Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Lut 2007, 14:09 Temat postu: |
|
|
Oglądał ktoś? Jak to wyglądało?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
(DeaDe)
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gilowice
|
Wysłany: 4 Lut 2007, 14:11 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy moja wieś będzie go i tym razem witała .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 4 Lut 2007, 14:20 Temat postu: |
|
|
No i stalo sie
Wstalem w nocy ale byla juz 11 runda,pokazywali nockdaun Dawsona.Mysle sobie jest dobrze.potem okazalo sie ,ze to Dawson dyktowal warunki w ringu,ze byl aktywniejszy.Szkoda ,że Tomek go nie "skończyl" w tej 11,byla ku temu okazja.
Porazki w naszych w boksie bola mnie tak samo jak pilkarskie.
Adamek podobal mi sie w wywiadzie z M.Borkiem.
O Dawsonie powiedzial "Wygral bo byl lepszy"
Cholera niech robia jakis rewanz a Tomek niech zmieni trenera,bo mozna wsadzic miedzy bajki te opowiesci o tym jak byl przygotowany do walki(ponoc lepiej niz przed walkami z Briggsem)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 10 Lut 2007, 20:13 Temat postu: |
|
|
To już pewne. Andrzej Gołota (39 l.) powróci na ring 17 marca w Paryżu na gali, w której głównym punktem będzie rewanżowa walka O'Neil Bella z Jeanem Markiem Mormeckiem o dwa pasy mistrza świata wagi junior ciężkiej (WBC i WBA) – pisze Super Express.
Rywal Gołoty jeszcze nie jest znany, ale prawdopodobnie będzie to zawodnik z niższej półki. Polski bokser nie walczył prawie 2 lata od ekspresowej, 53-sekundowej porażki z Lamonem Brewsterem w pojedynku o mistrzostwo świata federacji WBO. Teraz potrzebuje przeciwnika "na przetarcie".
(...) Zwycięstwo w tej walce ma otworzyć Gołocie drzwi do piątego w karierze pojedynku o tytuł mistrza świata. King myśli o zorganizowaniu Polakowi starcia z Nikołajem Wałujewem, mistrzem świata WBA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 10 Lut 2007, 21:05 Temat postu: |
|
|
moze wyda sie to smieszne ale od jakiegos czasu chodzi za mna przeczucie ze to wlasnie GOLOTA skasuje Walujewa.Nie wiem dlaczego ale tak mam i juz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raul
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wawa
|
Wysłany: 11 Lut 2007, 13:36 Temat postu: |
|
|
Lux napisał: |
moze wyda sie to smieszne ale od jakiegos czasu chodzi za mna przeczucie ze to wlasnie GOLOTA skasuje Walujewa.Nie wiem dlaczego ale tak mam i juz. |
Lux, a ja czegos nie rozumiem. nie rozumiem dlaczego ludzie interesujacy sie boksem, badz go uprawiajacy, z uporem maniaka staraja sie dojrzec w Golocie niesamowity potencjal i talent takie mam doswiadczenia na swoim podworku przeszlosc przeszloscia, a terazniejszosc terazniejszoscia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 11 Lut 2007, 17:49 Temat postu: |
|
|
Hmmm-nie wiem.Mysle ze po prostu jestem kibolem na dobre i na złe.Golota ma potencjal.Naprawde to bardzo dobrze wyszkolony technicznie bokser.Tyle tylko ze ma slabą psychike.Cos kiedys musi w koncu dokonac.Cholipka.
No i mam nadal to przeczucie ze "skasuje "Walujewa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11 Lut 2007, 19:28 Temat postu: |
|
|
Lux napisał: |
Golota ma potencjal |
Ale nie ma serca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 11 Lut 2007, 20:31 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Lux napisał: |
Golota ma potencjal |
Ale nie ma serca... |
Taa to cyborg :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 12 Lut 2007, 17:30 Temat postu: |
|
|
Chyba nie ma i nie bylo na swiecie boksera, ktory otrzymalby tyle kolejnych szans na zdobycie pasa mistrzowskiego. Don King po prostu wie, ze na Golocie zarobi zawsze bo ludzie zawsze beda interesowac sie jego walkami czy przegrywa czy wygrywa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 29 Kwi 2007, 23:47 Temat postu: |
|
|
czy ktos widzial t.Bonina w jego najwazniejszej walce?
ta porazka to klasyczny wpierdal.
Czytalem wywiad z Boninem przed ta walka i byl pelen optymizmu.
Murzyn do rozbicia Bonina nie musial uzywac zadnych wypasionych technik-wystarczyly lewy i prawy prosty.
zobaczcie
http://www.youtube.com/watch?v=adAMQnr3A0k
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 14:49 Temat postu: |
|
|
Niestety oglądałem tą walkę, liczyłem na kawał solidnego boksu, a Bonin nawet nie potrafił klinczować jak dostał kilka razy w łeb. Straszna bieda proszę pana, straszna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 15:04 Temat postu: |
|
|
Wystarczylo wziasc przyklad z Binkowskiego .Gosc zameczyl lepszego technicznie od siebie przeciwnika i zrobil konkretna ryse na jego karierze.(bo Binkowski to bokser z "doskoku"-facio gra 2 planowe role w filmach)
Walka jest na youtube-wpisywac Binkowski.Pokazane sa 1 i ost runda.Swietna sprawa w 1 rundzie polak lezy 3 razy na deskach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 2 Maj 2007, 15:13 Temat postu: |
|
|
Łoo rzeczywiście nieźle
Bonin wiedział, że Haye atakuje w pierwszej rundzie, że się rzuci, że jest u siebie więc chce szybko to skończyć i mimo tego podał mu siebie na tacy, wystarczyło stuknąć tu i tam. Zawalczył w stylu Gołoty, szkoda, że nie brał przykładu z tych dobrych walk :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Maj 2007, 11:11 Temat postu: |
|
|
Dzis w nocy odbyl sie super-pojedynek pomiedzy Floydem Mayweatherem a Oskarem De La Hoya.
Ogladałem.
Oskar bronił pasa mistrzowskiego i wg mnie i wszystkich ogladajacych ten pojedynek bronił go skutecznie.
Oskar byl non stop w natarciu (FM w defensywie),bardziej aktywny,zadawal wiecej ciosow.
Sedziowie niejednoglosnie przyznali wygrana Mayweatherowi
De La Hoya bronil pasa,a zeby komus odebrac pas to trzeba troche sie napracowac i wygrac zdecydowanie.w tym pojedynku De La Hoya byl lepszym piesciarzem.
Za tych sedziow powinna sie wziasc naszza prokuratura.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|