Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sienek
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 8 Sty 2008, 00:50 Temat postu: Markus Grosskopf's Bassinvader - Hellbassbeaters |
|
|
[ Markus Grosskopfs Bassinvaders - Hellbassbeaters ]
Genre: Heavy/Power Metal
Label: Frontiers Records
Country: Germany
Quality: 237kbps (VBR)/44,1/Joint-Stereo
Length: 59:38 min
Tracklist:
01.Awakening the Bass Machine 00:39
02.We Live 03:55
03.Armageddon 05:15
04.Romance in Black 05:28
05.Godless Gods 04:36
06.Empty Memories (Breaking Free) 04:23
07.Boiling Blood 04:37
08.Far Too Late 04:35
09.The a$$hole Song 03:44
10.Dead Fromt He Eyes Down 03:17
11.Razorblade Romance 04:23
12.Voices 05:46
13.Eagle Fly Free 05:14
14.To Hell and Back 03:48
-Release Notes: --------------------------------------------------------------------------- -
Debut album from
Markus Grosskopfs (HELLOWEEN) BASSINVADERS, entitled
Hellbassbeaters, on January 25, 2008.
Guest musicians include:
Bass:
Billy Sheehan (STEVE VAI, MR. BIG, DAVID LEE ROTH)
Rudy Sarzo (DIO, OZZY OSBOURNE, WHITESNAKE, QUIET RIOT)
Lee Rocker (STRAY CATS)
Marco Mendoza (THIN LIZZY, WHITESNAKE, TED NUGENT)
DD Verni (OVERKILL)
Wyzard (MOTHERS FINEST)
Dirk Schlchter (GAMMA RAY)
Joey Vera (ARMORED SAINT, FATES WARNING, ANTHRAX)
Stig Pedersen (D.A.D)
Nibbs (SAXON)
Tobias Exxel (EDGUY)
Jens Becker (GRAVE DIGGER, RUNNING WILD)
Dennis Ward (PINK CREAM 69)
Peter Baltes (ACCEPT)
Jan S. Eckert (MASTERPLAN)
Michael Mller (JADED HEART)
Vocals:
Apollo Papathanasio (FIREWIND, TIME REQUIEM, EVIL
MASQUERADE, MAJESTIC)
Jesper Binzer (D-A-D)
Drums:
Andr Hilgers (RAGE, AXXIS, SILENT FORCE)
Stefan Arnold (GRAVE DIGGER)
informacje zapozyczylem z innej stronki
ode mnie...hmy bardzo ciekawie sie slucha bo pierwszy raz mam doczynienie z takim projektem w ktorym intrumentem przewodnim jest bass (wkoncu Markus Grosskopf ). co prawda troszeczke odbiega od muzyki ktorej slucham na codzien bo niektore kawalki sa zbyt ostre jak dla mnie ale mimo wszystko polecam (szczegolnie za ciekawa aranzacje Eagle Fly Free)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 8 Sty 2008, 02:39 Temat postu: Re: Markus Grosskopf's Bassinvader - Hellbassbeaters |
|
|
sienek napisał: |
informacje zapozyczylem z innej stronki |
Nawet wiem z której
Jutro posłucham, mam nadzieję na coś bardzo interesującego
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 8 Sty 2008, 17:59 Temat postu: Re: Markus Grosskopf's Bassinvader - Hellbassbeaters |
|
|
sienek napisał: |
pierwszy raz mam doczynienie z takim projektem w ktorym intrumentem przewodnim jest bass (wkoncu Markus Grosskopf ). |
No ja bym powiedział, że tutaj jest tylko bas Gitar nie ma, a perkusja nieźle schowana No i wokale oczywiście. Lista muzyków baaardzo imponująca, a samo granie... dosyć ciekawe. Każdy utwór jest inny, w każdym basy na potęgę dudnią. Jest fajnie. Ale raczej jako ciekawostka
Czasami jest lekko i zwiewnie ("Empty Memories (Breaking Free)"), a czasem wręcz psychodelicznie ("Godless Gods").
ps.
"Eagle Fly Free" zagrany na basach zabija
|
|
Powrót do góry |
|
|
sienek
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: 9 Sty 2008, 00:51 Temat postu: Re: Markus Grosskopf's Bassinvader - Hellbassbeaters |
|
|
gumbyy napisał: |
No ja bym powiedział, że tutaj jest tylko bas Gitar nie ma |
nie, wiem ze gdzies przez jakis krotki moment slyszalem gitare...chyba ze to tak mocno przesterowany bas:P
gumbyy napisał: |
Ale raczej jako ciekawostka |
dokladnie
gumbyy napisał: |
ps.
"Eagle Fly Free" zagrany na basach zabija |
rzeczywiscie brzmi niesamowicie
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Sty 2008, 02:10 Temat postu: |
|
|
No możliwe, że gitara gdzieś się jednak pojawiła... ale byłoby to trochę bezsensowne Pewnie to był bas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 9 Sty 2008, 15:58 Temat postu: |
|
|
ajea, sprawdze to na pewno ostatnimi czasy bas jest mi wyjatkowo bliski
|
|
Powrót do góry |
|
|
KelThuz
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kill-ce
|
Wysłany: 14 Sty 2008, 22:58 Temat postu: |
|
|
o, widzę że Markus podchwycił pomysł grania metalu na basie, zainspirowany najwidoczniej tym:
[link widoczny dla zalogowanych] ;>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gross
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z otchłani
|
Wysłany: 15 Sty 2008, 00:02 Temat postu: |
|
|
Eagle Fly Free - najlepsza wersja jakiegokolwiek utworu Helloween jaką slyszałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 21 Sty 2008, 01:16 Temat postu: |
|
|
Ojj muszę to sprawdzić koniecznie na dniach. Już sam pomysł wydał mi się bardzo ciekawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24 Sty 2008, 22:21 Temat postu: |
|
|
Ogromny rozstrzał stylistyczny sprawia, że ciężko rozpatrywać ten album w innych kategoriach niż ciekawostka. Nie ulega jednak wątpliwości, że płyta ma swoje momenty ("Romance in Black" i "Boiling Blood"...). No i oczywiście brawa za pomysł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25 Sty 2008, 01:47 Temat postu: |
|
|
Gil-galad napisał: |
Ogromny rozstrzał stylistyczny sprawia, że ciężko rozpatrywać ten album w innych kategoriach niż ciekawostka. |
gumbyy napisał: |
Każdy utwór jest inny, w każdym basy na potęgę dudnią. Jest fajnie. Ale raczej jako ciekawostka |
No dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 1 Lut 2008, 16:34 Temat postu: |
|
|
Gil-galad napisał: |
Ogromny rozstrzał stylistyczny sprawia, że ciężko rozpatrywać ten album w innych kategoriach niż ciekawostka. Nie ulega jednak wątpliwości, że płyta ma swoje momenty ("Romance in Black" i "Boiling Blood"...). No i oczywiście brawa za pomysł. |
dla mnie roznorodnosc stylistyczna plyty nie oznacza od razu innego jej traktowania (vide "ciekawostka"), ale to w zasadzie jedyna roznica w naszych opiniach co do "swoich momentow" i "braw za pomysl" pelna zgoda po jednym przesluchaniu, tzw srednio uwaznym, plyta wydala mi sie fpytke
|
|
Powrót do góry |
|
|
|