Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KHAN
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 4 Kwi 2007, 11:56 Temat postu: |
|
|
Mi nie chodzi o to że "Mercy" jest tak dobre jak "Wild Child" tylko o to że od czasu "Last Command" W.A.S.P. nie miał tak dobrego otwieracza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LoRdI
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Kwi 2007, 15:01 Temat postu: |
|
|
BRAWO!!!!
swietny album, nie oczekiwałem powrotu do dzikosci lat 80tych wiec sie nie rozczarowałem. napewno płyta wybitna nie ejst ale album utrzymany na wysokim poziomie, solidne klasyczne granie czyli to co lubie najbardziej. jak narazie dla mnie nr 1 to Heaven's Hung In Black
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 13:00 Temat postu: |
|
|
No i sobie posłuchałem cd
Generalnie to mogę powiedzieć tak, że jest to kolejna płyta w dyskografii. Po prostu jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gross
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z otchłani
|
Wysłany: 4 Maj 2007, 14:22 Temat postu: |
|
|
najlepszy WASP od czasow GENIALNEGO The Crimson Idol. Tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 2 Paź 2007, 04:18 Temat postu: |
|
|
Dobra płyta, nawet więcej niż dobra... Po części powrót do pierwszych trzech płyt, po części trochę słychać tu echa The Headless Children (choć oczywiście "Dominator" brzmi inaczej)... Fajnie się słucha. Mnie niczego na tej płycie nie brakuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dudon33
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mars
|
Wysłany: 6 Paź 2007, 00:15 Temat postu: |
|
|
Dla mnie zajebista płyta! Od pierwszych dzwięków przeszły mnie ciary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gross
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z otchłani
|
Wysłany: 6 Paź 2007, 10:34 Temat postu: |
|
|
najlepszy WASP od TCI, wspaniała płyta
|
|
Powrót do góry |
|
|
dudon33
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mars
|
Wysłany: 7 Paź 2007, 22:49 Temat postu: |
|
|
Gross napisał: |
najlepszy WASP od TCI, wspaniała płyta |
Zgadzam się. To rowniez moj ulubieniec!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thrasher
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 5 Lis 2007, 00:11 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Dobra płyta, nawet więcej niż dobra... Po części powrót do pierwszych trzech płyt, po części trochę słychać tu echa The Headless Children (choć oczywiście "Dominator" brzmi inaczej)... Fajnie się słucha. Mnie niczego na tej płycie nie brakuje. |
i dobrze, w kocu sluchalismy tego samego. ta plyta to dokaldnie to co trzeba w temacie W.A.S.P.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 23:24 Temat postu: |
|
|
Gross napisał: |
najlepszy WASP od TCI, wspaniała płyta |
Mówisz o Kill Fuck Die? Racja. Wspaniała płyta. W zasadzie Dying For The World Też.
A Dominator OK. Nie ma tragedii, ale na dłuższą metę jest to tylko kolejna płyta w dyskografii. Kilka fajnych kawałków jest, trochę za dużo autoplagiatów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 5 Mar 2008, 02:45 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Mówisz o Kill Fuck Die? Racja. Wspaniała płyta. |
Taaa... kilku gówniarzy kiedyś biło się za oknem o mój CD-R :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 5 Mar 2008, 02:55 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Cytat: |
Mówisz o Kill Fuck Die? Racja. Wspaniała płyta. |
Taaa... kilku gówniarzy kiedyś biło się za oknem o mój CD-R :wink: |
Do jakiego stopnia człowiek może się zeszmacić, żeby bić się o CDRa
A KFD - genialna. Po debiucie, dzieciakach i Idolu najlepsza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 5 Mar 2008, 03:09 Temat postu: |
|
|
Angel... Płyta, która powstaje w czasie, gdy heavy jest w odwrocie, gdzie wtłacza sie obce tej muzyce elementy, bo Blackie coś musi żreć, a na "klasykę" akurat nie ma trendu, którą robi się pod koniunkturę, jest tak świetna...
Gniot i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 5 Mar 2008, 03:12 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Angel... Płyta, która powstaje w czasie, gdy heavy jest w odwrocie, gdzie wtłacza sie obce tej muzyce elementy, bo Blackie coś musi żreć, a na "klasykę" akurat nie ma trendu, którą robi się pod koniunkturę, jest tak świetna...
Gniot i tyle. |
I wyszedł fajny eksperyment (jak na ten zespół). Płyta ostra, bezkompromisowa, kopiąca po ryju. Żadnego I'm a Wild Child, come and love me, tylko brutalna, chamska jazda. To mnie właśnie urzeka. Do tego przyjemne, przybrudzone brzmienie, mechaniczna perkusja. Mogli się postarać o więcej industrialnych klimatów bo jeden Fetus to za mało
Lepiej pójść w (rzekomą) koniunkturę i nagrać coś świeżego, niż wydawać wtórnego gniota typu Helldorado
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 5 Mar 2008, 03:34 Temat postu: |
|
|
OK, Twój gust, ale czemu koniunktura była "rzekoma"? Co na tej płycie nie pasowało do mody z tamtych czasów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|