Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 20 Kwi 2006, 18:16 Temat postu: |
|
|
fucktycznie - album łatwy, miły i przyjemny - i nic więcej. Wolę stare dokonania Edguy (HC, ToS, Mandrake niewiem czeemu, jakoś mniej), ale ta płytka ujmy im nie przynosi i słucha się jej bardzo fajnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20 Kwi 2006, 18:21 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamietam zaraz po wydaniu tej płytki generalnie się nie podobało - a tu jak się do niej wszyscy przekonali, miło
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 20 Kwi 2006, 18:31 Temat postu: |
|
|
gorthad napisał: |
Z tego co pamietam zaraz po wydaniu tej płytki generalnie się nie podobało - a tu jak się do niej wszyscy przekonali, miło |
To prawda, dobrze pamietasz, nalezalem do nielicznych ktorym sie ten album w ogole podobal wtedy, jezeli w ogole cos wtedy pisalem, bo nie pamietam.
Cytat: |
Właśnie przesłuchałem po raz pierwszy i musze przyznać że bardzo przyjemnie to brzmi...taka typowa samochodówka - latwa, mila i przyjemna |
No wlasnie, muzyka ktorej mozna sobie posluchac na poprawe humoru. Zadna wirtuozeria, zadne jakies wspaniale, przykuwajace dzielo ale cos w tej plycie jest. Troche przydlugawy ten krazek dla mnie... Ciagnie sie w niektorych momentach okrutnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21 Kwi 2006, 04:17 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
Cytat: |
Trinidad ---> lekkie przegięcie |
ale oni zawsze maj a przegięcia na płytach |
Nie sądzę jakoś na innych krążkach takich "przegięć" nie było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 25 Kwi 2006, 17:12 Temat postu: |
|
|
Fajny krążek, fajnie się go słucha, ale jak bym miał go zestawić z poprzednimi płytkami Edguy to wypada bardzo blado (szczególnie zestawiony z VGO, Mandrake i HC). Coś mi się wydaje, że to taki jednorazowy wyskok.
Trinidad to dla mnie kupa niemiłosierna, jako bonus na singlu mogli go jeszcze dać, ale na normalnej płycie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 25 Kwi 2006, 21:14 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Trinidad ---> lekkie przegięcie
ale oni zawsze maj a przegięcia na płytach
Nie sądzę jakoś na innych krążkach takich "przegięć" nie było |
ale zawsze coś może teraz będa jeszcze wieksze jaja biorą przykład z ziomków Dyń
|
|
Powrót do góry |
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25 Kwi 2006, 21:28 Temat postu: |
|
|
Wcale nie byłoby źle
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 12:53 Temat postu: |
|
|
Vi napisał: |
gumbyy napisał: |
A u mnie początek muzycznego dnia i:
Edguy - Rocket Ride <--- marniutkie to... |
Jakie |
Marniutkie... nie podoba mi się to granie, ot takie leciutkie słodziutkie granie
Dodatkowo na koncercie, te utwory też nie mają ognia.
Przeciętna płyta...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:00 Temat postu: |
|
|
To lekkie i słodziutkie granie, ma w sobie więcej jaj i luzu niż lekki i słodziutki i nadęty Hammerfall i jemu podobne :wink:
Jak dla mnie rewelacja i drugi po HC najlepszy album E. Aż go w końću muszę na CD kupić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:01 Temat postu: |
|
|
Herman napisał: |
ale zawsze coś może teraz będa jeszcze wieksze jaja biorą przykład z ziomków Dyń |
Pod tym względem to oni ziomków z Dyń już dawno prześcignęli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:05 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
To lekkie i słodziutkie granie, ma w sobie więcej jaj i luzu niż lekki i słodziutki i nadęty Hammerfall |
Ja wolę jednak ten "nedęty" HammerFall z pierwszych dwóch płyt, niż "RR". Zresztą nie widzę sensu porównywać tych dwóch zespołów...
Angel Black napisał: |
Jak dla mnie rewelacja i drugi po HC najlepszy album E. |
Jak dla mnie, to daleko w tyle za "Hellfire Club", "Mandrake", czy "Vain Glory Opera"... chyba najsłabszy album Edguy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:08 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Jak dla mnie rewelacja i drugi po HC najlepszy album E. |
hahahahahahaha....
Zapuść "Vain glory opera", "Theater of salvation" i cokolwiek sprzed "Mandrake" i idź zobacz, czy cieza stodołą nie ma :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:16 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem, że zawsze masz rację...Czekaj, zapiszę sobie - TOS, VGO i M są lepsze od HC i RR. OK. Już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ignacy
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa/Suwałki
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:33 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Zapomniałem, że zawsze masz rację...Czekaj, zapiszę sobie - TOS, VGO i M są lepsze od HC i RR. OK. Już. |
Ja bym tego krążka tak wysoko w dorobku E. nie postawił ale to sprawa indywidualna :wink:
________
NP: "deep purple - 30:very best of"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vi
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: North from Here
|
Wysłany: 30 Lip 2006, 13:44 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Marniutkie... nie podoba mi się to granie, ot takie leciutkie słodziutkie granie |
Trochę bez sensu zarzut, jeśli zwrócić uwagę na przyjętą konwencję albumu. Z założenia komiksowy, wesołkowaty, z elementmi kabartetu... Muzyka - mieszanka trochę banalnych, ale fajnych riffów, masa melodii, nowoczesna produkcja, barwne wokalizy, wpadająca w ucho lekkość całości - bardzo do tej konwencji pasuje, nie ma co kręcić nosem...
Mnie się album podoba - nie ma w nim wiele sztuki, jest za to wakacyjny klimat i mase luzu. No ale co kto lubi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|