MetalSide.pl

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Tą płytą Accept zapewnił sobie statut bardzo popularnego zespołu już nie tylko w Niemczech, utwór tytułowy to klasyka całej muzyki heavy-metal, znakomite granie, esencja stylu Accept, poziom kosmiczny,wg.mnie niedoścignięty przez żadną płytę metalową nagraną w Niemczech, o ile na Restless and Wild mamy jeszcze bardziej surowy heavy-metal ,raczej nastawiony na wymiatanie,tutaj mamy bardziej zróżnicowany materiał, mamy i ostre wymiatacze jak wyżej wspomniany utwór tytułowy ,Loosers and Winners czy Love Child jak i bardziej melodyjne granie w rodzaju Guardians of the Night czy Head over Heels ,który jest dla mnie hymnem tego zespołu i kwintesencją ich niesamowitego stylu.
Płyta poraża niesamowitymi solami gitarowymi ,ostrymi jak brzytwa riffami ,co już u Accept było normą, wokale Udo są bardziej przebojowe i czytelne niż na poprzednich płytach, przez co Accept nie straciło nic z dawnego pazura za to nagrało takie hity jak Guardians of the Night, London Leatherboys czy Love Child.

Herman

100% Accept. Nigdy przedtem i potem tak nie grali. Czysty heavy metal, no i te riffy. A Head over Heels to cudo nie ma mocnych Smile

gumbyy

Na tej płycie się wychowałem. A takich było tylko kilka. Dla mnie osobiście to jedna z ważniejszych płyt w moim życiu. Ten album towarzyszy mi przez wszystkie moje lata z muzyką heavy.

Krzysiek [MetalSide]

Dokładnie, z tej płyty to "Head Over Heels" i nikt nie powinien mieć więcej pytań Smile

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

oj nie tylko, tzn ten utwór to niewątpliwie dzieło, ale Love Child ,tytułowy czy Guardians of the Night nie są gorsze ,zresztą cała płyta trzyma bardzo wysoki poziom

TRUEposh

Na tej płycie nie ma ani jednego zbędnego dźwięku. Jest power, heavy metalowy wygar, zajebiste riffy i solówki oraz linie wokalne U.D.O. Każdy utwór to hit, który wgryza się w czachę i zostaje w niej na bardzo długo. Najlepszy Accept. Bardzo miło mnie zaskoczyła obecność utworu tytułowego w filmie "Zapaśnik". Cóż, pasował idealnie do walki wrestlerskiej.

Vader

tak to prawda, świetnie ze byl na soundtracku. Plyta swietna, jednak bardziej lubie Russian Roulette.

gumbyy