MetalSide.pl

Coffin

No to chyba inny. Wykorzystywali nasze błędy, nie widziałem w ich grze nic czym można by się podniecać. Wiadomo byli w tym meczu lepsi, szybsi, mieli pomysł na grę, ale to wynikało głównie z naszej biernej postawy na boisku. To nie ta sama Francja, z którą nie dało się wygrać na MŚ

A nasi pokazali, że nigdy nie wygramy dużej imprezy. Po świetnej pierwszej połowie w drugiej nic. Zero akcji skrzydłami i z obrotowym. Szkoda tej sytuacji z kartką dla Wenty, bo wtedy byłaby nadzieja, szczególnie, że później Wyszomirski obronił karnego. Chciało się płakać jak sędziowie raz po raz gwizdali dla Chorwatów, ale nie zwalajmy wszystkiego na nich, to my popełniliśmy za dużo błędów.

gumbyy

No i czwarte miejsce, a Francja pierwsze...

Wasyl

z racji rozpoczynających się dziś mistrzostw globu temat odświeżam Wink

Jakoś o dobry występ naszych się nie boję i myślę że dojdziemy do strefy medalowej

gumbyy

Trzymam kciuki i spodziewam się wielu emocji Very Happy

Coffin

Jak popatrzeć na grupy D i C to z awansem do półfinału nie powinno być problemów (na drugim miejscu), ale ja jednak się trochę obawiam o naszych, ale to nie zmienia faktu, że od jutra zaczynamy twardo kibicować przed telewizorem Smile

Wasyl

No i znakomicie zaczynamy MŚ

Miałem jeden moment zwątpienia, jak ten rezerwowy bramkarz Słowaków bronił niemal wszystko, ale na szczęście udało się go złamać dość szybko. Słowacy zdecydowanie zagrali jakby to był finał a nie pierwszy mecz turnieju tzn nie chodzi mi o zaangażowanie bo tego w piłce ręcznej ciężko komukolwiek odmówić, tylko o grę niemal cały czas trym samym składem. Jak pozmieniali zawodników to się zrobiły cztery bramki różnicy na naszą korzyść. Zajebisty mecz Tłuczyńskiego, jak dla mnie cichy bohater, a to jego przejęcie piłki no masakra... Very Happy

Coffin

33 stracone bramki pokazują jak słabo graliśmy w obronie Wink

Wasyl

a 35 jak graliśmy dobrze w ataku... Wink

Ale masz racje więcej błędów było w tym meczu w ataku Słowaków niż naszych skutecznych obron, ale czy jest to powód do zmartwień? Moim zdaniem nie, będę się tym martwił kiedy w 2 następnych meczach rywale przekroczą "30". Poza tym z każdym rywalem pewnie będzie inna gra ze Slowakami nastawienie na wymianę ciosów a z taką Szwecją pewnie na obronę Wink

gumbyy

Spokojnie, pierwsze koty za płoty Smile

Generalnie kontrolowaliśmy grę przez większość spotkania, z małym wyłączeniem na końcówkę pierwszej połowy. W drugiej była chwile, gdy nie mogliśmy odskoczyć, ale kilka minut później było już pozamiatane. Teraz na pewno nasi załapali pozytywnego kopa i dalej będzie dobrze Smile

Wasyl

nie wiem czy tylko ja tak mam, ale niezależnie od tego jakie miejsce zajmiemy na tych mistrzostwach, czy będzie to pierwsze, trzecie czy dziesiąte,to nie będe miał do chłopaków pretensji bo wiem że dadzą z siebie wszytko, a nawet więcej.

gumbyy

Wasyl

gumbyy

Wasyl

Kolejne zwycięstwo, ale wymęczone strasznie

Muszę przyznać, że Wenta ma jaja, w zasadzie w drugiej połowie grał drugi skład mimo iż nie szło nie wrócił do tych którzy w pierwszej połowie rzucali jak na zawołanie. Sam mecz, no cóż rezerwowi rozczarowali... Kompletnie nie przekonuje mnie w obronie Zaremba, ale mam nadzieję że się rozkręci. Niestety Argentyńczycy pokazali jak z nami wygrać, chociaż od dawna wiadomo że nie potrafimy poradzić sobie z tak agresywna obroną

Coffin

W pierwszej połowie nie radzimy sobie z kryciem więc w ataku tylko skrzydła nieźle wyglądały, za to obrona super. W drugiej połowie radzimy sobie w ataku to obrona słabo, albo co chwile jakieś wykluczenia... Całe szczęście, że Wyszomirskiemu udało się obronić tą jedną piłkę która leciała na remis. Oj czarno to widzę w meczu z Koreańczykami, nie mówiąc już o Szwedach. No ale trzeba kibicować i wierzyć Smile