|
MetalSide.pl Forum serwisu MetalSide.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 3 Kwi 2012, 23:20 Temat postu: |
|
|
Roześmiałam się na głos
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 3 Kwi 2012, 23:45 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Roześmiałam się na głos |
Po namyśle stwierdzam, iż powinno być: "łorolf"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Kwi 2012, 10:04 Temat postu: |
|
|
Rolf&lol
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Kwi 2012, 10:16 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Rolf&lol |
oj tam Jak to się mówi, to se ne vrati, co kiedyś komponował Rolf.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Kwi 2012, 10:35 Temat postu: |
|
|
Ja nie mówię, że ma się "vrtaic". Po prostu nie mogę zaakceptować tego, że koleś obdarzony wielkim talentem do komponowania porywającej muzyki, jedynej w swoim rodzaju, piszącym ciekawe teksty dziś nie jest w stanie wykrzesać nic poza infantylnymi przyśpiewkami (mowie nie tylko tych 4 kawałkach, ale tez o TT i po części o poprzedniej płycie)
Nie mogę zaakceptować tego, że facet zamknął kramik, dał sobie jeszcze jedną szansę i zamiast ją wykorzystać (a przecież wie czym zaskarbił sobie miłość fanów do RW) zrobił na odwal i muzykę i brzmienie, a nawet okładkę.
Nie mogę zaakceptować też tego, że facet, który nie utrzymuje kontaktu z byłymi muzykami (takie są deklaracje wielu członków RW), nie trzyma się nawet z ludźmi sceny heavymetalowej (na głupim Wacken pojawiają sie przecież różni muzycy przyjeżdżający jako uczestnicy festiwalu, Rolfa od lat nie widziano), nagrywa muzykę prawie sam na komputerze, a pieprzy farmazony typu "ja i chłopcy dajemy czadu", pokazując tym samym jaki jest nieszczery. Przecież ten facet to obecnie zaprzeczenie rock'n'rolla.
Nie mogę zaakceptować tego, że wtóruje mu manager Jens Pohl, stawiając go w sytuacji genialnego twórcy, którego przecież nikt nie lubi i wszyscy są przeciwko jemu (kasowanie postów na forach, wyrzucanie czlonkow forów za krytykę Rolfa). To przypomina sytuację Vieloetty Villas, które miała świetny głos a na starość zdziwaczała w towarzystwie jakiejś pijaczki odgrywającej rolę "Gadziego Języka", albo sytuację jakiegoś obłąkanego cesarza rzymskiego, któremu wtóruje zaufany, ale też zdziwaczały doradca. Może bez "doradcy" Rolf przejrzałby na oczy? Miał swoją szansę. Zmarnował ją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Kwi 2012, 14:04 Temat postu: |
|
|
Strati - zrobiłaś bardzo trafne podsumowanie, nic dodac, nic odjąć. Dokładnie - Rolf tworzy infantylne przyśpiewki, dobre na słuchanie przy piwie:) Tyle że ja patrzę w szerszym kontekście, np. też na muzyków z innych scen i nic mnie już nie zdziwi, po prostu niektórzy się już wypalili. Dobrze, że w ogóle nie gustujesz w scenie blackowej, bo tam to dopiero byś widziała/słyszała, jaki niektórzy (też ci tzw. starzy wyjadacze) kabaret uprawiają, bo pomysły się wyczerpały, po prostu mi się chce z tego wszystkiego śmiać
Wiadomo, że ludzie się zmieniają, nie każdemu lata służą, niektórzy może już zwyczajnie starcili serce do komponowania muzyki, no albo są zajęci czym innym bądź po prostu chcą zarabiać na "waciki", nie wysilając się przy tym zbytnio, bo niby po co na stare lata psuć sobie zdrowie;]
Na szczęście mamy jeszcze Accept czy Overkill - no tu jestem pełna podziwu (a to zdaje się rówieśnicy Rolfa lub w zbliżonym wieku)!
