiatla na cala sprawe
powiem tyle:
DEATH, VITAL REMAINS = death metal
SLAYER, old METALLICA = thrash
SABBAT, SETHERIAL = black metal
wiec niech bedzie
LIEGE LORD, HAMMERFALL = power metal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 4 Maj 2007, 14:22 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
ale razi mnie troche nazywanie powerem mlodych zespolow grających slodki i melodyjny metal.. |
tyle tylko, że niektóre nie sa takie młode
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 4 Maj 2007, 18:06 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą właśnie przeglądam sobie wkładkę Black Metal Venom, a tam stoi wielkimi literami
Cytat: |
Our music is Power Metal, Venom Metal, Black Metal, not Heavy Metal cos that's for the chicks |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boodzik
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stolica Lechistanu
|
Wysłany: 4 Maj 2007, 18:07 Temat postu: |
|
|
To trzeba Cronosowi wykład zrobić
Ostatnio zmieniony przez Boodzik dnia 4 Maj 2007, 18:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 4 Maj 2007, 18:09 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
To trzeba Cronosowi wykład zrobić |
tez tak myślę...gówno sie facet zna
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 5 Maj 2007, 00:53 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: |
Swoją drogą właśnie przeglądam sobie wkładkę Black Metal Venom, a tam stoi wielkimi literami
Cytat: |
Our music is Power Metal, Venom Metal, Black Metal, not Heavy Metal cos that's for the chicks |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 9 Maj 2007, 10:42 Temat postu: |
|
|
cóż za temat! :wink:
widzę, że 5 lat po gigantycznych sporach na forum PMZ dyskusja wraca - tyle, że tym razem na Metalside
a w temacie - nie będę się zbytnio wypowiadał, bo ...mam za wiele do powiedzenia :wink: a czasu prawie wcale
nadmienię tylko, że nie padło tu jeszcze jedno dość ważne zdanie, bardzo wiele wnoszące do całego tematu... zdanie rzutujące wyraźnie na złożoność tematu i generalnie ukazujące dziś ogromny bałagan w nazewnictwie - pozwolicie, że na razie nie napiszę o co mi biega...
PS
nie widzę problemu, by zrezygnować całkowicie z używania terminu "power metal"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 11 Maj 2007, 01:16 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
cóż za temat! Wink
widzę, że 5 lat po gigantycznych sporach na forum PMZ dyskusja wraca - tyle, że tym razem na Metalside
a w temacie - nie będę się zbytnio wypowiadał, bo ...mam za wiele do powiedzenia Wink a czasu prawie wcale
nadmienię tylko, że nie padło tu jeszcze jedno dość ważne zdanie, bardzo wiele wnoszące do całego tematu... zdanie rzutujące wyraźnie na złożoność tematu i generalnie ukazujące dziś ogromny bałagan w nazewnictwie - pozwolicie, że na razie nie napiszę o co mi biega...
PS
nie widzę problemu, by zrezygnować całkowicie z używania terminu "power metal" |
Ileż to można napisać, by nic przez to nie powiedzieć...
Jak Atreju napisze pracę o powerze, to z przyjemnością ją przeczytam, choć znając jego poglądy obawiam się, że wyjdzie z tego urocza beletrystyka. No ale popatrzmy przed jakimi problemami taki badacz tematu musiałby się m.in. zmierzyć:
- Rozpatrując zarówno europejski, jak i amerykański power szybko dojdzie się do wniosku, że oba gatunki nie są jednolite. Bo jak zestawić muzykę Helloween, Gamma Ray, czy nowego Hammer z dźwiękami Sonata Arctica, Highlord, czy Kaledon? Wychodzi na to, że należałoby szufladkę europejskiego poweru podzielić na dwie, bo trudno dla wspomnianych grup kapel znaleźć wspólne mianowniki. To samo będzie w przypadku np. Omen, czy Exxplorer i pierwszych płyt wspominanego tu Metal Church, albo Nevermore. Przecież to zupełnie inna muzyka. Znów należałoby szufladkę podzielić na dwie, co zresztą wielu uczyniło zamykając Metal Church, Nevermore, szwedzką Morganę Lefay i podobne grupy pod szyldem power thrashu. Tak czy owak od wielu zwolenników starego typu nazewnictwa słyszę, że Metal Church łapie się do poweru, a to mi nijak stylistycznie nie pasuje, kiedy muzykę zespołu porównuję do dokonań Axehammer, Griffin, czy Deaf Dealer...
