Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:38 Temat postu: |
|
|
Wszyscy mnie spać kładą
Ale na serio to tak jak napisał Piotrek. Od "Screaming..." jestem na tak, wcześniejsze płyty średnio mi pasują. Zdecydowanie wole taki "Metal Messiah" (genialny numer zresztą) z "Demolition" niż starsze numery Priest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:40 Temat postu: |
|
|
Metal Messiah to najgorszy kawałek jak Priest nagrał (i jeden z najgenialniejszych refrenów, które zostały zmarnowane) :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:43 Temat postu: |
|
|
Dobra, Krzysiek, tylko że na wczesnych płytach Judas Priest tworzył podwaliny pod metal, natomiast na Jugulator juz tylko odtwarzał patenty wymyślone przez innych... Wiem, że to nienajistotniejsze, ale... taki niuans w tych rozważaniach. Poza tym marsz do wyra! :wink: :wink: :wink:
Gumbyy - Na gg pisałeś, że się kładziesz spać, bo rano wstajesz. To na co czekasz, heretyku? :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:45 Temat postu: |
|
|
Tomek, wszystko racja, ale "Jugulator" "chodzi" jak potężny buldożer, a taka "Rocka Rolla" to malutki trabancik
A "Metal Messiah" mnie powala za każdym razem. Najgorszy kawałek Priest? Nie no, bez jaj!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:48 Temat postu: |
|
|
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
A "Metal Messiah" mnie powala za każdym razem. Najgorszy kawałek Priest? Nie no, bez jaj! |
Do zwrotki mogli wziać Freda Dursta. Też by ładnie zarapował :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:52 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Do zwrotki mogli wziać Freda Dursta. Też by ładnie zarapował :wink: |
Albo Michała W. Zarapowałby z chrypką :wink:
Cosik den trabancik duuużo potężniejszy od buldożera. Jak Buldozer to tylko z Włoch :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 03:57 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Do zwrotki mogli wziać Freda Dursta. Też by ładnie zarapował :wink: |
Eeee no zwrotki może nie zabijają, choć z drugiej strony, te nakładki wokalne wyszły dość fajnie. A refren, no poezja po prostu.
Tomek, w którym miejscu ten Trabancik potężniejszy? Dla mnie w żadnym. Dowolny numer z "Jugulator" niszczy całą "Rocka Rolla"
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 10:39 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
na wczesnych płytach Judas Priest tworzył podwaliny pod metal, natomiast na Jugulator juz tylko odtwarzał patenty wymyślone przez innych... |
No to akurat w żaden sposób nie wpływa na odbiór danej płyty przeze mnie
Krzysiek napisał: |
Tomek, wszystko racja, ale "Jugulator" "chodzi" jak potężny buldożer, a taka "Rocka Rolla" to malutki trabancik |
No powiedzmy, że Syrenka, będzie bardziej swojsko
Pierwszych płyt nie słucham praktycznie, nawet "boskiego" "British Steel", a "Jugulator" bardzo często. "Bullet Train", "Death Row", "Dead Meat" - przecież to rasowe metalowe killery (buldożery ).
hmm... może niepotrzebnie słuchacie tego krążka jako "albumu Judas Priest"?
Krzysiek napisał: |
A "Metal Messiah" |
to dla mnie najlepszy kawałek z "Demolition" od pierwszego słuchania
ps.
Pan Prezes napisał: |
Gumbyy - Na gg pisałeś, że się kładziesz spać, bo rano wstajesz. To na co czekasz, heretyku? :wink: |
No i poszedłem spać i wstałem rano
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 18:37 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No i poszedłem spać i wstałem rano Wink Very Happy |
Tja... tylko po co? :wink: :wink: :wink:
Ech... Krzysiek i Gumbyy - znów przerabiamy temat ze starego forum. Przypominam więc, że wówczas w topicu o Judas Priest doszliśmy do wniosku, że Wy kompletnie nie macie pojęcia o tej muzyce, nie powinniście się na ten temat odzywać i w ogóle to Pan Prezes we wszystkim miał rację. :wink: :wink: :wink:
A tak poważnie - Piotrek, ja nie mam uprzedzeń do Jugulator. Nigdy nie słucham danej płyty w kontekście dorobku zespołu (a przynajmniej staram sie tego nie robić) i nie oceniałem też tak Jugulator. Dla mnie to przeciętna metalowa płyta i tyle. Demolition zaś to kupa straszna.