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Kwi 2012, 18:55 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Ja nie mówię, że ma się "vrtaic". Po prostu nie mogę zaakceptować tego, że koleś obdarzony wielkim talentem do komponowania porywającej muzyki, jedynej w swoim rodzaju, piszącym ciekawe teksty dziś nie jest w stanie wykrzesać nic poza infantylnymi przyśpiewkami (mowie nie tylko tych 4 kawałkach, ale tez o TT i po części o poprzedniej płycie)
Nie mogę zaakceptować tego, że facet zamknął kramik, dał sobie jeszcze jedną szansę i zamiast ją wykorzystać (a przecież wie czym zaskarbił sobie miłość fanów do RW) zrobił na odwal i muzykę i brzmienie, a nawet okładkę.
Nie mogę zaakceptować też tego, że facet, który nie utrzymuje kontaktu z byłymi muzykami (takie są deklaracje wielu członków RW), nie trzyma się nawet z ludźmi sceny heavymetalowej (na głupim Wacken pojawiają sie przecież różni muzycy przyjeżdżający jako uczestnicy festiwalu, Rolfa od lat nie widziano), nagrywa muzykę prawie sam na komputerze, a pieprzy farmazony typu "ja i chłopcy dajemy czadu", pokazując tym samym jaki jest nieszczery. Przecież ten facet to obecnie zaprzeczenie rock'n'rolla.
Nie mogę zaakceptować tego, że wtóruje mu manager Jens Pohl, stawiając go w sytuacji genialnego twórcy, którego przecież nikt nie lubi i wszyscy są przeciwko jemu (kasowanie postów na forach, wyrzucanie czlonkow forów za krytykę Rolfa). To przypomina sytuację Vieloetty Villas, które miała świetny głos a na starość zdziwaczała w towarzystwie jakiejś pijaczki odgrywającej rolę "Gadziego Języka", albo sytuację jakiegoś obłąkanego cesarza rzymskiego, któremu wtóruje zaufany, ale też zdziwaczały doradca. Może bez "doradcy" Rolf przejrzałby na oczy? Miał swoją szansę. Zmarnował ją. |
DOKŁADNIE!
Było zakończenie kariery i tego trzeba było się trzymać, a nie brnąć w parodię samego siebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Calcio_Jack
Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 5 Kwi 2012, 17:10 Temat postu: |
|
|
Podpisuję się pod tym co napisał Stratovaria, ale ja uważam, że Rolf mimo wieku ma nadal potencjał, który marnuje otaczając się niewłaściwymi ludźmi. Kto to jest jakiś Peter Jordan, gość w ogóle nie czuje heavy metalu. Rolf też nie jest bez winy, bo problem zaczął się od kiedy sam razem ze swoim "przyjacielem" zajmuje się inżynierią dźwięku, miksowaniem oraz nagrywaniem wokalu (wcześniej zajmowali się tym profesjonaliści). Przykład: 'Prowling Werewolf" świetny utwór z początków kariery nie wydany na żadnym krążku (http://www.youtube.com/watch?v=aDOyRb2pVKk od: 30:56) został zremasterowany i doczekał się wydania na płycie "20 years in history" http://www.youtube.com/watch?v=zLOId7IGRdo niby ten sam utwór a jak inny (spie...lony). Gdyby nikt wcześniej go nie słyszał i został wydany w tej formie na "Shadowmaker" został by on skrytykowany (z resztą słusznie) jak te 4 nowe utwory. Dla tego moim zdaniem, 3 utwory z nowej płyty (Me & The Boys nie biorę pod uwagę bo jest poniżej krytyki) mają potencjał jednak stłumiony przez: 1. Fatalną inżynierię i mastering dźwięku, 2. Kiepską perkusję 3.Słabe brzmienie gitar 4. Wesołą melodykę 5. Banalne teksty 6. Żle nagrany i prowadzony wokal Rolfa. Kasparek na "Shadowmaker" i "Rogues en vogue" śpiewa w wysokich tonacjach jak na "Port Royal" oraz "Death or Glory", ale czyż zapomniał że nie ma już dwudziestu lat i "niewyciąga pod górkę". Dla czego nikt z jego otoczenia tego mu nie powie? Powinien śpiewać nisko jak w początkach kariery lub na "Black Hand Inn" i "Masquerade".
