Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartek (BD)
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: https://powerofmetal.fora.pl/
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 10:12 Temat postu: Overkill - Feel The Fire |
|
|
Nie słyszałem o lepszym debiucie. Prosta i wymowna nazwa. Legendarny skład, który dotrwał do trzeciej płyty. Tytuł przykuwający uwagę. Overkill - w składzie Blitz (wokal), Bobby Gustafson (gitara), D.D. Verni (bas) i Rat Skates (perkusja) - nie mógl rozpocząć kariery bardziej udanym krążkiem niż Feel The Fire.
Głos Bobby'ego Elleswortha wskrzesza zmarłych ('Raise The Dead'), płoszy kruki a staruszków doprowadza do zawału. Gitarowe jazda w wykonaniu Gustafsona oscyluje między speed i thrash metalem, z przewagą na korzyść drugiego, a w utworze tytułowym zapuszcza się w heavy metalowe riffowanie. Słuchając Feel The Fire możemy na własnej skórze poczuć języki ognia. D.D Verni pokazuje, że basistą jest ponadprzeciętnym i w każdym utworze sypie nam prosto w twarz takimi liniami basu, że mamy wrażenie, iż to grabarz przysypuje nas ziemią a przy okazji podgwizduje sobie pod nosem, w jasną księżycową noc. Rat Skates szaleje jak opętany za perkusją, dbając o to, aby poszczególne numery były żwawe, dynamiczne i równo, bez wpadki, kopały tyłki słuchaczy. Nie, nie słyszałem o lepszym debiucie.
Mój drugi - zaraz po Horrorscope - ulubiony album Overkill (i w ogóle).
Znacie? Lubicie? Nienawidzicie?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 10:46 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, ze znamy i uwielbiamy Swietny debiut! 'Horrorscope' to moja ulubiona plyta, ale 'Feel the Fire' plasuje sie chyba zaraz po 'Under the Influence'. Nie ma dla mnie lepszych wokalistow w thrashu od Blitza i Petrozzy. Blitz to doslownie wulkan, jest rewelacyjny na scenie (chyba potwierdzi to tez Black Demon i Gumbyy, ktorzy rowniez mieli okazje go slyszec na zywo). Swietnie, ze do tej pory w Over Kill pozostal D.D. Verni, bo jest moim ulubionym basista w ogole (to basista wszechczasow). Tak, mnie juz przysypal ziemia... A nastepnie glos Bobby'ego mnie postawil na rowne nogi
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 11:15 Temat postu: |
|
|
Tą płytę lubie "tak średnio". Dosyć surowa (no ale to debiut kapeli), ale ma w sobie to "coś". Overkill na tym krążku określił swoją tożsamość na długie lata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 11:24 Temat postu: |
|
|
Świetny krążek Ta muzyka jest niesamowicie witalna, naładowana energią i przepełniona buntem. Takie debiuty uwielbiam! Słychać jeszcze te speed metalowe akcenty, ale to jest w sumie efekt twórczych poszukiwań. W końcu thrash wtedy dopiero wypływał na szerokie wody, debiutujące kapele same wytyczały szlak, budując fundamenty pod wielką scenę. Mogę się podpisać pod stwierdzeniem, że to najlepszy debiut thrash metalowy wszechczasów.
Wyżej stawiam tylko heavy metalowe debiuty Running wild "Gates to Purgatory" i Helloween "Walls of Jericho" (nie licząc EP'ek, singli, demo itp.).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venom
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Znikąd
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 11:25 Temat postu: Re: Overkill - Feel The Fire (1985) |
|
|
Bartek (BD) napisał: |
Nie słyszałem o lepszym debiucie. |
No ja słyszałem gdzies o 5-6 lepszych debiutach, jesli brać pod uwage tylko thrash metal
Płyta dobra, ale najlepsze płyty (TO, TYOD i H) Amerykanie nagrali dopiero później...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keeper
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 11:28 Temat postu: Re: Overkill - Feel The Fire (1985) |
|
|
Bartek (BD) napisał: |
Nie słyszałem o lepszym debiucie |
hehe... w samym thrashu słyszałem lepsze debiuty
ale mniejsz z tym
A płyta... tak sobie ja lubie... słychać, że to debiut. Ale muza strszanie żywa, witalna.. i co ważne jest radość z grania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: https://powerofmetal.fora.pl/
|
Wysłany: 10 Lip 2006, 12:26 Temat postu: Re: Overkill - Feel The Fire (1985) |
|
|
Venom napisał: |
Bartek (BD) napisał: |
Nie słyszałem o lepszym debiucie. |
No ja słyszałem gdzies o 5-6 lepszych debiutach, jesli brać pod uwage tylko thrash metal
|
Dlatego zamiast stwierdzić karkołomnie, że jest to najlepszy thrashowy debiut, napisałem, iż o lepszym nie słyszałem. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 06:10 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nie słyszałem o lepszym debiucie |
no to musisz iść do szkoły :wink:
Cytat: |
Dlatego zamiast stwierdzić karkołomnie, że jest to najlepszy thrashowy debiut, napisałem, iż o lepszym nie słyszałem. |
pora więc Ci o tych lepszych debiutach POWIEDZIEĆ :wink:
Cytat: |
Tą płytę lubie "tak średnio". Dosyć surowa (no ale to debiut kapeli), ale ma w sobie to "coś". Overkill na tym krążku określił swoją tożsamość na długie lata |
no chyba nieeee, rozwiń bo się rozmijamy...
Cytat: |
Mój drugi - zaraz po Horrorscope - ulubiony album Overkill (i w ogóle) |
no... dorzucam jeszcze, jako te lepsze/bardziej ulubione od debiutu: "TYD", "TKK"... pewnie ytez "TO"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hellion
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom (Helldorado)
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 10:17 Temat postu: |
|
|
Płyta świetna i jakoże to jest debiut to brzmienie nie zachwyca :wink: ale ma to swój urok i tę "magię" tamtych lat a jeśli chodzi o sprawę thrashowych debiutów to u mnie lepiej wypada "Kill'em All" Metallicy gdyż dla mnie nie nagrali oni później lepszego krążka choć nie mówie że nie mieli genialnych płyt :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 11:30 Temat postu: |
|
|
zajebista plyta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 13:33 Temat postu: |
|
|
Dla mnie płyta dobra, może bardzo dobra... Tylko tyle i aż tyle. Czy były lepsze debiuty? Jak widać, zależy dla kogo. De gustibus non est disputandum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 14:17 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
De gustibus non est disputandum |
o wlasnie, to chcialem powiedziec
PS. eee, jak to przeczytalem to zrozumialem w pierwszym momencie tylko wydawala mi sie jakas magia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 14:48 Temat postu: |
|
|
Ke? Ale o so chozi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 15:03 Temat postu: |
|
|
bredze, niewazne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 11 Lip 2006, 17:56 Temat postu: |
|
|
Fajny kawał roztopionego żelaza...
Higher! Higher! Feel the fire!
She burns at the stake like a witch!
Kill her! Slash her, slit her thoat!
There's nothing I dispise more... than a bitch!!!
Burn her tonight!
Run, hide from the Demon's fate,
To late, the fire is lit!!!
Ten fragment (mówię o wokalu) to po prostu obłęd!!! Przebłysk geniuszu! Cóż za niesamowita interpretacja!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|