Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gumbyy
Redakcja
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 00:58 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
Podobno w życiu trzeba spróbować wszystkiego |
Ja tam na pewne rzeczy nie mam zupełnie ochoty
Angel Black napisał: |
Aczkolwiek w JP i IE został zrobiony nieładnie. W JP jeszcze jestem w stanie to zrozumieć, ale IE to już parodia. |
Dlatego ja na jego miejscu postawiłbym na... siebie. No ale to Rippera życie i jego wybory
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 00:59 Temat postu: |
|
|
A może się zraził średnim powodzeniem tego swojego Beyond Fear...Nie słyszałem tego materiału, ale z tego co mi się obiło o uszy, to furory nie zrobił...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 01:09 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
A może się zraził średnim powodzeniem tego swojego Beyond Fear...Nie słyszałem tego materiału, ale z tego co mi się obiło o uszy, to furory nie zrobił... |
Nie wiem, jak z wynikami sprzedaży... ale tak dobrych recenzji to Owens chyba za żadną płytę nie zebrał. W końcu nikt go nie jebał za to, że nie jest swoim poprzednikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 01:13 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to u Malmsteena znów będzie porównywany
Poza tym czekam na koncertówkę i zobaczymy jak sobie poradzi z Queen In Love czy You Don't Remember
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 01:16 Temat postu: |
|
|
Angel Black napisał: |
W zasadzie to u Malmsteena znów będzie porównywany |
Będzie... ale u Malmsteena będzie mu o tyle łatwiej, że tutaj nie ma wokalisty, którego wszyscy kojarzyliby z Malmsteenem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 01:22 Temat postu: |
|
|
Gil-galad napisał: |
Angel Black napisał: |
W zasadzie to u Malmsteena znów będzie porównywany |
Będzie... ale u Malmsteena będzie mu o tyle łatwiej, że tutaj nie ma wokalisty, którego wszyscy kojarzyliby z Malmsteenem. |
Prawda. Chociaż wszyscy kolejni byli siłą rzeczy z Soto porównywani. I IMHO tylko Leven zbliżył się poziomem do Jeffa. Vescera był dobry, ale brakowało mu geniuszu, Boals rozbrajał popową manierą (ale fajnie wokalizował), Turner Edman i White OK ale w sumie tylko OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gil-galad
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 01:31 Temat postu: |
|
|
Najbardziej popową manierą rozbrajali Edman i Turner... choć ten ostatni niektóre numeru potrafił zaśpiewać kapitalnie. Co do pozostałych wokalistów to dla mnie Vescera prezentował się równie dobrze co Leven. A skoro już przy Levenie jesteśmy to "Facing the Animal" to jak dla mnie ostatni dobry Malmsteen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 01:37 Temat postu: |
|
|
Na Facing The Animal jakby mniej popisówki, niewiele miękkiego hard rocka a dużo konkretnej muzyki. No i Leven...Świetna płyta!
Z późniejszych to w zasadzie na dziwacznej War To End All Wars jest kilka dobrych kawałków. The Wizard, Wild One, Tarot i Black Sheep Of The Family. Chociaż sound tego materiału jest dla mnie zagadką. Głośny bas, sucha gitara, Boals ledwo co wyciąga górki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 04:14 Temat postu: |
|
|
Napiszę to co napisałem w temacie IE - Owensa Jezus opuścił. Chłop mógłbym przecież solidnie rozkręcić Beyond Fear albo zatrudnić się w kapeli, która naprawdę do niego pasuje. Facet z takim gardłem u gitarowego onanisty? Eeeee, śmiechu warte. Wiem, wiem, nie lubię Malmsteena ale nawet gdybym go lubił i tak bym się z Owensa śmiał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Prezes
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze słowiańskich lasów ;)
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 11:50 Temat postu: |
|
|
Może to kwestia tego, że Beyond Fear nie ma szans na sięgnięcie popularnością Malmsteena? Nie ta data debiutu, dziś pionierem w heavy już się być nie da... A chłop z czegoś żyć musi...
Ja tam nie skazuję ich "romansu" od razu na klęskę. Acz Szwed ostatnio nie grzeszył kompozytorką formą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 11:53 Temat postu: |
|
|
nie będę śledził tego romansu, jak też zupełnie obojętne mi sa dokonania Malmsteena
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:01 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Zajebiście. Sporo wniosłeś tym do dyskusji... |
nie każdy ma czas siedzieć "w necie" od rana do wieczora i pisać wypracowania
co do tematu - z dokonań Malmsteena w miarę podobał mi się "Odyssey"
co do Owensa - najbardziej pasował mi w Judas Priest (zarówno "Jugulator", jak i "Demolka" od strony wokalnej to dobre dzieła, instrumentalnie można mieć zastrzeżenia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel Black
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:02 Temat postu: |
|
|
Pan Prezes napisał: |
Może to kwestia tego, że Beyond Fear nie ma szans na sięgnięcie popularnością Malmsteena? Nie ta data debiutu, dziś pionierem w heavy już się być nie da... A chłop z czegoś żyć musi...
Ja tam nie skazuję ich "romansu" od razu na klęskę. Acz Szwed ostatnio nie grzeszył kompozytorką formą... |
Liczę na przeciętny malmsteenowy metal z dobrymi, nie pasującymi doń wokalami
|
|
Powrót do góry |
|
|
42147
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 12:16 Temat postu: |
|
|
dokonania Malmsteena mało mnie interesują, za to kariera Owensa ciekawi... szkoda, ze kasa jest w jego przypadku tak ważnym jej wyznacznikiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek [MetalSide]
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4012
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 4 Mar 2008, 17:53 Temat postu: |
|
|
42147 napisał: |
dokonania Malmsteena mało mnie interesują, za to kariera Owensa ciekawi... szkoda, ze kasa jest w jego przypadku tak ważnym jej wyznacznikiem |
Otóż to, mam dokładnie takie samo zdanie w tym temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|