Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 3 Cze 2006, 11:38 Temat postu: |
|
|
Helloween z najwieksza doza szatana
czyli wypas
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rambo
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 09:02 Temat postu: |
|
|
Wspaniały porywający album, najbardziej heavy metalowy z całej dyskografii, szkoda, że panowie nie utrzymali tego stylu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 12:58 Temat postu: |
|
|
Raul napisał: |
Helloween z najwieksza doza szatana |
Nie sądzę (---> Escalation666 i towarztszące)
Cytat: |
czyli wypas |
Zdecydowanie tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 13:36 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: |
Raul napisał: |
Helloween z najwieksza doza szatana |
|
Nie zrozumiałeś
Chodzi o szatana w muzyce, a nie w tekstach
Raulik - 100% racji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 13:54 Temat postu: |
|
|
Arcydzieło! Helloween nagrał później wielkie krążki, które stawiam wyżej od "Walls..." (Keepery), ale na tym albumie zagrał z takim wykopem i debiutancką bezkompromisowością, że po prostu nie sposób nie uwielbiać tej płyty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Arcydzieło! Helloween nagrał później wielkie krążki, które stawiam wyżej od "Walls..." (Keepery), ale na tym albumie zagrał z takim wykopem i debiutancką bezkompromisowością, że po prostu nie sposób nie uwielbiać tej płyty. |
Tak, zgadzam sie, nawet ja potrafie docenic "Walls...", choc to zupelnie nie moje klimaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 17:01 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
U mnie to wygląda tak, że do tej płyty baaardzo rzadko wracam. Oczywiście podoba mi się, ale znacznie bardziej wolę późniejsze dokonania Dyń. |
U mnie na odwrót... Ciekawe jakby to wyglądało gdyby dalej lecieli stylem jak na Walls... (pomijam już, że Edguy i reszta nie mieliby z czego kopiować )
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 19:56 Temat postu: |
|
|
oczywiście najlepszy album Helloween
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venom
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Znikąd
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 20:58 Temat postu: |
|
|
Najmniej cukierkowy album w całej dyskografii Helloween. Lubię bardzo, oj baaardzo!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron_Beny
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 22:59 Temat postu: |
|
|
Co tu duzo mowic dobry album, klasyka poprostu, ale ja jednak wole pozniejsze dokonania dyn i nie porywa mnie wokal Hansena
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rambo
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 8 Cze 2006, 08:49 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Ciekawe jakby to wyglądało gdyby dalej lecieli stylem jak na Walls... (pomijam już, że Edguy i reszta nie mieliby z czego kopiować ) |
Mieli by mniej fanek, a Edguy grałby coś w stylu Walls, albo kopiował co innego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 8 Cze 2006, 16:47 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Szalony Gronostay napisał: |
Raul napisał: |
Helloween z najwieksza doza szatana |
|
Nie zrozumiałeś
Chodzi o szatana w muzyce, a nie w tekstach
Raulik - 100% racji |
Zrozumiałem . Podałem wprawdzie ten kawałek z TDR ze względu na nazwę, ale myślę, że także pod względem muzycznym TDR ma więcej Rogatego niż WOJ (ale nieco mniej jaj )
PS piszcie "Szatan" z dużej litery
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 8 Cze 2006, 17:02 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: |
Zrozumiałem . Podałem wprawdzie ten kawałek z TDR ze względu na nazwę, ale myślę, że także pod względem muzycznym TDR ma więcej Rogatego niż WOJ (ale nieco mniej jaj )
PS piszcie "Szatan" z dużej litery |
No dla mnie to na "Walls..." jest szatan (z małej ), a na "TDR" to nie ma go wcale. Nawet nie ma co porównywać tych dwóch krążków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 01:08 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się. Na "Walls..." jest bunt, jest gniew, jest bezkompromisowość, a to mi się kojarzy z szatanem. "The Dark Ride" jest mroczny, więcej w nim przestrzeni, ale szatana mniej :wink: .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 11:29 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Zgadzam się. Na "Walls..." jest bunt, jest gniew, jest bezkompromisowość, a to mi się kojarzy z szatanem. "The Dark Ride" jest mroczny, więcej w nim przestrzeni, ale szatana mniej :wink: . |
tró, WOJ to taki slayerowy Helloween a TDR to Deris
|
|
Powrót do góry |
|
|
|