Forum MetalSide.pl
Forum serwisu MetalSide.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gamma Ray - Empire Of The Undead
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 25 Mar 2014, 20:13    Temat postu:

Mi też. Dla mnie właściwie Gamma nigdy się nie skończyła. Na "To the metal" niby się narzekało, a to na prawdę dobry album jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 30 Mar 2014, 23:14    Temat postu:

Udał się im ten album. Jest mocne 8/10, a może nawet 9/10. Słucha się tego wybornie, Gamma Ray w najlepszym wydaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zabor



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Goleniów

PostWysłany: 1 Kwi 2014, 12:17    Temat postu:

Zgadza się, płyta dobra, może nawet bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 1 Kwi 2014, 18:17    Temat postu:

Ten album to kwintesencja twórczości tego zespołu. W zasadzie od pierwszej do ostatniej to co słyszymy to 100% Gammy. Jest epicko(Avalon), przebojowo(Born to fly, Master of confusion), Judasowo(Hellbent, Pale Rider), Maidenowo(Seven), Helloweenowo(I will return) i ładna balladka, w której co nieco pobrzmiewa Scorpions(Time for deliverance). Na minus IMO Demonseed, choć może i do niego się przekonam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raul



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: 25 Kwi 2014, 10:54    Temat postu:

costam posluchalem i mam werdykt - plyta jest dobra Cool WinkWinkWink
tłuką chlopaki te same patenty, ale robia to jakos tak sprytnie ze im wybaczam Wink

jeden zarzut > nie ma wysadzacza z kapci typu Armageddon, czy cos
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 25 Kwi 2014, 13:40    Temat postu:

Jest. To Avalon Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 26 Kwi 2014, 01:47    Temat postu:

Ja jak zwykle w ciemnej... zagrodzie Wink i jeszcze tego nie słuchałem... Cza się ogarnąć i posłuchać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jackass666



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 26 Kwi 2014, 11:05    Temat postu:

Choć wciąż nie przekonałem się ani do barbarzyńskiego refrenu „Empire of the Undead”, ani do złożonego z autoplagiatów „Master of Confusion”, muszę przyznać, że po brzegi wypchany muzyką nowy krążek (z bonusami trwający blisko 80 minut) robi jednak bardzo pozytywne wrażenie. Mimo, że pożyczania z twórczości z własnej i cudzej trochę tu jest.

No ale jak się zaczyna od takiego kawałka, jak „Avalon” – epickiego dziewięciominutowca przywołującego najlepsze momenty legendarnej płyty „Land of the Free” – to trudno nie chwycić fanów za serca. To znakomita wizytówka nowego wcielenia zespołu, wciąż pracującego niczym dobrze naoliwiona germańska maszyna mimo znaczącej zmiany w składzie – przypomnijmy, że perfekcyjnie wywijającego pałeczkami Dana Zimmermana po raz pierwszy pełnoetatowo zastępuje tu niegdysiejszy perkusista Metalium, Michael Ehré. Poza „Avalon” wypada wyróżnić również gwałtowny, mocno judaspriestowy „Hellbent”, w którym muzycy po raz nie wiadomo który wyznają swoją miłość do heavy metalu, a także mroczny i potężny „Demonseed” oraz pozostawiony na wielki finał „I Will Return” pełen znakomitych partii gitary i wyjątkowo dziarskich zaśpiewów Hansena. Błyskawicznie zapamiętacie też refren „Seven” (wszyscy razem: „Devil eyes and seven snakes/ Seven deadly sins await!!!”) choć tantiemy za ten utwór powinny zostać w trybie pilnym zwrócone Bruce’owi Dickinsonowi. Mało oryginalnie wypada też podniosła ballada „Time for Deliverance”, zanadto przypominająca wcześniejsze tego rodzaju kompozycje z katalogu Gamma Ray i troszkę zbyt mocno zapożyczająca się u grupy Queen. Z kolei udany numer „Born to Fly” zostaje popsuty marnym tekstem złożonym z heavy metalowych klisz (z refrenem „Flying high like an eagle/ Touching rainbows in the sky”, za który chyba pogroziłby Hansenowi palcem nawet największy miłośnik śpiewania o tęczach, śp. Ronnie James Dio). No ale rzeczy świetnych i dobrych jest tu na szczęście znacznie więcej niż denerwujących – a do „Avalon” chciałoby się non stop wracać.

