Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 6 Cze 2006, 20:06 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Nie do końca, bo trafiły się nań przeciętne kompozycje, które można było pominąć |
Ja na tym krążku nie widzę żadnych słabych numerów, a długość jest jego zaletą, gdyby Rolf dorzucił jeszcze 1 cd z podobną muzą wcale bym się nie obraził
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stratovaria
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 6 Cze 2006, 20:07 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Nie do końca, bo trafiły się nań przeciętne kompozycje, które można było pominąć |
Które?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 6 Cze 2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
Man On The Moon, Ressurection i Poison
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rambo
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 08:56 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Cytat: |
la mnie Rolf nie musi nagrywać stricte heavy metalowych albumów kopiacych dupę. |
A to coś się Panu odmieniło widzę, od ostatniego roku |
Nie Strati, ja tak mam od kiedy poznałem pierwszy ich krążek. Widocznie źle mnie rozumiałaś do tej pory :wink:
Gdybym miał czas to podwrzucałbym cytaty z forum RW, jako dowód, że nic mi się nie odmieniło
Angel Black napisał: |
Man On The Moon, Ressurection i Poison |
No fakt, te akurat wypadają słabo na tle reszty, ale jak dla mnie w zasadzie nie ma takiego pojęcia "słabe numery RW". Mógłbym słuchać wszystkich, tylko żeby nie brzmiały jak na ReV
Ostatnio zmieniony przez Rambo dnia 7 Cze 2006, 09:51, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 09:54 Temat postu: |
|
|
Wiesz, jeśli bym tak patrzył na albumy RW, to podobałby mi się na przykłąd Brotherhod. Ale uważam, że ten album jest nudny, zjadający własny ogon i kompletnie nie wnoszący nic do muzyki RW
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rambo
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 10:32 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Jednak mi nie przeszkadza, że kolejne albumy nic nie wnoszą i zjadają własny ogon.
ReV wniósł nowe brzmienie
Krzysiek [MetalSide] napisał: |
Ja na tym krążku nie widzę żadnych słabych numerów, a długość jest jego zaletą, gdyby Rolf dorzucił jeszcze 1 cd z podobną muzą wcale bym się nie obraził |
O to to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 11:08 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Ale uważam, że ten album jest nudny, zjadający własny ogon i kompletnie nie wnoszący nic do muzyki RW |
Ale po co ma wnosić coś do Running Wild? Ważne, że Rolf po słabym "Victory" nagrał porcję fajnej muzy. Może nie na miarę klasyków ale i tak bardzo dobry, ja słucham go z wielką przyjemnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rambo
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 11:11 Temat postu: |
|
|
Eee no ja jednak uważam Victory za lepszy nie Brotherhood, którego jedynymi ciekawymi numerami moim zdaniem są: Pirate Song, Siberian Winter i The Ghost
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 11:17 Temat postu: |
|
|
Victory ma jeden problem... perkusję... a raczej jej brak Poza tym, ten album ma naprawdę niezłe numery. Szkoda, że wyszło jak wyszło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rambo
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 11:24 Temat postu: |
|
|
Mi jej brak nie przeszkadza. Gdybym nie wiedział to bym tego nie usłyszał :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron_Beny
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 23:02 Temat postu: |
|
|
Ja zdecydowanie wyzej stawiam Brotherhood od Victory. Victory jednak trzymie wysoki poziom, moze gdyby nie ta perka to bylo by naprawde dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 7 Cze 2006, 23:06 Temat postu: |
|
|
Iron_Beny napisał: |
Ja zdecydowanie wyzej stawiam Brotherhood od Victory. Victory jednak trzymie wysoki poziom, moze gdyby nie ta perka to bylo by naprawde dobrze |
W którym miejscu on trzyma wysoki poziom? To przecież jest kopia Victory, tyle że z lepszym brzmieniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Demon
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 09:36 Temat postu: |
|
|
Ja częściej wracam do "Victory" niż "The Brotherhood", bo choć są do siebie zbliżone muzycznie, to jednak "Victory" zawiera - moim zdaniem - trochę lepsze kompozycje.
Jako maniak Running wild mam tak jak Rambo - uważam, że wszystkie kawałki Running'a są dobre (bez wyjątku!). Potrafię jednak wskazać te, które się wyróżniają (czyli są bardzo dobre :wink: ).
Na "Victory" są to: When Time Runs Out, Timeriders, Revolution (liczę, choć to cover), Tsar, The Hussar, The Guardian i Victory.
Na "The Brotherhood" wyróżniają się: The Brotherhood, Siberian Winter, Pirate Song, Unation i The Gost.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 9 Cze 2006, 09:44 Temat postu: |
|
|
Black Demon napisał: |
Jako maniak Running wild mam tak jak Rambo - uważam, że wszystkie kawałki Running'a są dobre (bez wyjątku!). |
A które są takie na płycie "Rogues En Vogue"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 17 Cze 2006, 19:50 Temat postu: |
|
|
Ostatnio (czyli gdzieś tak od Rivalry) RW ma za dużo podobnych do siebie kawałków, opartych na tych samych patentach, rozwiązaniach harmonicznych i strukturach utworów. Niestety. Taka prawda. A kawałki na REV są nawet OK. Ale brzmienie skutecznie odstrasza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|