Może Rolf ma uraz psychiczny po tych dwóch albumach bo były osobiscie bardzo dla niego ważne, a miały najgorszą sprzedaż w historii co doprowadziło do kłopotów finansowych i powolnego przekształcania się RW w solowy tańszy projekt?
Może Rolfa oszukują osoby w około niego i gościu myśli, że wszystko co robi jest świetne?
Może to Rolf oszukuje kierując się tylko i wyłącznie chęcią zysku?
Może oszukują nas fanów wszyscy włącznie z największymi internetowymi serwisami muzycznymi, które oceniają nową płytę od 10/10 do 8/10 ?
Co jako wierny fan RW mam zrobić? Zbojkotować zakup nowej płyty? Czy to coś da? Na Fb jest pełno ludzi wychwalających "Shadowmakera", którzy kupią tą płytę wierząc, Rolfowi, i jego słowom, że to prawdopodobnie jest najlepsza płyta Running wild w historii, tym samym utwierdzając go, w błędzie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 5 Kwi 2012, 17:16 Temat postu: |
|
|
Calcio_Jack napisał: |
Może Rolf ma uraz psychiczny |
Podoba mi się ta opcja
Ogólnie uważam, iż Rolf po prostu pogubił się w tym co robi na scenie muzycznej. Kiepskie płyty, marne trasy koncertowe i w efekcie zakończenie kariery. To miało sens. Jednak podnoszenie wraku z dna - to jest zupełnie bez sensu. Ewentualnie zrozumiałbym wielkie pojednanie (), powrót do przeszłości i skumanie się z byłymi muzykami w celu nagrania pożegnalnej płyty i zagrania kilku koncertów.
A tak mamy kompromitację i pośmiewisko...
Ostatnio zmieniony przez gumbyy dnia 5 Kwi 2012, 17:19, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 5 Kwi 2012, 21:21 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak piszecie.
A jeśli chodzi o "uraz", mam jeszcze teorię, że Rolf używa w domu rur ołowianych Podobno to przez ołów w rurach i naczyniach rzymscy władcy oszaleli, a przecież w Niemczech do II wojny masowo montowano rury z tego właśnie metalu Być może podobnych używa Uwe Lulis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 5 Kwi 2012, 22:25 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Dokładnie tak jak piszecie. |
otóż to! Ale na Oktoberfest "Shadowmaker" jak znalazł ;]
Calcio_Jack napisał: |
Może Rolf ma uraz psychiczny. |
ależ podoba mi się ten tekst hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 5 Kwi 2012, 22:30 Temat postu: |
|
|
Akurat z tym "imprezowym" charakterem tego kawałka się nie zgodzę, bo nie czuję w nim ani szczerości, ani rock'n'rolla zachęcającego do zabawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 6 Kwi 2012, 09:05 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Akurat z tym "imprezowym" charakterem tego kawałka się nie zgodzę, bo nie czuję w nim ani szczerości, ani rock'n'rolla zachęcającego do zabawy |
no bo jak się nie ma do czegoś serca, to trudno żeby wyszło naturalnie, próżno też szukać szczerego przekazu, proste;) Dlatego napisałam, że na Oktoberfest w sam raz, tam to przejdzie (tak jak i na polskich weselach na przykład muzyka wiadomo jaka jest), bo przecież kto by tam zwracał uwagę na to co leci w "tle" Naturalnie Twoje rozczarowanie tym kawałkiem rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 6 Kwi 2012, 09:06 Temat postu: |
|
|
Elven Queen napisał: |
Stratovaria napisał: |
Dokładnie tak jak piszecie. |
otóż to! Ale na Oktoberfest "Shadowmaker" jak znalazł ;] |
Co najwyżej na imprezę plenerową, na której do plastikowych kubków leje się Warka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 6 Kwi 2012, 13:29 Temat postu: |
|
|
Gil-galad napisał: |
Co najwyżej na imprezę plenerową, na której do plastikowych kubków leje się Warka. |
Na "Dni Sieradza" jak znalazł
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|