MetalSide.pl

Stratovaria

Skomplikowaność tej płyty, to tak 75% z NItM-E, a 25% z ANatO Very Happy

Gil-galad

gumbyy

Posłuchałem sobie CD (ślicznie wydany digi-pack Twisted Evil

) i ledwo dotrwałem do końca Rolling Eyes

Nie podoba mi się to granie... słuchając tej płyty miałem wrażenie, że.. hmm... jakby dwa albumy były nagrane na siebie Wink

Za dużo tego kombinowania jak dla mnie. pełno ozdobników, nakładek itp. no i za mało "gitarowo"...

no cóż Blind Guardian podąża swoją ścieżką... jakoś nie jest mi z nimi po drodze Wink

Pewno jeszcze posłucham... ale niewiele się zmieni. Za mało dzwięków, które mnie cieszą Smile

Pan Prezes · Wysłany: 8 Mar 2007, 21:11 Temat postu:

Instrumentalnie płyta fantastyczna! Mniej pokombinowana niż poprzednia, ale to nie krok wstecz. Album jest po prostu inny, bardzo świeży, porywający. Słychać, że to ten zespół, są wszystkie charakterystyczne motywy, ale muzyka jest zupełnie nowa, taka, jakiej jeszcze nie było. Stary Blind Guardian, ale nie stary... To w muzyce lubię najbardziej. Smile

Wokalnie klęska! Nie wiem, czy Kursch już nie może śpiewać tak, jak dawniej, czy nie chce. Facet dysponował cholernie charakterystycznym głosem, balansującym na granicy krzyku i śpiewu. Ten "melodyjny wrzask" czynił go jednym z najoryginalniejszych wokalistów świata. Wielu śpiewaków miało od niego większe możliwości techniczne, ale sposób, w jaki śpiewał, windował Kurscha do czołówki. Dziś frontman Blindów złagodził i "uzwyklił" swoje partie stając się wokalistą przeciętnym, bez wyrazu, ustępującym wielu z tych, których kiedyś z łatwością zostawiał w tyle. To on powoduje, że nie mogę zachwycić się tym krążkiem, choć muzyka jest przepiękna.

Gil-galad · Wysłany: 8 Mar 2007, 22:23 Temat postu:

Nie sądzę, żeby wokale na "A Twist in the Myth" jakoś szczególnie różniły się od tych, które Hansi nagrał na "A Night at the Opera" czy też na obu albumach Demons & Wizards... Owszem, od czasu "Imaginations..." głos bardzo mu złagodniał, ale wokale Hansi nadal nagrywa świetne. Natomiast największe zastrzeżenia, jeśli chodzi o nową płytę, mam do brzmienia.

A z pierwszą częścią posta się oczywiście zgadzam. Smile

Stratovaria · Wysłany: 8 Mar 2007, 23:35 Temat postu:

Pan Prezes · Wysłany: 9 Mar 2007, 01:37 Temat postu:

42147 · Dołączył: 01 Mar 2006 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów

"A Twist in the Myth" to pierwszy album BG, którego nie słyszałem
co zaś się tyczy wokali H.K. - od dawna sa złagodzone (rzeczywiście tak gdzieś od czasu "Imaginations...")

Pan Prezes · Wysłany: 9 Mar 2007, 15:47 Temat postu:

42147 · Dołączył: 01 Mar 2006 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów

Pan Prezes · Wysłany: 10 Mar 2007, 11:53 Temat postu:

+Freva+

Bardzo przecietnie moim zdaniem..brakuje mi tej plycie czegos za co lubilam ta kapele..odkladam na polke, a jak wroce to pewnie do starszych plyt Smile

tommer

To była moja pierwsza płyta Blind Guardian i chyba ostatnia. 2 dobre kawałki to zdecydowanie za mało. W porównaniu z Hammerfallem albo Manowarem przegrywa to zdecydowanie. 5/10

gorthad

Bardzo źle trafiłeś jak na poczatek Smile

Daj im szanse Wink

i posłuchaj starszych płyt -naprawde warto