- W rubryczce "O nas" Gross stwierdził, że metalu słucha gdzieś od 1983 roku. Musieliśmy więc zaczynać w podobnym czasie (taaak, wiem, w 1983 byłem dziesięcioletnim szczylem, ale obracałem się w bardzo licznej, starszej ode mnie ekipie. Byłem taką ich "maskotką" i odebrałem przyspieszoną edukację :wink:). Z określeniem "power" w odniesieniu do bandów amerykańskich nie spotkałem się wcześniej niż w latach dziewięćdziesiątych. Ostatnio nawet pytałem o początki tego terminu starszych ode mnie ludzi. Znajomy handlarz przekroczył pięćdziesiątkę i nadal włóczy się po koncertach, kilku jego kumpli to to też zapaleńcy, szef HMP to także facet po czterdziestce. Kto ma wiedzieć, jeśli nie oni? A oni utwierdzili mnie w moich przekonaniach. OK, moi znajomi nie spotkali się z terminem "power" w kontekście kapel amerykańskich przed latami dziewięćdziesiątymi, a mieszkają w Pabianicach, Łodzi i Warszawie. Terminu tego nie używano też w Pile, dokąd rokrocznie będąc dzieciakiem jeździłem na wakacje, choć tu mogę się mylić, bo tam obracałem się w ekipie thrashersów, niekoniecznie mających pojęcie o amerykańskim powerze. Ale w innych rejonach Polski, a tym bardziej na świecie, nazwa mogła wejść do użytku wcześniej. Daje to obraz taki, że w ewentualnej pracy na temat poweru trzeba by jeszcze badać regiony, w których etykietka wystąpiła wcześniej lub później, badać czy i kiedy na dobre okrzepła, czy później została wyparta przez inną, etc. Ogrom niemal syzyfowej pracy...
Wreszcie rzecz najistotniejsza. Wspominałem już, że kiedy pojawiają się na scenie zespoły, które grają inaczej niż wszystkie inne wcześniej, w nazewnictwie tworzy się chaos. Nowe zjawisko trzeba jakoś opisać, często używając dostępnych w danym czasie definicji. I zanim dziennikarze i fani ogarną dane zjawisko i je dokładnie posegregują, musi minąć co najmniej kilka lat. Po prostu wcześniej nie mogli sobie z nowościami poradzić - przecież dziś nikt nie nazwie Running Wild blackiem, a Savatage thrashem. Stąd płynie prosty wniosek - szufladkowanie jest tym dokładniejsze, im później zrobiono przegródki. Bo dziennikarze i fani już ogarnęli pewne nowinki, których wcześniej nie potrafili nazwać. A to ukazuje, ile są warte argumenty, że w tym i tym roku muzykę danego zespołu określano jako power. Póki co, mamy do czynienia ze starym, amerykańskim powerem i nowszym (bo nie nowym!), europejskim. I dopóki ogół nie zaszereguje którejś z tych grup muzycznych inaczej, ja oba rodzaje poweru będę w ten sposób nazywał.
Ostatnio zmieniony przez Pan Prezes dnia 11 Maj 2007, 20:12, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 11 Maj 2007, 07:18 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ileż to można napisać, by nic przez to nie powiedzieć... |
przecież Ty jesteś w tym mistrzem!!
Cytat: |
- Rozpatrując zarówno europejski, jak i amerykański power szybko dojdzie się do wniosku, że oba gatunki nie są jednolite. Bo jak zestawić muzykę Helloween, Gamma Ray, czy nowego Hammer z dźwiękami Sonata Arctica, Highlord, czy Kaledon? |
bardzo prosto... kilka płyt Helloween, wszystkie Gamma Ray to heavy metal...
poza tym kilka płyt Helloween spokojnie można położyć na półce z napisem "melodyjny metal" wraz dokonaniami Sonaty... w ten sposób znika absurdalne "power" dla tego typu muzyki
Cytat: |
Wychodzi na to, że należałoby szufladkę europejskiego poweru podzielić na dwie, bo trudno dla wspomnianych grup kapel znaleźć wspólne mianowniki. |
fakt, w przypadku zespołów tu byłby problem, ale rozpatrując poszczególne albumy - problem znika bardzo szybko i uważam, ze spokojnie można rozpatrywać poszczególne płyty... wszak dla przykładu nietaktem jest dziś napisać, ze Metallica to thrashowy band
Cytat: |
To samo będzie w przypadku np. Omen, czy Exxplorer i pierwszych płyt wspominanego tu Metal Church, albo Nevermore. Przecież to zupełnie inna muzyka |
otóż to! wystarczy jednak dzieła Omen i Exxplorer zaliczyć do tradycyjnego heavy, zaś pierwsze płyty Metal Church i dokonania Nevermore upchnać w szufladce z napisem THRASH i nazwa POWER metal jest tu zbędna
Cytat: |
Tak czy owak od wielu zwolenników starego typu nazewnictwa słyszę, że Metal Church łapie się do poweru, a to mi nijak stylistycznie nie pasuje, kiedy muzykę zespołu porównuję do dokonań Axehammer, Griffin, czy Deaf Dealer...
