Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 21 Sie 2009, 15:18 Temat postu: |
|
|
Ojjj, co racja, to racja, Brugia w pierwszej połowie naprawdę rządziła i dzieliła na boisku, gdyby tylko napastnicy byli nieco bardziej skuteczni byłoby baaaaaardzo źle. Lech musi w rewanżu przetrzymać pierwsze kilkanaście minut, potem może uda się coś strzelić i będzie z górki, w przeciwnym razie może być słabo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 21 Sie 2009, 16:05 Temat postu: |
|
|
Ciezko bedzie,to fakt.
LEch zagrał naprawde słabo,Bruggia swietnie.
wiadomo-ja wierze w awans Kolejorza.
W trakcie meczu zastanawialem sie jakby to spotkanie wygladalo na stadionie Lecha...przeciez Lech w poprzednich pucharach gral jak rowny z rownym z Deportivo(a przeciez to lepsza ekipa niz Bruggia).
Fatalny jest ten stadionik Amici(bez klimatu pilkarskiego)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 23 Sie 2009, 11:24 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, szkoda, że Lech gra na Amice, w Poznaniu byłoby zupełnie inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 27 Sie 2009, 23:26 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
Za tydzień będzie mega pod górkę i może to być koniec pucharowej przygody dla poznaniaków. |
I tak się stało. Lech odpadł po rzutach karnych.
Oglądałem od 70 minuty i poznaniacy w zasadzie stworzyli 2 sytuacje do zdobycia gola. Większość czasu w dogrywce to już była rozpaczliwa obrona i wyczekiwania na karne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 01:01 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
gumbyy napisał: |
Za tydzień będzie mega pod górkę i może to być koniec pucharowej przygody dla poznaniaków. |
I tak się stało. Lech odpadł po rzutach karnych.
Oglądałem od 70 minuty i poznaniacy w zasadzie stworzyli 2 sytuacje do zdobycia gola. Większość czasu w dogrywce to już była rozpaczliwa obrona i wyczekiwania na karne. |
To nie widziales akcji Lewandowskiego po podaniu stilica.
Rece mi opadly jak zobaczylem co on zrobil.Pilka wrzucona na sam na sam,obronca 2 m za plecami,pilka kozlowana a ten baran probuje sobie kiwnac bramkarza.
a co on Romario sie pytam?"Z czym do ludu"?
Gosc rozpowiada,ze poradzilby sobie w Bundeslidze a pilki nie potrafi przyjac(odskakuje mu na metr,dwa).
Ta jego akcja byla na strzal(bo pilka kozlowala),ale on jest "technik,kiwkarz" i puchar poszedl w cholere.
Czy uwazacie,ze Rengifo faulowal Stijena przy nieuznanym golu Stilica?Moim zdaniem faulu nie bylo.
Pilkarze Brugge zauwazyli,ze sedzia gwizdze gdy sie krzyknie "ała' i kladli sie na potege.
Jestem strasznie rozgoryczony
...i nie kumam po jakiego grzyba Zielinski wpuszcza na plac gry te drzewo Golika.Jego strzal z karnego ledwo sie dokulal.Przeciez ten gosc to nieporozumienie.
Brakowalo w tym meczu Peszki,i to bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 09:56 Temat postu: |
|
|
Napastnik wpadł w bramkarza stojącego na linii bramkowej - dla mnie to jest faul. Inna sprawa, że o czymś takim jak konsekwencja to sędzie nie słyszał i podobnych fauli na Kasprziku nie gwizdał.
Co do Lewandowskiego... brak słów. Czuję, że chłopak z polskiej ligi długo nie wyjedzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 11:24 Temat postu: |
|
|
Wiem,ze bramkarz w na polu 5m jest swiety,ale dla mnie tam jakies chamskiego pchania nie bylo.Rengifo byl pchniety przez walczacego o pilke Alcazara i wpadl na Stijena.
Czytalem gazety i tam nikt nie pisze,ze to byl faul.Borek z Lubańskim tez byli zdziwieni.Niewazne-juz jest po ptokach.Wynik poszedl w Swiat.
Wracajac do Lewandowskiego-chlopakowi zdaje sie,ze poprzewracalo sie w glowce.
Teraz w lidze powinni mu dac "odpocząc" a do gry puscic mlodych wilczkow np Chrapka lub Mikołajczaka(no dobra,ale to juz sa takie Lechickie wewnetrzne problemy)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 12:41 Temat postu: |
|
|
Lux napisał: |
Wiem,ze bramkarz w na polu 5m jest swiety,ale dla mnie tam jakies chamskiego pchania nie bylo.Rengifo byl pchniety przez walczacego o pilke Alcazara i wpadl na Stijena.
Czytalem gazety i tam nikt nie pisze,ze to byl faul.Borek z Lubańskim tez byli zdziwieni.Niewazne-juz jest po ptokach.Wynik poszedl w Swiat.
Wracajac do Lewandowskiego-chlopakowi zdaje sie,ze poprzewracalo sie w glowce.
