Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BUBETTO
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Devil Lake
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 12:17 Temat postu: |
|
|
Raul napisał: |
TDR to Deris |
Niestety... Poza może trzema fajnymi kawałkami to bardzo słaba płyta. Kompletnie nie przetrwała próby czasu.
Natomiast "Walls of Jericho" nadal brzmi świeżo i serce szybciej bije już od pierwszych dźwiękó "Ride The Sky"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 12:18 Temat postu: |
|
|
BUBETTO napisał: |
Raul napisał: |
TDR to Deris |
Niestety... Poza może trzema fajnymi kawałkami to bardzo słaba płyta. Kompletnie nie przetrwała próby czasu.
Natomiast "Walls of Jericho" nadal brzmi świeżo i serce szybciej bije już od pierwszych dźwiękó "Ride The Sky" |
wszystko tró
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 16:16 Temat postu: |
|
|
no właśnie TDR to chyba jedyny (no może jeszcze "The Time"...), w którym Deris nie dość że mi nie przezzkadza, to jeszcze momentami nawet bardzo się podoba... ale kończmy ten offtop i wracajmy do Woja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 28 Cze 2007, 04:16 Temat postu: |
|
|
Jak usłyszałem, to po prostu zwaliło mnie z nóg. Szybkie, bardzo motoryczne gitary, pędząca perkusja, oryginalne solówy i cholernie charakterystyczny wokal... Najpierw usłyszałem "Walls Of Jericho", a dopiero później debiutancki EP. Od 1986 katowałem to na "oryginalnej" (tak przynajmniej wtedy myślałem) kasecie "firmy" Nice Price (obok Rolland Super Musik, MAX, czy Kirchner jedna z pierwszych pirackich firm kasetowych - wszelkie Takty, Elbo i inne MG pojawiły się sporo później :wink: ). Były czasy, że kaseta nie opuszczała magnetofonu. Klasyka i tyle. Często wracam...
Ale uważam, że debiutancka epka jest lepsza. Na pewno przewyższa "Walls Of Jericho" pod względem produkcji.
Jak ktoś lubi archaiczny Helloween, niech sobie spróbuje debiutu szwedzkiej Zonaty ("Tunes Of Steel"). To nieco inne granie, ale wielu znajdzie w nim sporo dla siebie. Niestety, kolejne płyty Szwedów już tej klasy nie miały. Zabrakło tej sponatniczności i energii, mimo że muzycy nabyli wyższych umiejętności...
A wracając do Helloween - nawet nie wiecie, jakim szokiem był dla mnie "Keeper Of The Seven Keys pt. I". Człowiek spodziewał się kontynuacji jedynki, a tu coś kompletnie innego... W latach osiemdziesiątych chyba tylko Running Wild z "Port Royal" wyciął mi podobny numer...
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 28 Cze 2007, 08:58 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
A wracając do Helloween - nawet nie wiecie, jakim szokiem był dla mnie "Keeper Of The Seven Keys pt. I". Człowiek spodziewał się kontynuacji jedynki, a tu coś kompletnie innego... W latach osiemdziesiątych chyba tylko Running Wild z "Port Royal" wyciął mi podobny numer...
|
??? a czymże to RW wyciął podobny numer? no, chyba że po jedynce i dwójce Runningów od razu trafiła się koledze "Port Royal"... wszak trójeczka była tym przeskokioem w inny świat :wink: ale chyba nie aż takim jak w przypadku Helloween...
a w temacie - taki Helloween najbardziej mi się podoba :wink: znaczy się... zarówno epka jak i WOJ... nie zmienia to jednak w niczym mojego uznania i zdania, że najważniejszą płyta Niemców jest pierwszy KEEPER
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Cze 2007, 11:59 Temat postu: |
|
|
"WoJ" to kawał świetnego grania... do dzisiaj słuchając np. takiego "Ride the Sky", czy "How MAny Tears" mam ciary na plecach
Album ponadczasowy i tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Cze 2007, 12:13 Temat postu: |
|
|
42147 napisał: |
??? a czymże to RW wyciął podobny numer? no, chyba że po jedynce i dwójce Runningów od razu trafiła się koledze "Port Royal"... wszak trójeczka była tym przeskokioem w inny świat :wink: ale chyba nie aż takim jak w przypadku Helloween... |
Co nie zmienia faktu, że muzycznie UJR znacznie bliżej do dwóch pierwszych Runningów niż do PR, stąd zaskoczenie dla mnie zrozumiałe.