|
nie pasuje Ci Metal Church i Griffin w jednej szufladzie? bo mnie pasi i to bardzo!!!
Cytat: |
Ostatnio nawet pytałem o początki tego terminu starszych ode mnie ludzi. Znajomy handlarz przekroczył pięćdziesiątkę i nadal włóczy się po koncertach, kilku jego kumpli to to też zapaleńcy, szef HMP to także facet po czterdziestce. Kto ma wiedzieć, jeśli nie oni? A oni utwierdzili mnie w moich przekonaniach. OK, moi znajomi nie spotkali się z terminem "power" w kontekście kapel amerykańskich przed latami dziewięćdziesiątymi, a mieszkają w Pabianicach, Łodzi i Warszawie. Terminu tego nie używano też w Pile, dokąd rokrocznie będąc dzieciakiem jeździłem na wakacje, choć tu mogę się mylić, bo tam obracałem się w ekipie thrashersów, niekoniecznie mających pojęcie o amerykańskim powerze. Ale w innych rejonach Polski, a tym bardziej na świecie, nazwa mogła wejść do użytku wcześniej. Daje to obraz taki, że w ewentualnej pracy na temat poweru trzeba by jeszcze badać regiony, w których etykietka wystąpiła wcześniej lub później, badać czy i kiedy na dobre okrzepła, czy później została wyparta przez inną, etc. Ogrom niemal syzyfowej pracy...
|
widocznie nie pytałeś u źródeł, a Polska za takowe nie może uchodzić
Cytat: |
przecież dziś nikt nie nazwie Running Wild blackiem, a Savatage thrashem. |
ja nazwę... moze nie czystym blackiem czy thrashem, ale... pierwsze dwa RW zawierają elementy black metalu (który powstał w l;atach 80-tych i rzecz jasna rózni się od tego co dziś za black uchodzi), co do Savatage - zespół ten nigdy thrashu nie grał, ale płytą "Sirens" (tylko tą) otarli się o ten podgatunek
Cytat: |
I dopóki ogół nie zaszereguje którejś z tych grup muzycznych inaczej, ja oba rodzaje poweru będę w ten sposób nazywał. |
ja zaś NIE i czekam na narodziny nowych - bardziej jednoznacznych i nie powodujących "uśmiechu" na twarzy określeń, adekwatnych do prezentowanej przez dane kapele muzyki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gross
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z otchłani
|
Wysłany: 11 Maj 2007, 07:47 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
W rubryczce "O nas" Gross stwierdził, że metalu słucha gdzieś od 1983 roku. Musieliśmy więc zaczynać w podobnym czasie (taaak, wiem, w 1983 byłem dziesięcioletnim szczylem, ale obracałem się w bardzo licznej, starszej ode mnie ekipie. Byłem taką ich "maskotką" i odebrałem przyspieszoną edukację :wink:). Z określeniem "power" w odniesieniu do bandów amerykańskich nie spotkałem się wcześniej niż w latach dziewięćdziesiątych. |
A już Ci mówię. W latach 80 miałem to szczęście że miałem w miarę dobry (w porównaniu z innymi) kontakt ze "zgniłym zachodzem". Zdarzało mi się wówczas bywać w RFN, Holandii, Szwecji i Francji. Mój tato był marynarzem, duzo podrozowal wiec i przywozil zza granicy prase muzyczna i plyty. Nawiazalem sporo kontaktow z ludzmi (przewaznie Niemcy, UK i USA) i tak to sie krecilo. TAM juz funkcjonowalo okreslenie power metal. W ktoryms niemieckim pismie czytalem zestawienie najlepszych plyt 85 roku (a bylo to w roku 1986, niepamietam juz jakie to pismo, mozliwe ze Metal Hammer) i co do jedynki Helloween padlo okreslenie POWER METAL. Identyczna historia za Oceanem w przypadku plyt Agent Steel i Liege Lord. Wiec w Polsce moglo byc z tym bardzo roznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 11 Maj 2007, 17:13 Temat postu: |
|
|
42147 napisał: |
przecież Ty jesteś w tym mistrzem!! |
Wybacz, ale to kiepskie odbicie piłeczki zostawię bez komentarza...