Teraz w lidze powinni mu dac "odpocząc" a do gry puscic mlodych wilczkow np Chrapka lub Mikołajczaka(no dobra,ale to juz sa takie Lechickie wewnetrzne problemy) |
Komentatorzy Polsatu, gdy grają polskie drużyny, resztki obiektywizmu zostawiają w drugich spodniach. Są też tacy, co faul widzieli: [link widoczny dla zalogowanych]
I tu nie chodzi o chamskie pchanie. Skoro zrobienie delikatnego "stołka" przeciwnikowi skaczącemu do główki w środku pola jest faulem, trudno nie gwizdać faulu na bramkarzu interweniującym na linii bramkowej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 13:53 Temat postu: |
|
|
Aj tam.. był faul/nie było faulu. Trzeba było wygrać w pierwszym meczu 2, 3 do zera i nie miałoby to znaczenia. Podobnie jak roztrząsanie jednej (!) sytuacji Lewandowskiego. Żeby grać w Europie to trzeba wejść na wyższy poziom niż nasze polskie drużyny...
Te fragmenty, które widziałem w dwumeczu to zdecydowanie dyskwalifikują Lecha z europejskich rozgrywek...
Smutne jest, że drużyna z Cypru zagra w LM, a nasze już zakończyły przygodę z pucharami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasyl
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1421
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 19:46 Temat postu: |
|
|
pierwszego meczu nie widziałem ale z przebiegu uwazam ze Lech na awans nie zasłużył niestety.
[link widoczny dla zalogowanych]
z tym tekstem się całkowicie zgadzam, jeszcze od siebie dodam że pierwsze wyniki Lecha czyli wysokie wygrane a poźniej spadek formy wydają mi sie być tez spowodowane zlym przygotowaniem zespolu, za slaby okres przygotowawczy chyba był. Nie wydaje mi się żeby Lech był w stanie grac co trzy dni w razie awansu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 20:57 Temat postu: |
|
|
Wasyl napisał: |
Nie wydaje mi się żeby Lech był w stanie grac co trzy dni w razie awansu |
No i musze sie zgodzic panie "Wasilewski".Ani LEch ani zadna inna polska druzyna.Sad but true (a taka gra na zachodzie to standard)
|
|
Powrót do góry |
|
|
LoRdI
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 21:27 Temat postu: |
|
|
hmm mecz słaby, to co robił Lewandowski to jakaś farsa - gość totalnie bez formy... Lechowi zabrakło Peszki:/ mogli awansować, byli bardzo blisko (bo B też grało kiepsko). ja bym uznał bramke Lecha - bramkarz nie był atakowany. Zieliński dla mnie nie jest trenerem dla tej drużyny. tegoroczne europejskie puchary w naszym wykonaniu to dno (na samym dnie pogrzebana w mule oczywiście spoczywa Wisła).
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Sie 2009, 22:40 Temat postu: |
|
|
LoRdI napisał: |
Lechowi zabrakło Peszki:/ mogli awansować, byli bardzo blisko |
Naprawdę myślisz, ze jeden grajek zrobiłby różnicę? Ja nie sądzę. Po prostu trzeba się przyzwyczaić do tego, że z roku na rok większość krajów nam piłkarsko odjeżdza. Kiedyś sporadycznie jeszcze w LM grały jakieś przypadkowe drużyny i było to traktowane jako ciekawostka. Teraz rok w rok grają kapele () z krajów, które do niedawna uznawaliśmy z kelnerskie. Sorry... ale ja nie łapię tekstu o słabym przygotowaniu do sezonu. Mamy najdłuższe przerwy (szczególnie zimą - a w Anglii grają bez przerwy zimowej), jedna runda to zaledwie 15 meczy. Puchar Polski - ligowcy zaczynają w późniejszych rundach i często jest traktowany po macoszemu. Puchar Ekstraklasy już został zlikwidowany. Brakuje nam zwykłego grania w piłkę. Gdzie taki np. Lewandowski (skoro jesteśmy przy Lechu) ma się ograć? W 15 meczach na rundę? Niech złapie kontuzję na 3-4 tygodnie, jakieś kartki i wychodzi, że zagra 10 meczy jesienią i prawie 4 miesiące przerwy.
Granie co 3 dniu? Nic specjalnego niby... ale wystarczy popatrzeć kogo Lech miał na ławce w Belgii. Dziękuję.
I jeszcze jedna rzecz... czy w takiej Anglii piłkarze jednego klubu w ciągu jednego roku byliby w stanie (bez większych konsekwencji) "zwolnić" dwóch trenerów? U nas można.
Ostatnio zmieniony przez gumbyy dnia 28 Sie 2009, 22:42, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LoRdI
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 29 Sie 2009, 00:27 Temat postu: |
|
|
gumbyy napisał: |
LoRdI napisał: |
Lechowi zabrakło Peszki:/ mogli awansować, byli bardzo blisko |
Naprawdę myślisz, ze jeden grajek zrobiłby różnicę? Ja nie sądzę. |
na innego przeciwnika nie, ale w tym meczu taki zawodnik jak Peszko w formie mógł przechylić szale zwycięstwa
BARCA zdobyła kolejny puchar tym razem jest to superpuchar europy!!
mieli przewage ale dopiero w dogrywce pokonali Szachtar
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lux
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 29 Sie 2009, 08:20 Temat postu: |
|
|
O Peszce mozemy teraz pogdybac,ale fakt faktem-gosc jest w gazie(napewno nie byloby to oslabienie)
W trakcie meczu myslalem o tym,ze jego wlasnie brakuje bo nie ma kto pociagnac przebojem na skrzydle i dosrodkowac(a Peszko z tego slynie)
Co do meczy co 3 dni.W innych ligach to norma a u nas mowi sie o zmeczeniu i takich tam.
Kurna ja np chcialbym chodzic do pracy co 3dni na 90min i zarabiac te kase
|
|
Powrót do góry |
|
|
|