Na omawianej wersji albumu oprócz dziesięciu podstawowych kawałków dostajemy również bonusowy „Built a World” z zabójczo chwytliwym refrenem, który początkowo miał się podobno znaleźć na debiutanckiej płycie grupy Unisonic (w której Hansen pogrywa u boku eks-wokalisty Helloween, Michaela Kiske), a także trzy utwory zagrane na żywo przez nowy skład Gamma Ray: „Avalon”, „Empire of the Undead” oraz starszy „The Spirit”. Ciekawie prezentuje się też dołączona do albumu płyta DVD z filmem, na którym Hansen i reszta ekipy odgrywają na żywo parę utworów (z nowych: tytułowy i „Demonseed”, a ze starszych: „The Spirit” i „Empathy”), a także oprowadzają nas po spalonym studiu muzycznym w Hamburgu, w którym początkowo nagrywali „Empire of the Undead”. A jako „bonus do bonusa” zamieszczono tu również teledysk do tytułowej kompozycji z poprzedniego albumu studyjnego „To the Metal!” oraz fragmenty wydanego w zeszłym roku koncertowego DVD „Skeletons & Majesties Live” z żywiołowymi wykonaniami „Gamma Ray” i „Wings of Destiny”, a także akustyczną wersją „Send Me A Sign”. Czyli jak zwykle w przypadku tej grupy, trudno narzekać, że wciska nam się marnie dopracowany półprodukt nie wart naszych pieniędzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raul



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: 28 Kwi 2014, 23:22    Temat postu:

Vader napisał:
Jest. To Avalon Smile

no kawalek bardzo bardzo, ale ja mialem na mysli, coz, petarde Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jackass666



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 30 Kwi 2014, 14:58    Temat postu:

Raul napisał:
petarde Wink


zapomnij,nie teraz i nie Gamma
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zabor



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Goleniów

PostWysłany: 10 Maj 2014, 09:46    Temat postu:

Znowu wróciłem do tej płyty i muszę stwierdzić - jest zajebista Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 2 Cze 2014, 19:36    Temat postu:

Pierwszy odsłuch za mną... jest nieźle, a momentami bardzo dobrze. Jak to Gamma, czyli sporo autoplagiatów, ale jakoś mi to nie wadzi.

Po pierwszym przesłuchaniu chce mi się słuchać po raz kolejny, czyli musi być dobrze Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 21 Sie 2014, 05:12    Temat postu:

Materiał mam obcykany... i muszę przyznać, że cały czas do niego wracam. Bardzo fajna płyta i słucha mi się jej wybornie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cry of the banshee



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto z metrem

PostWysłany: 7 Wrz 2014, 23:32    Temat postu:

Mimo że jestem "die hardem", jeśli chodzi o debiut "Dyni" (która - nota bene - skończyła się, kiedy pojawił się w niej kastraci głos Kiske), nigdy nie słuchałem Gamma Ray. Nic ich nie znałem, aż dotąd.

Posłuchałem tej nowej płyty i tak:
- "Hell bent...", "Empire of the undead", "Master of confusion" rządzą - to prawdziwe petardy!
- "7" niby też nic nie brakuje, ale jak już tu zauważono - mam dysonans poznawczy, bo brzmi to jak kapela Dickinsona;
- "Demonseed" jest muzycznie naprawdę ciekawe, choć nie kupiło mnie w całości;
- poza tym trochę nużące jest to granie na jedno kopyto ("Pale rider", "I will return"), a miejscami bywa zbyt słodko-pierdzące ("Born to fly", "Built the world" - to mógłby nagrać Europe).

Krótko mówiąc - jest kilka rzeczy wartych uwagi, niemniej jest to raczej rzecz dla fanów i trochę bardziej wymagający profan tego albumu nie doceni należycie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cry of the banshee



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto z metrem

PostWysłany: 7 Wrz 2014, 23:35    Temat postu:

Ha, już wiem co mnie takl w tym "Demonseed" zakręciło - nieco Menołorowy klimat, tę końcówkę mógłby odśpiewać Adams!
Tak, względem tego utworu nieco modyfikuję mój pierwotnie surowy osąd Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin