Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 00:06 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Nie... |
Lepsza niż Maskarada
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 00:12 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Lepsza niż Maskarada |
Dla mnie "Masquerade" jest lepsza, niż każda z 4 ostatnich płyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyesore
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 6541
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z daleka
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 00:15 Temat postu: |
|
|
Mi The Rivarly podchodzi, nie jest to nic wybitnego, ale ujdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 07:46 Temat postu: |
|
|
Coś się Pan Prezes na "The Rivalry" uwziął, a to przecież bardzo dobry krążek. Można powiedzieć ostatni - jak do tej pory - bardzo dobry krążek Running'a.
Swoją drogą na oficjalnej stronie Running wild coś tam przebąkują, że Rolf nad nowymi kawałkami siedzi i coś na początku 2007 powinno się urodzić. No i może jakieś koncerty zagrają. Zrobi się z ekipą kolejne podejście do wypadu do Niemiec :wink: .
Tak sobie przerzuciłem dane o trasach koncertowych Running'a i te 5 występów tylko w niemieckich miastach w ramach "Rogues en Vogue Tour" bardzo blado wypadają wobec "Port Royal Tour" - 25 koncertów w 8 rajach, "Death or Glory Tour" - 36 koncertów w 7 krajach, "Blazon Stone Tour" - 33 występy w 7 państwach.
Powód tej różnicy nasuwa się sam - w latach 1989-1991 Running wild był u szczytu swej popularności. Swoje znaczenie ma też pewnie wiek Rolfa. Nie ma już tej kondycji, co kiedyś :wink: .
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 09:57 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Tak sobie przerzuciłem dane o trasach koncertowych Running'a i te 5 występów tylko w niemieckich miastach w ramach "Rogues en Vogue Tour" |
5 koncertów? Toż to nawet trasą trudno nazwać....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 10:20 Temat postu: |
|
|
[quote="Black Demon"]
Cytat: |
Coś się Pan Prezes na "The Rivalry" uwziął, a to przecież bardzo dobry krążek. Można powiedzieć ostatni - jak do tej pory - bardzo dobry krążek Running'a. |
Nie za bardzo śledzę twórczość Running Wild, ale akurat ten album posiadam. Owszem muza fajna tylko wszystko pieprzy perkusja!!!!!!!!!!!!
Facet wali tak monotonnie, że całość albumu odegrał jakby grał jeden numer! Przez to jednostajne pukanie dostaję ciśnienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 11:00 Temat postu: |
|
|
Przecie to Jorg Michael i bębni rewelacyjnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 11:10 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Nie za bardzo śledzę twórczość Running Wild, ale akurat ten album posiadam. Owszem muza fajna tylko wszystko pieprzy perkusja!!!!!!!!!!!!
Facet wali tak monotonnie, że całość albumu odegrał jakby grał jeden numer! Przez to jednostajne pukanie dostaję ciśnienia |
A z którąś z późniejszych płyt Ci się przypadkiem "Rivalry" nie pomyliło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 11:17 Temat postu: |
|
|
Gil-galad napisał
Cytat: |
A z którąś z późniejszych płyt Ci się przypadkiem "Rivalry" nie pomyliło? |
Na pewno NIE bo mam oryginał! Wali w ten werbel tak nudno, że nawet teraz go słyszę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 12:20 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Swoją drogą na oficjalnej stronie Running wild coś tam przebąkują, że Rolf nad nowymi kawałkami siedzi i coś na początku 2007 powinno się urodzić. |
Tylko nie to... Jak to ma mieć poziom ostatniej płyty, to aż będzie boleć...
Cytat: |
Tak sobie przerzuciłem dane o trasach koncertowych Running'a i te 5 występów tylko w niemieckich miastach w ramach "Rogues en Vogue Tour" bardzo blado wypadają wobec "Port Royal Tour" - 25 koncertów w 8 rajach, "Death or Glory Tour" - 36 koncertów w 7 krajach, "Blazon Stone Tour" - 33 występy w 7 państwach.
Powód tej różnicy nasuwa się sam - w latach 1989-1991 Running wild był u szczytu swej popularności. Swoje znaczenie ma też pewnie wiek Rolfa. Nie ma już tej kondycji, co kiedyś :wink: . |
Ja mam jeszcze inną teorię na ten temat. Port Royal, czy Death Or Glory to były genialne krążki, do tego świeże, bo wtedy jeszcze Running Wild wyszedł z czymś nowym zamiast wpieprzać własny ogon. Materiał budził większe uznanie wśród fanów, więc po prostu było większe zapotrzebowanie na koncerty zespołu. Rouges En Vougle jest koszmarny - mimo promocji szybko zapomniano o tej płycie, więc nie było tylu chętnych, by zaprosić Rolfa & co. Ale to tylko takie moje rozważania - mogły być zupełnie inne powody, o których teraz nie pamiętam / nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 12:26 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Pan Prezes napisał: |
Nie... |
Lepsza niż Maskarada |
Przecież to najlepsza płyta od czasow PoS...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 12:29 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał: |
Przecież to najlepsza płyta od czasow PoS... |
Tutaj zgadzam się w 100% i ostatnia której mogę wysłuchać od początku do końca z przyjemnością
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 12:45 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Na pewno NIE bo mam oryginał! Wali w ten werbel tak nudno, że nawet teraz go słyszę! |
Z tego wnioskuję, że nie znasz żadnej płyty wydanej po "The Rivalry" Przecież na tej płycie, gra jeden z lepszych metalowych perkusistów świata
Posłuchaj sobie któregoś runninga po 1998 roku to zobaczysz co znaczy jednostajne walenie w "werbel".
Albo posluchaj "Masquerade" i doceń jakie cuda czyni Jorg Michael, a potem doszukaj sie prawie tego samego w "The Rivalry"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: https://powerofmetal.fora.pl/
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 13:03 Temat postu: |
|
|
Gates to Purgatory - 3
Branded and Exiled - 3
Under Jolly Roger - 3
Port Royal - 5
Death or Glory - 6
Blazon Stone - 4
Pile of Skulls - 4
Black Hand Inn - 5
Masquerade - 4
The Rivalry - 2
Victory - 1
The Brotherhood - 1
Rogues en Vogue - 0
Niezły zespół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: 28 Lip 2006, 13:25 Temat postu: |
|
|
Stratovaria napisał
Cytat: |
Z tego wnioskuję, że nie znasz żadnej płyty wydanej po "The Rivalry" Przecież na tej płycie, gra jeden z lepszych metalowych perkusistów świata
Posłuchaj sobie któregoś runninga po 1998 roku to zobaczysz co znaczy jednostajne walenie w "werbel".
Albo posluchaj "Masquerade" i doceń jakie cuda czyni Jorg Michael, a potem doszukaj sie prawie tego samego w "The Rivalry" |
No to co, że gra? to nie znaczy, że na The Rivlary robi to dobrze! Posłuchaj sobie to dzisiaj w domku.NUDA! Psuje całą płytę. Dla porównania posłuchaj jak gra Uli Kusch na debiucie Masterplan.
Faktycznie mam tylko The Rivlary. Gra JM zdecydowanie mnie odrzuciła od słuchania następców tego albumu.
Ostatnio zmieniony przez Kirk dnia 28 Lip 2006, 13:27, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|