Cytat: |
bardzo prosto... kilka płyt Helloween, wszystkie Gamma Ray to heavy metal...
poza tym kilka płyt Helloween spokojnie można położyć na półce z napisem "melodyjny metal" wraz dokonaniami Sonaty... w ten sposób znika absurdalne "power" dla tego typu muzyki |
Aha, więc wg Ciebie np. Gamma Ray gra heavy metal, podobnie jak np. Iron Maiden, Accept, Running Wild, czy Manowar? I nie widzisz tu różnic stylistycznych? No to moje gratulacje...
Cytat: |
fakt, w przypadku zespołów tu byłby problem, ale rozpatrując poszczególne albumy - problem znika bardzo szybko i uważam, ze spokojnie można rozpatrywać poszczególne płyty... wszak dla przykładu nietaktem jest dziś napisać, ze Metallica to thrashowy band |
No to znajdź mi jakąkolwiek płytę Helloween, która mieć będzie wspólny mianownik z jakimkolwiek albumem Highlord. Znajdź mi płytę Gamma Ray, która będzie podobna do dokonań Kaledon. Wierzę, że Ci się uda, skoro Gamma Ray to heavy metal...
Cytat: |
otóż to! wystarczy jednak dzieła Omen i Exxplorer zaliczyć do tradycyjnego heavy, zaś pierwsze płyty Metal Church i dokonania Nevermore upchnać w szufladce z napisem THRASH i nazwa POWER metal jest tu zbędna |
Czyli przyznajesz mi rację? Pamiętasz, jak to zawsze u mnie stało? Omen i Exxplorer to amerykański heavy metal, Nevermore i wczesny Metal Church to power thrash. Power thrash, bo to jednak też inna muzyka od czysto thrashowych bandów. Rzeczywiście, w takim przypadku określenie "power" w odniesieniu do kapel amerykańskich staje się zbędne.
Cytat: |
widocznie nie pytałeś u źródeł, a Polska za takowe nie może uchodzić |
Pisząc o regionach miałem na myśli każdy kraj z osobna. Poczytaj uważnie.
Cytat: |
ja nazwę... moze nie czystym blackiem czy thrashem, ale... pierwsze dwa RW zawierają elementy black metalu (który powstał w l;atach 80-tych i rzecz jasna rózni się od tego co dziś za black uchodzi), co do Savatage - zespół ten nigdy thrashu nie grał, ale płytą "Sirens" (tylko tą) otarli się o ten podgatunek |
Fajnie. Czyli ciągle uparcie chcesz zawracać kijem Wisłę i nie potrafisz zrozumieć, że etykietki się zmieniają. Idąc tym tropem najlepiej będzie, jak zaczniesz również piekłem nazywać smołę, bo tak mówili nasi przodkowie.
Cytat: |
czekam na narodziny nowych - bardziej jednoznacznych i nie powodujących "uśmiechu" na twarzy określeń, adekwatnych do prezentowanej przez dane kapele muzyki |
A tu mogę się zgodzić. Tyle że dopóki te nazwy się nie wytworzą (ani ja, ani Ty prawdopodobnie nie będziemy mieć na to wpływu), nie będę na siłę negować stanu istniejącego.
Gross napisał: |
A już Ci mówię. W latach 80 miałem to szczęście że miałem w miarę dobry (w porównaniu z innymi) kontakt ze "zgniłym zachodzem". Zdarzało mi się wówczas bywać w RFN, Holandii, Szwecji i Francji. Mój tato był marynarzem, duzo podrozowal wiec i przywozil zza granicy prase muzyczna i plyty. Nawiazalem sporo kontaktow z ludzmi (przewaznie Niemcy, UK i USA) i tak to sie krecilo. TAM juz funkcjonowalo okreslenie power metal. W ktoryms niemieckim pismie czytalem zestawienie najlepszych plyt 85 roku (a bylo to w roku 1986, niepamietam juz jakie to pismo, mozliwe ze Metal Hammer) i co do jedynki Helloween padlo okreslenie POWER METAL. Identyczna historia za Oceanem w przypadku plyt Agent Steel i Liege Lord. Wiec w Polsce moglo byc z tym bardzo roznie |
OK Gross, ale trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, kiedy i gdzie etykietki, które były nowością, ustaliły się na dobre i czy później nie zmieniły swojego znaczenia, nie zostały wyparte przez inną nazwę itd. Jak już wspominałem, im szufladkowanie późniejsze, tym dokładniejsze. Pożyjemy, zobaczymy - może wkrótce ustalą się odmienne nazwy dla obu powerów i problem zaniknie?