Wracając do WOJ, poznałem go po Keeperze 1 i też byłem zaskoczony, że między tymi dwoma albumami są tak wyraźne muzyczne różnice. Nie zmienia to faktu, że oba krążki uwielbiam. WOJ to kawał bezkompromisowego heavy metalu zagrany z pasją i polotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 28 Cze 2007, 16:28 Temat postu: |
|
|
42147 napisał: |
??? a czymże to RW wyciął podobny numer? no, chyba że po jedynce i dwójce Runningów od razu trafiła się koledze "Port Royal"... wszak trójeczka była tym przeskokioem w inny świat :wink: ale chyba nie aż takim jak w przypadku Helloween... |
Tomek, daj spokój, dziś nie pierwszy kwietnia... "Under Jolly Roger", oraz koncertówka to kontynuacja surowego stylu wczesnego Running Wild. Pewnie że krążek jest inny niż dwa pierwsze, ale przecież np. "Branded And Exiled" też znacząco różni się od jedynki i trójki. "Port Royal" to był szok - inne, czyste brzmienie, inne aranże, inny śpiew Kasparka, totalnie inne granie. Musiałem się dość długo oswajać z tą płytą, zanim do mnie dotarła.
A teraz pytanko, dotyczące tematu: Kto kupił reedycję "Walls Of Jericho"+"Judas"+EP+bonusy na drugiej płytce? Ja oryginalny CD (bez tego ostatniego plusa :wink: ) kupiłem sobie wieki temu. Nie będę teraz drugi raz płacić za to samo, bo mam bardzo jasne, negatywne zdanie na temat płyt z setkami dodatków, nagrywanych przez znane kapele. Ale chętnie dopaliłbym sobie tracki, których nie mam, więc proszę o zgłoszenia :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nomad
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 3 Lip 2007, 19:48 Temat postu: |
|
|
Moja ulubiona ich płyta, wg.mnie najlepsza, ostra, tradycyjnie zagrana, może brzmienie kuleje, ale co tam, swoją drogą brzmienie na tej pierwszej epce jest o wiele lepsze, dużo naprawdę dobrych utworów,a słabych praktycznie brak, czuć ogromne wpływy Judasa i Nowej Fani.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herman
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: 3 Lip 2007, 20:07 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Moja ulubiona ich płyta, wg.mnie najlepsza, ostra, tradycyjnie zagrana, może brzmienie kuleje, ale co tam, |
zgadzam się, mam tak samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 3 Lip 2007, 21:44 Temat postu: |
|
|
Moja nie ulubiona ale od mniej więcej miesiąca mam na nią nieustającą fazę, co najmniej raz dziennie muszę posłuchać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marduk
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koło Stolicy
|
Wysłany: 4 Lip 2007, 03:19 Temat postu: |
|
|
jest świetna, moja ulubiona
|
|
Powrót do góry |
|
|
nashar/wildwarrior
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 14 Lip 2007, 14:43 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie najlepsze Helloween, po prostu ogień z dupy, kocham bezgranicznie tą płytkę Imo jedyne słabsze kawałki to Reptile i Judas.. Reszta 10/10 jak nic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 18 Lip 2007, 06:27 Temat postu: |
|
|
nashar/wildwarrior napisał: |
Imo jedyne słabsze kawałki to Reptile i Judas.. |
A "Judas" to nie numer z singla, który ukazał się po wydaniu "Walls Of Jericho"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
nashar/wildwarrior
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 18 Lip 2007, 14:39 Temat postu: |
|
|
no tak, racja, ale ja mam to na jednym wydawnictwie, więc tak mi się napisało ale nie porywa mnie ten utwór, takie Ride The Sky, Victim Of Fate czy Heavy Metal Is The Law mają dużo więcej mocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|