Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 26 Lut 2007, 16:29 Temat postu: |
|
|
niestety sądząc po EP'ce, chujowej zresztą, nowy album, mnie trV metal warriora raczej nie zadowoli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 27 Lut 2007, 22:26 Temat postu: |
|
|
Posłuchałem... krótko mówiąc: Manowar... of Fire.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LoRdI
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 01:00 Temat postu: |
|
|
to ja tez narazie krótko: duze rozczarowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Gość
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 16:08 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Posłuchałem... krótko mówiąc: Manowar... of Fire. |
Ano. Jak już gdzieś pisałem - ManOfirE
Ale, co najśmieszniejsze, dawno się tak dobrze nie ubawiłem, jak słuchając Gods of War. Wszystkie Adolf Castle, Nanowar czy inne Massacration moga się chować. I dlatego ta płyta podoba mi się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 16:35 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc, to "król jest nagi"
Bardzo to mizerne jest... "symfonia" z klawiszy, mnóstwo powtórzeń, wiele gadania, pseudosymfonicznego grania... nawet w jednym utworze jest koń (hmm... pewno jest "romantycznie" ). A najgorsze to jest to, że prawie zupełnie zanikły gitary...
Akurat z tą płytą nie mam problemu, bo Manowar nie nalezy do moich ulubionych kapel. Ogólnie to przejdę obok tego krążka
ps.
ciekawe czy "true kill sława" fani spodziewali się takiej mizernoty i czy teraz będą twierdzili, że pojedyńczy klawisz na "Gods of War" zaora wszystkich pozerów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 16:39 Temat postu: |
|
|
ja tak nie bede twierdzil i spodziewalem sie tego, ze M. zejdzie na psy. M. zaczal mizerniec juz po odejsciu Rossa. i tak to trwa latami, jest coraz gorzej i gorzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 16:57 Temat postu: |
|
|
Eyesore napisał: |
ja tak nie bede twierdzil |
Akurat po Tobie nie spodziewam się "zaślepienia" nazwą Manowar... pomimo tego, że bardzo lubisz ten band
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 16:58 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
ciekawe czy "true kill sława" fani spodziewali się takiej mizernoty i czy teraz będą twierdzili, że pojedyńczy klawisz na "Gods of War" zaora wszystkich pozerów |
Oczywiście, że będę. Jeśli masz co do tego jakiekolwiek wątpliwości, temat o "Gods of War" na gondolinie błyskawicznie je rozwieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 17:19 Temat postu: |
|
|
Eyesore napisał: |
ja tak nie bede twierdzil i spodziewalem sie tego, ze M. zejdzie na psy. M. zaczal mizerniec juz po odejsciu Rossa. i tak to trwa latami, jest coraz gorzej i gorzej. |
Up the Maidens
|
|
Powrót do góry |
|
|
gorthad
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28 Lut 2007, 17:34 Temat postu: |
|
|
Widziałam wypowiedzi "true kill sława" fanów-oczywiście było o miażdzeniu pozerów itd to jest chyba nieuleczalne
Mi płyta nie podoba się zupełnie, no ale w przypadku Manowar to nic dziwnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 2 Mar 2007, 07:31 Temat postu: |
|
|
było duże rozczarowanie, a potem objawienie... chyba zakumałem o co chodzi w tej płycie... objawienie przyszło przy "Sleipnir" - chociazby dla tego utworu warto miec uszy i umieć słuchać, genialny, neisamowity, z stworzony przez Boga na wysokościach, padam przed nim na kolana i biję się w piersi, chyba pójde do spowiedzi za grzechy, jakich dopuściłem się wątpiąc w potęgę Manowar
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krwawisz
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pekin
|
Wysłany: 2 Mar 2007, 09:14 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
było duże rozczarowanie, a potem objawienie... chyba zakumałem o co chodzi w tej płycie... objawienie przyszło przy "Sleipnir" - chociazby dla tego utworu warto miec uszy i umieć słuchać, genialny, neisamowity, z stworzony przez Boga na wysokościach, padam przed nim na kolana i biję się w piersi, chyba pójde do spowiedzi za grzechy, jakich dopuściłem się wątpiąc w potęgę Manowar |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 2 Mar 2007, 10:23 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
było duże rozczarowanie, a potem objawienie... chyba zakumałem o co chodzi w tej płycie... objawienie przyszło przy "Sleipnir" - chociazby dla tego utworu warto miec uszy i umieć słuchać, genialny, neisamowity, z stworzony przez Boga na wysokościach, padam przed nim na kolana i biję się w piersi, chyba pójde do spowiedzi za grzechy, jakich dopuściłem się wątpiąc w potęgę Manowar |
Tchnales w me umeczone serce nadzieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2 Mar 2007, 12:25 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
chyba zakumałem o co chodzi w tej płycie... |
To o co chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grajewo
|
Wysłany: 2 Mar 2007, 18:32 Temat postu: |
|
|
chodzi o to, że to muzyka dla prawdziwych wojowników metalu, której pozer nie pojmie :wink:
trzeba słuchać koniecznie na słuchawkach i koniecznie na głośno i koniecznie zabrać się do tego bez uprzedzeń z czystym umysłem... wtedy będzie git
jest tu co prawda tych "quasi symfonii" ciut za dużo, ale w kilku mmentach te przerywniki budują nastrój jak np numer "The blood of Odin", bez niego nie słuchałoby się tak wspaniale nastepującego po nim "Sons of Odin", każdy utwór ma tu jakieś znaczenie dla całości, a że czasem ciut są te przerywniki przydługawe to można jakoś przeboleć, oczywiście genialnych numerów jest kilka, jak wspomniany przeze mnie, najlepszy na płycie "Sleipnir" i 2 następne, poza tym "Sons...", "gods of war", "Odin" czy bonus...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|