Pisałeś, że drażni Cię nazywanie powerem miękkich zespołów - jak wnoszę - głównie włoskofińskich. Prawdę mówiąc, mnie też. Wg mnie kilkukrotnie przytaczany przeze mnie Kaledon to w ogóle nie jest metal, ale nie walczę ze stanem nazewnictwa, który mamy na dzień dzisiejszy. Podobnie jak w wypadku nu metalu. Dla mnie proste podkreślanie gitarą linii basu nie ma nic wspólnego z muzyką metalową, ale ktoś tym bandom dał taką nazwę i nie mogę tu nic poradzić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 11 Maj 2007, 22:31 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wybacz, ale to kiepskie odbicie piłeczki zostawię bez komentarza... |
wybaczam :wink:
Cytat: |
Aha, więc wg Ciebie np. Gamma Ray gra heavy metal, podobnie jak np. Iron Maiden, Accept, Running Wild, czy Manowar? I nie widzisz tu różnic stylistycznych? No to moje gratulacje... |
dziękuję za gratulacje... bardzo serdecznie dziękuję
widzisz... w moim idaalnym świecie nie ma już POWER metalu :wink: ... znaczy się jeszcze dogorywa, ale najchętniej bym się pozbył tego słowa - bo źle się kojarzy, stąd - gdyby nie brać pod uwagę terminu "power" to Gamma Ray trafia do rubryki: "heavy metal" razem z Iron Maiden, Running Wild itd
Cytat: |
Czyli przyznajesz mi rację? Pamiętasz, jak to zawsze u mnie stało? Omen i Exxplorer to amerykański heavy metal, Nevermore i wczesny Metal Church to power thrash |
NIE przyznam Ci racji... bo Ty twardo optujesz za nazwą POWER metal, którą ja chętnie wyrzucę i kiedy wyrzucę - wobec jej braku - i wobec nie silenia się na skojarzenia w stylu heavy/thrash (czy heavy-thrash) albo też power/thrash (lub power-thrash) pozostanie zakwalifikowanie Omen i Exxplorer do kategorii... heavy metal i... już bez tego dodatku:
"amerykański" - to wariant pierwszy
tak ja to widzę...
wariant 2
zostawiając jednak nazwę POWER metal - jako określenie rzeczywiście mocnego metalu - Omen i Exxplorer trafią do tejże rubryki (bez dopisku amerykański, który jest tu zbędny :wink: bo innego nie ma przecież :wink: )
Metal Church to w sumie też power... ale nie będę się upierał, że dwa pierwsze krążki to już power/thrash - jak i całe Nevermore
Cytat: |
Fajnie. Czyli ciągle uparcie chcesz zawracać kijem Wisłę i nie potrafisz zrozumieć, że etykietki się zmieniają. Idąc tym tropem najlepiej będzie, jak zaczniesz również piekłem nazywać smołę, bo tak mówili nasi przodkowie.
|
tak, będę uparty... poza tym ja nie upieram się dla zasady... wiesz, jakoś nadal nie mogę się zgodzić z tym, że słodki metal nazwano "mocnym metalem" - to mi nie pasuje... (wszak power = moc, a chyba tego znaczenia nie straciło, no chyba że "power metal" ma dziś znaczyć tylko "melodyjny, słodki metal" - i tak mało szczęśliwe określenie)
to tak jakbyś muzykę Michaela Jacksona nazwał heavy popem, albo hard popem - przejaskrawiłem celowo, bo dlaczego NIE? może ktoś tak kiedys powie
doskonale rozumiem,ze słodki metal nazwano powerem, nie kumam jednak na jakiej podstawie użyto niedobrego słowa, słowa kojarzacego się z czymś akurat odwrotnym, przeciwnym... bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że słowo "moc" straciło swoje znaczenie pierwotne i dziś ozncza coś innego... np. NIEMOC :wink:
Cytat: |
A tu mogę się zgodzić. Tyle że dopóki te nazwy się nie wytworzą (ani ja, ani Ty prawdopodobnie nie będziemy mieć na to wpływu), nie będę na siłę negować stanu istniejącego. |
dożyjemy chwili, gdy heavy metal się skończy :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|