Wolę Syrenkę. Zjada Jugulator na śniadanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 19:10 Temat postu: |
|
|
Nie kłócić się tutaj bo "Painkillera" zapuszczę i się skończy .
Pierwsze płyty Judasów rzeczywiście nie są perfekcyjne, (jak już zostało napisane- wtedy dopiero rodził się Metal) chociaż i na nich trafiały się genialne kawałki ("Hell Bent For Leather"). Wydaje mi się że wszystko nabrało tempa od "Screaming For Vengeance" i takim punktem kulminacyjnym był "Painkiller" który wciąga nosem wszystko co do tej pory powstało . Dalej sami wiemy jak było, ja powiem tylko tyle że żadncych herezji nie popieram .
P.S zobaczymy jak tam będzie dalej po AoR...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 19:29 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Wolę Syrenkę |
No i ok Ja wolę niezłego "Juga" od przeciętnych wcześnych płyt Nikt nikogo nie przekona, więc "game over" z mojej strony
Cytat: |
oszliśmy do wniosku, że Wy kompletnie nie macie pojęcia o tej muzyce |
zawsze to podkreślam i zrobię to teraz
Oczywiście, że nie znam się na muzyce, ja tylko jej słucham
Kostek napisał: |
zobaczymy jak tam będzie dalej po AoR... |
Myslę, że będzie podobnie jak na ostatnim krążku, czyli "trochę tego i trochę tamtego"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 04:35 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Pierwsze płyty Judasów rzeczywiście nie są perfekcyjne, (jak już zostało napisane- wtedy dopiero rodził się Metal) |
...a rodził się właśnie dzięki Judas Priest. Black Sabbath stworzył podwaliny pod ciężkie granie w ogóle, Judas Priest z lat siedemdziesiątych już pod konkretne, heavy metalowe brzmienia. Wystarczy posłuchać struktur utworów z takiego Stained Class, czy Sad Wings Of Destiny i potem porównać z tym, co w latach osiemdziesiątych robiły kapele NWOBHM... Ja wiem, że do słuchania muzyki wiedza "historyczna" jest mało potrzebna, ale na litość boską, przestańcie opowiadać, że to kiepskie albumy! Bez tych kiepskich albumów nie byłoby dzisiejszego heavy metalu.
Maciek Taff (Geisha Goner, Neolithic) powiedział kiedyś, że gdyby Judas Priest nie nagrał Breaking The Law, prawdopodobnie dziś (no, z dziesięć lat temu to powiedział :wink:) nagrałaby to Pantera. Kapitanie podsumowujące ten wątek zdanie. Dziękuję za uwagę. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 12:27 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
ale na litość boską, przestańcie opowiadać, że to kiepskie albumy! Bez tych kiepskich albumów nie byłoby dzisiejszego heavy metalu |
Hmm... nikt wcześniej nie twierdził, że te krążki nie tworzyły heavy metalu... ale ten fakt w żaden sposób nie wpływa na to, że bardziej podoba mi się "Jugulator", niż np. "British Steel".
Ma być na odwrót... "za zasługi"? To już mi "pachnie" dyskusją z innego tematu
Dziękuję za uwagę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 14:23 Temat postu: |
|
|
Ech... no i się nie zrozumieliśmy. Chodziło mi tylko o to, by tych krążków nie określać słabymi. Choćby przez szacunek dla tego, czego tymi płytami zespołowi udało się dokonać. To wszystko.
A że wolisz Juga... Trudno... Nie wiem, jak to się leczy... :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 15:48 Temat postu: |
|
|
Marudzisz Tomku
Nikt wcześniej nie napisał, że te krążki są słabe Co najwyżej przeciętne... bo taki np. "BS" właśnie dla mnie taki jest. Chwała mu za te wszystkie riffy, solówki... ale częściej słucham (i bardziej lubię) "Juga". Po prostu "J" bardziej mnie "kopie" i dla mnie jest bardziej "słuchalnym" albumem. To wszystko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|